jestem jednak bo m mecz ogląda i nic z filmu

poza tym wydarł się nam mnie bo nakupiłam trochę gadżetów do kuchni i zmieniłam co nieco a ten, że dokumenty gdzie indziej, ładowarki nie może znaleźć itp.

ecchhh wkurzające istoty z tych chłopów
wstyd się przyznać, ale byliśmy w Krakowie, w sklepach

pojechaliśmy niby po zmywarkę, ale przez neta kupimy bo dużo taniej

, na ciuchy nawet nie patrzyłam, tam gdzie jeszcze duży wybór to kolejki na cały sklep a w reszcie pustki na półkach

H&M przecenił tylko topy i takie tanie rzeczy (dla dzieci), polowałam na spodnie dla Zosi i od kilku mcy mają tą samą cenę

gdzie te przeceny????
a w Cocodrillo są faktycznie obniżki takie z 49,90 na 29,90 więc całkiem fajowe, jest dużo długich spodni i bluz

nie skusiłam się na nic bo przyniosłam jej ze szmateksu tyle firmowych ciuchów, że już szafy pękają
agutek - ten podpis stąd, że byłam kiedyś na lutówkach, Zosia miała sie urodzić 24 lutego.