reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Tak sobie siedze i czytam ,a tu widze ,ze bogda ma te same problemy co ja .My tez sie budujemy z mezem.Jestesmy na etapie wyprowadzaniu scian z piwnicy ,na dniach zkladamy strop.I tez mam ciagle jakies problemy zwiazane z budowa domku,ale Ci powiem ,ze o podlodze jeszcze nie myslalam.Takie panele z roweczkami mam w mieszkaniu i sa super.Przyciagaja oko,ale musza byc dobrze polozone.No to na tyle ide spac papa:-)
 
reklama
Dzień dobry :-)

Witam nową koleżankę Agnes80 :-)
malaga
w końcu twój mąż się odezwie, zobaczysz, tylko ty nie mięknij please! Daj mu raz nauczkę :tak:

Moje dziecię nie wiem o której dzisiaj wstało. Obudziło mnie człapanie do sypialni przed 6. Przyszła z talerzem z pomidorem. Już coś zdążyła zjeść. Także musiała urzędować już od jakiegoś czasu. Kazałam jej odnieść na miejsce i znowu się położyłam. Zerwało mnie z łóżka pikanie alarmu w piekarniku - zaczęła go sobie nastawiać. Potem weszłam do pokoju i pomidora na talerzu już nie ma :-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej
dzisiaj 7:30:tak:

Hej dziewczynki!;-)mam coreczke Julke ,ktora urodzila sie 6 marca 2007 roku.Mieszkamy w Bydgoszczy,bardzo bym chciala do Was dolaczyc:tak:chyba nie jest na to za pozno:-)obiecuje ,ze poczytam o czym piszecie i nadrobie zaleglosci pozdrawiam Was goraco:cool2:
Agnes witamy w naszym gronie:tak:

a teraz siedze i szukam podlogi do naszej nowej chatki!;-)

a co Wy spicie juz?no dobra to ja tez lece spac!
dobrych snow!

a moze macie jakies porady co do podlog?bedzie ogrzewanie podlogowe i ponoc lepiej cieplo przewodza kafelki niz panele!deska sie wogole nie nadaje-a tak mi sie marzyla barlinecka!ale nie wyobrazam sobie salonu bez paneli tylko kafle!i tak siedze i szukam!mam straszne schizy podlogowe i szlag mnie trafia jak widze te zlaczenia pomiedzy panelami!wiec wymyslilam sobie ze poloze panele, tzw. v-fuga!tam sa szparki,ale tak ma byc i jak mi je rowno poloza to bedzie fajny efekt!tak sobie mysle!tylko,ze w te szparki szybciej brud i kurz wchodzi, dlatego mam tez kolejny koncept zeby zrobic jednak-bo nie bylam przekonana-odkurzacz centralny!zawsze to szybciej go wydobyc z ukrycia i pozmiatac niz walczyc z ciezkim odkurzaczem i potem z mopem!
poradzicie co?
papa
moze mi sie co przysni!dopiero fundamenty nam beda wylewac a ja juz mam w myslach caly plan wykonczenia!
haha:-D
bogda panele mam zwykłe ale kupowałam takie które imitują klepki w tedy nie widać tak bardzo złączeń:tak: najgorsze są takie jednolite:wściekła/y:
płytki mam gresy polerowane:tak: ślicznie wyglądają ale jest przy nich trochę roboty:baffled:
bogda jak każda baba:-D ja jeszcze aktu notarialnego nie miałam a już widziałam jakie firanki chce mieć:-D:-D:-D
 
Zrobiłam prowokację białkiem kurzym.
Jedliśmy na śniadanie jajecznicę i dałam jej dosłownie centymetrowy kawałek. No i na buzi czerwone plamy, swędzące...Grrr....skończyło się podaniem wapna.
Już się zastanawiam czy to kiedyś minie? Nie będzie mogła całe życie jaj jeść? Żadne z nas uczulone nie jest. No nic, może faktycznie kiedyś minie.
 
Hello :-). Karol ładnie spał w nocy, może dlatego, że wczoraj spał tylko godzinę. Wstał o 6:15 i teraz właśnie zasypia, bo mi na spacerze ziewał i tarł oczka :baffled:. Więc dzisiaj chyba będą 2 drzemki. A umówiłam sie o 16 z koleżanką na mieście i pewnie będę musiała to przesunąć na 17.

Agnes, witam :tak:.

Ale wy późno chodzicie spać :szok:. Ja się położyłam koło 22, a i tak jestem śpiąca :zawstydzona/y:.
 
Ja chodzę spać koło 22. Później w naprawdę wielkich wyjątkach. Nie dałabym rady funkcjonować następnego dnia skoro ok. 6 jest pobudka :-D

My mieliśmy iść na dwór do piaskownicy ale małej te plamy od jaja wyskoczyły i zrezygnowałam, żeby ją dalej obserwować. Teraz pójdzie spać, obiad trzeba zrobić, więc wyjdziemy dopiero po południu.
 
Witajcie :-)

Witam nową koleżankę również :-)

malaga w końcu twój mąż się odezwie, zobaczysz, tylko ty nie mięknij please! Daj mu raz nauczkę :tak:
Na razie ciszy ciąg dalszy :sorry2: Ja się nie odezwę pierwsza, nie tym razem :no:

Ja chodzę spać koło 22. Później w naprawdę wielkich wyjątkach. Nie dałabym rady funkcjonować następnego dnia skoro ok. 6 jest pobudka :-D
Ja nigdy się nie mogę wyrobć przed północą, zresztą nie bardzo mam jak, więc najczęściej chodzę spać koło 24, a wstaję różnie - o 5 - 6 :sorry2:

Miłej niedzieli Wam życzę :-)
 
Dzień dobry

Na wstępie również witam nową koleżankę. :tak:
Ja chodze spać około 24 i pobudka różnie ale nie później niż przed 8 więc też wiecznie niewyspana jestem.
Córcia moja ostatnio robi znowu awantury przed spaniem. Najchętniej to by łaziła po domu do północy. :baffled:
Malaga mi jest ci ciężko doradzić co zrobić bo mój jak się pokłócimy to znowu przegina w druga stronę. Tak " wałkuje" temat i przypomina sto razy swoje argumenty że aż mnie trafia. Ale przynajmniej jak się wygadamy to wiadomo o co komu chodzi. Ale na twoim miejscu też chyba bym trochę poczekała i przetrzymała m. Może w końcu się odezwie.
Agutek spotkałam na placu zabaw kobietkę której synek też miał problemy pokarmowe-alergiczne i ona twierdzi, że wyrósł z tego i że na razie żadna inna mu się nie przyplątała. Miejmy nadzieję, że i naszym też miną.
 
reklama
Ale gorąco :szok: Właśnie wróciliśmy ze spacerku, ledwo wyrabiałam :-p




Ja nigdy się nie mogę wyrobć przed północą, zresztą nie bardzo mam jak, więc najczęściej chodzę spać koło 24, a wstaję różnie - o 5 - 6 :sorry2:

Ale co wtedy robisz po nocach? Sprzątasz, gotujesz?
Ja jak się nie wyrobię z czymś w dzień to nawet nie myślę robić po nocach :szok: Po prostu nie robię i tyle. Wieczorem od momenty gdy mała idzie spać nie biorę się absolutnie za żadną robotę, tylko herbatka, telewizor lub komputer i pełen relaks :tak:
 
Do góry