jak ja wam zazdroszcze tego nocnikowania....
ja probowalam jakis czas temu, jak zauwazylam ze Xawek przychodzi i mowi "ee" pokazywal na pupe itp... no ale za chiny nie chce usiasc na nocnik.... chipsy sobie tam wolał chowac, wiec schowalam
pare dni chodzil w majteczkach w dzien ale jak nasikal to tylko spojrzal na kałuże, zrobił krok w bok i dalej sie bawił. wiec poczekam do lata i bedziemy biegac na golasa
no i prawie mi nie gada... zna moze z 10 slow... albo mniej...
mama tata(ale do niedawna jeszcze bylo mu wszystko jedno i mowil na tate mama i odwrotnie), baba ania (Hania) dada (dziadek) amam, łełe(picie), łała(jabłko)pupa, mimi(MiniMini),dimdam(JimJam), bia(BabyFirstTV)
tragedia z tą mową, no ale pediatra powiedziala, ze chlopcy niby później, i do 3 lat nie mam co sie martwic....
ale jak mi kolezana pokazala filmik jak jej szkrab (w dokladnie tym samym wieku bo dzieli ich moze kilka dni) spiewa "jestesmy jagódki" i mowi "opowiem ci bajke jak kot palił fajke" to mi szczena opadła poprostu... no cóż narazie pozostaje mi czekac