magdajucha
mamunia Krzysiunia
roksi cieszę się, że spał tyle ;-) byłam w lekkim szoku ;-)
co do nocnika i ubikacji to u nas już jest etap podlewania drzewka tak jak dziadziuś, hehe, a z ubikacji korzysta i to też chętnie, a siada też sam, trzyma się umywalki i siada na kibelek tyłem ;-)
wypad do zoo udany, nie zwiedziliśmy wszystkiego, ale i tak obeszliśmy sporą część, dużo ludzi było, wróciliśmy po 14 , potem jakiś grill a teraz odpoczywamy ;-) a od jutra nowy tydzień ;-) możliwe że zakończymy go w górach ;-)
co do nocnika i ubikacji to u nas już jest etap podlewania drzewka tak jak dziadziuś, hehe, a z ubikacji korzysta i to też chętnie, a siada też sam, trzyma się umywalki i siada na kibelek tyłem ;-)
wypad do zoo udany, nie zwiedziliśmy wszystkiego, ale i tak obeszliśmy sporą część, dużo ludzi było, wróciliśmy po 14 , potem jakiś grill a teraz odpoczywamy ;-) a od jutra nowy tydzień ;-) możliwe że zakończymy go w górach ;-)
, bylismy w Wenecji;-)
najpierw brzuch potem ja
a teraz to już lekarz radził mi się od domu dalej jak 100m nie ruszać
Miśka już nisko siedzi i najwygodniej jest mi leżeć
w sumie do sikania na stojąco wystarczy
skończyło się książeczką "na straganie";-) a ja w końcu zakupiłam "dom nad rozlewiskiem"