Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

[agatulka25]

jeny ja nie pamiętam kiedy czytałam ostatnio ksiązkę
ostatnia jaką czytałam to Tato bardzo mnie wciągnęła

jeny a MY nie mieliśmy jeszcze przynajmniej od kąt Maks sie urodził dnia bez dzieci pozazdrościć wam moge tylko
choc jka dzieci zasypiają mamy swój wolny czas
ale do kina mam zamiar iśc hehhehehhe trza cos zorganizować P

 

[magdajucha]

ja mam ten luksus, że praktycznie wieczorem, jak ojciec wraca z roboty, to mały za nim krok w krok łazi i w niedziele... także mam w sumie luzy

 

[magdajucha]

nooo, też się zdziwiłam, nie wiem, czemu tak jest...

 

[Ewelina z Bydgoszczy]

Magda to nie tak z tym laktatorem, wręcz odwrotnie - im więcej ściągasz, tym więcej mleczka się produkuje,
dlatego przy nawale mlecznym wcale nie jest zalecane ściąganie, tylko tyle aby ulzyć piersiom i nie dopuścić np do zapalenia,
kiedy mały nie chciał pić(jak było bardzo gorąco), to po każdym karmieniu ściągałam sobie mleczko, żeby piersi "rozruszać", a jak ładnie pił, to nie uzywałam laktatora;-)
mogę powiedzieć że ręczny laktator aventu uratował moje karmienie piersią

 

[magdajucha]

Ewelinko, ale chodzi o to, że jak długo się ściąga przez laktator to coś tam sie w tych piersiach dzieje.. nie wiem dokładnie, bo się nie zagłębiałam w to, ale właśnie mi piguły w szpitalu odradzały laktator, zwłaszcza elektryczny

 

[kaskada]

Dzień dobry.
Ale brzydko za oknem.

Magda Moja koleżanka chyba rok jechała tylko na laktatorze. chciała dawać swoje mleko a nie lubiła karmienia piersią- to odciągała. No i tak skutecznie odciągała , że karmiła rok.
Nie sądze , żeby sam fakt używania laktatora skracał czas karmienia. To chodzi raczej o częstość karmienia (odciągania) i ilość. Im rzadziej, tym mniej pokarmu sie wytwarza- no i stopniowo zanika.

Znowu dzwonię dzisiaj do żlobka. Może juz coś wiadomo. Wojtek był pierwszy na liście rezerwowych i pani kierownik mówiła, żeby dzwonić i truć. No to będe dzwonić i truć

 

[Lajla83]

hej
nie wyspałam się skończyłam czytać o 0:30 i już miała zasypiać a tu m wrócił z pępkowego oczywiście zaczęło się krążenie łóżko-ubikacja-łazienka a że niezdarnie hałasował młoda przyszła do sypialni rozwaliła się na m miejscu i oświadczyła że ona śpi na jego miejscu więc bida spał na narożniku młoda oczywiście zaraz siku i nie mogła zasnąć przez godzinę ogólnie całą noc ją poprawiałam bo spała we wszystkie strony świata pobudka o 7

Magda nie wiem co jest z tym laktatorem ale mi położne mówiły by przetrwać nawały bez i jeżeli już to tylko ręczny ale powiem szczerze że nie pamiętam dlaczego

 

[soppana]

hej, u nas też brzydko, Ignac się cieszył, bo są kałuże i pozwoliłam mu chodzić w kaloszach, na pewno żadnej nie ominie i droga im się wydłuży
M miał dziś jechać do poznania, ale mu nie kazałam, bo tak się jakoś dziwnie czuję całe popołudnie wczoraj odpoczywałam bo takie skurczybyki mnie męczyły, że ho ho no ale dziś od rana cisza może przed burzą...
Ja też się nastawiam na naturalne karmienie, tym razem mam świadomość rychłego powrotu do pracy, więc tym bardziej zwłaszcza, że teraz schemat żywienia zaleca karmić wyłącznie piersią do 6 m-ca. Co z tego wyjdzie zobaczymy:-)
Przy Ignasiu to tylko czekałam kiedy mu będę mogła podać zupki czy owocki, bo to wszystko takie nowe, ładne, pachnące moja znajoma dała pierwszy deserek jak dziecko skończyło 3 m-ce, bo zaczęło czwarty, więc można - dla mnie bzdura
ok idę leżeć, bo mnie mała bombarduje po pęcherzu

 

[Lajla83]

Soppana ja od kilku dni mam skurcze w noc ale to raczej macica trenuje;-)

 

[blueberry77]

Hello :-)

Ja myślę, że w razie czego można wyskoczyć do apteki i kupić ten laktator. U mnie się bardzo dobrze sprawdził taki najprostszy Medeli z taką pompką jak do roweru . Pewnie że jak się cały czas odciąga, to elektryczny się przydaje, bo ręczne odciąganie jednak jest męczące. Ale tak jak mówię - ja się nastawiam, że będę karmić "normalnie" tym razem.

Co do skurczy, to miałam je w tamtej ciąży od 25 tygodnia. Ciekawe jak będzie tym razem.