reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Moja ciąża też byłą zagrożona, od samego początku :baffled: Teraz mimo chwilowej anemii i przygód z cukrem i tak jest lepiej :rofl2:

A my zdarzyłyśmy zjeść spaghetti w międzyczasie:rofl2: Czy wasze dzieci też lubią jeść dania z czosnkem, bo Helena to ewidentnie poszła w rodziców :-D:rofl2:

I u mnie też kawałek słoneczka i niebieskiego nieba :tak: Ale to raczej długo nie potrwa...
 
reklama
może to bardziej niechec ogolna niz zly humor a chetnie sie wyzale a nuż widelec zrobi mi sie lepiej a co do dzieci to pprostu uiązanie calkowite biore wszedzie ze mna chodza i maoze najbrdziej tym jestem zmęczona boje sie ich zostawic na dłuzej nawet jak ide do sklepu po male zkupy to zawsze biegiem i wczoraj tez o to scielam sie z teściową W rodzinie mojego męża w maju za mąz wychodzi ostania juz siostra cioteczna mojego męża ino i od razu wiem ze nikt z dziecmi mi nie zostanie wesele jest dosc daleko więc dla mnie wesele z 3 dzieci to żadne wesele a moja tesciowa z oburzeniem przyjeal mioja wypowiedz no bo jak ja moge tak mowic moim obowiazkiem jest isc na to weselele :wściekła/y::wściekła/y: no nie glupia baba?
No to żeczywiscie dziwna baba
Anabuba, z tym, że kobieta dużo może, masz rację... Im jestem starsza, tym bardziej sie o tym przekonuję...
Zgadzam sie z wami w 100%
Ja byłam w lipcu z Helenką na weselu. Na dodatek 400km od wawy :szok:
Daliśmy radę :tak: A była tam jeszcze kobitka z 3 miesięczną córeczką, byli i na weselu i na poprawinach :szok: Szok :rofl2::rofl2::rofl2: Że jej się chciało :confused::rofl2:
Ja na weselu siostry byłam z Martynką miała wtedy 2lata i 8 miesiecy Martynka sie wytańczyła a na drugi dzień ją nóżki bolały i na rączkach ciągle była ani tańczyć nie chciała.:-D:-D
Mieszkała z nią 3 pierwsze lata młżeństwaa i jak bym mieszkała do tej pory to juz dawno bylabym po rozwodzie i mialabym tylko Wojtka :tak: ale damlam mezowi wybor albo mamusia albo ja
Dobrze zrobiłaś bo mieszkać z mamimsynkiem to zgroza:szok:
A ja nie narzekam na swoją teściową! Wręcz przeciwnie - dogaduję się z nią lepiej niż z własną mamą no i bardzo dużo mi pomaga. :tak:
Ja też mam super tesciową czasem mnie zdenerwuje ale bardzo dużo mi pomaga bez niej chyba bym nie dała rady jeszcze teraz jak M niema
Cześć! Jestem nowa na tym forum. Od kilku dni piszę na Październikowych 2007, ale tam się nic nie dzieje:baffled:
Anabuba i myszunia zaprosiły mnie na ten wątek.
Przyjmiecie mnie do siebie ? :blink:
Jestem mamą siedzącą w domu od 5 lat.
Mam synka który skończył 4 latka i chodzi do przedszkola i bliźniaki 16 miesięczne z którymi jestem w domu.
Tak naprawdę to często internet jest dla mnie jedynym oknem na świat.
Witaj
Fajnie dzieki za pogaduchy ale zaraz Zuzia wraca ze szkoly i Gabi cos poprzestawiala w kompie i pranie musze 2 powiesic milego dnia i dziekuje za porawe humoru :-D juz mi lepiej
To trzeba tylko na BB posiedziec troche i zaraz humor lepszy tak trzymać
Ale marudzi!!! Normalnie już nie moge :crazy::crazy::crazy:
Mam pytanko kiedy wasze pociechy pierwsze słowo powiedziały?
Moja córka przed roczkiem sie rozgadała a teraz gada jak najęta non stop jest wyjątek jak spi to jest cicho.:-D
A ten maly brzydal nie chce gadac, gaworzyc ani nic :tak:
Jeszcze będzie mówił mój synek tylko mama baba mówi a córka jak była w jego wieku to więcej mówiła ale mówią że chłopcy później mówią niż dziewczynki


U mnie dzisiaj taka pogoda :tak::tak::tak: nawet nawet
Pogoda śliczna a u nas pochmurno
Ja ubka urodziłam w 39 tygodniu + 5 dni :tak::tak::tak: w ostatni dzień sierpnia
Ja Martynke urodziłam w ten dzień co miałam wyznaczony a Kamilka urodziłam w 36 tygodniu ciąży
 
Ostatnia edycja:
To się Kamilkowi śpieszyło...
No miesiąc przed porodem byłam w szpitalu tydzień no i brałam tabletki.A moja doktor prowadząca powiedziała że i tak nie utrzymam cąży do 40 tyg I jeszcze dodała że jak bym trafiła na jej zmiane to będzie lepiej bo zrobi zaraz cięcie a okazało sie że było gożej bo kazała mi rodzić a dziecko było obrucone pośladkami .Pamiętam że dała mi jakieś czopki i od tamtej pory miałam tylko krzyżowe skurcze myślałam że umre a później z braku sił zasnełam. A na drugi dzień przyszli inni lekarze i bez czekania zrobili cesarke.
 
U mnie było też nieciekawie, ciąża zagrożona porodem przedwczesnym od 28 tc, później przypałętała się cukrzyca, nadciśnienie i stan przedrzucawkowy. Ale koniec końców Majeczka zdrowa jak ryba :D

Idę mężowi obiad zrobić :D
 
reklama
oglądam właśnie wiadomości i było o śmiertelnym pobiciu 3,5 letniego chłopca, na wszystko patrzyła matka i dopiero po 3 dniach zawiozła małego do szpitala. Normalnie popłakałam się bo nie mogę zrozumieć takego zwyrodnialstwa, tak głeboko posuniętego okrucieństwa. Nie rozumiem dlaczego Ci ludzie, nie oddają tych dzieci, skoro nie umieją ich wychować albo dlaczego nie ma jakiejś pomocy psychologicznej dla ludzi którzy nie radzą sobie z agresją. Nie mieści mi się to w głowie:no::no::no:
 
Do góry