reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
i Anabuba się nie pojawiła :no::no::no::no: byłas na gg a na bb nie zawitałąś oj nieładnie mamuska :no::no::no::no::-D:-D:-D:-D:-D:-D


dobra ja spadam,ide spać:-):-):-):-)
dobranoc:-)
 
no w koncu dotarlam
mialam bardzo pracowity dzien.jak tylko odlazlam o kompa to wzilam sie za robote-posciel na dwor,pranie,odurzanie,mycie podlofgi,zmywanie,gotowanie.pozniej koszenie trway-trwalo 4godziny(osttanio 5;)
pozniej jakies pierdoly na dworzu i jakos zlecialo ze zaraz polnco:baffled:
ale jak widze duzo nadrabiania nie mam:-)
 
medeuska mam matę edukacyjna tą z pałąkiem jak bys chciała?:-p
w sumie moze bym chciała:-p tylko chyba opiero po porodzie bo nei wiem czy ktos mi tego nie kupi wiesz w prezencie i zebym potem nie miala niepotrzebnie dwóch:-p:-p:-p a to jeszcze aż tak pilnie potrzebne nie jest...

ide spać.. dobrej nocki
 
dotarlam z opoznieniem bo musialam polacic rachunki.i jakism cudem jeszcze nie zrbilam debetu:szok::szok::szok::szok::szok::szok::-D:-D:-D:-D


Ania na pogryzienia możesz też podać syrop przeciwalergiczny
Zyrtec?Aerius?Claritine? To co masz.

A z tym netem to nie ściemniaj.

zaomnilaam o zyrtecu:baffled:
ale po fenitilu ladnie schodzi
co do netu to naprawde nie wiem.bo znajmoy do ktorego bysmy sie podpinali to z nim tak jest ze nigdy nie ma czasu itd.zawsze naostatnia chwile albo jeszcze pozniej:wściekła/y:

witam na 13 jestem umowiona do lekarza :-( gdyby nie maz to pewnie wogole bym ie poszla a wogole to musze z nim porozmawiac bo cos ostatnio mijamy sie i malo gadamy :-(cala ta sytuacja jes dobijajca :no:
Miłego dnia wszystkim
dobrze bedzie:-)


malinka ależ Ty teraz zapracowana jesteś.:tak::-)
Ja jakoś powoli układam sobie grafik codzienny no i idzie do przodu po woli.
Wróciłam teraz z Jagi i zaraz po małego znów muszę iść ,bo kończy o 12.
Potem na szybkie zakupy i powrót ,żeby na 13 na masaż zdążyć.
Wstawię zupkę jakąś w międzyczasie ,pranie włączę ,bo małego do basenu wyeksmituję na taras to znów znajdę chwilkę dla siebie.
O 15 znów masaż i po masażu może pójdziemy na obiecany plac zabaw.:tak::-)
Na 17 musimy być w domku,więc ciężko będzie,ale damy radę.
To teraz już wiecie jaki mam plan dnia.:-D:-D:-D:-D
Teraz codziennie rano muszę go układać w zależności od pogody ,małego i mojego nastroju i elementów towarzyszących.:-D:-D:-D
Na razie uciekam.

Grunt to dobra organizacja:-):-):-):-)
Paulina tez zawsze byla uzaeniona od pogody,ale czesto im brzydsza pogoda to na spokojniejsza a ja usypaialam:-)


Ja po wizycie BB-owiczki,Anka przyszła wcześniej niż się umawiałyśmy i ciasto tak bełtałam,że zapomniałam dodać margaryny :-Di wyszedł biszkopt jagodowy :tak:a nie ciasto awaryjne:sorry2:.Pogadałyśmy o dzieciakach,tupie marynie i fajnie wogóle było:tak:.

najwaznijesze zesmaczne ciasto:-D


Witam Was po długiej przerwie , przepraszam ,że się tak długo nie odzywałam i dziękuję Wam , za zaqinteresowaniie

Wczoraj późnym wieczorem wróciłam z Lenką do Warszawy , nie mogę się tu odnaleźć po 3 tyg. tam pełno ludzi a tutaj znów same , juz mi brakuje mojjej siostry .
Lenka w tym czasie zrobiła wiele postępów . oczywiście smiga juz po czterech bardzo pewnie , stoi sama na nogach bez trzymania a jak sie czegoś może chwycic to na nózkach się przesuwa :tak:
Do końca lata się stą przerpawadzamy. Uzgodniłam z matką w końcu jak to będzie wyglądac do czasu aż nie załatwimy formalności mieszkaniowych , więc będziemy mieszkac w ich mieszkaniu razem z moją siostrą a matka z ojczymem będa na działce w domku , to normlany murownay domek z pełnym wyposazeniem więc nie ma problemu .
Lena na działce to miała raj jak tam chodziłysmy mogła zasuwac po całej trawce pełno zabawek , malutki basenik dla niej a tutaj niestety tylko spacery po osiedlu

Strasznie się za Wami stęskniłam , nie mam szans nadrobić tego co pisałyście ale jak już Lena pójdzie spać wieczoprem to się postaram jak najwięcej p[oczytać:tak:

Mlenka kocana wiatj
jednak sie przeprowadzasz?
moze znajdziesz chwile i do mnie jeszcze wpadniesz co?
ZAPRASZAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
moze znow z MH:-)


za chwilę idę z nia na spacer bo ona tutaj za dużo rozrabia , do konca lipca musimy zabrac z tego mieszkania wszystkioe meble i rzeczy nie wiem zupełnie gdzie mam to wstawić na ten miesiąc chociaż do naszej kawalerki się nie zmieszczą meble z 2 pokoi
a na razie nie mam transportu zeby to przewieźć gdzieś do swarzędza ,
cięzko to zorganizować i tutaj nie ma nam kto pomóc , mój ojczym powiedział że moze wziąć jakiś urlop i pomóc nam poprzenosić ale pytanie na razie gdzie to przenieść...
Już bym chciała żeby było po tym całym zamieszaniu

bidulku


Wzmożone napięcie mięśniowe, któraś sie możne zetknęła??
Mamy rehabilitacje...:baffled:

Moja Weronika miala i jak iwdac teraz jest juz wszytsko ok


Powiedziała, ze po rehabilitacji wszystko sie unormuje, tylko wszystko to znaczy co... tego nie wiem...

Mam skierowanie do szpitala na rehabilitacje...

ja jezdilam do Kaluszyna a reh,panstwowo mgr z mińska przyjmowala ktora tez w CZD pracuje:-)
moge Ci dac na nia namiary moze gdzies Was wcisnei albo cos.albo zagadam ze znajoma z CZD to moze jakies terminy szybkie sie znajda:-)
tylko daj znac


as jesteś niezastąpiona:tak::tak::tak::tak:

racja:tak::tak::tak::tak:




Dzięki

Poczytałam troszkę i nie widzę żadnych objawów napięcia u Aniki :confused: No ale to nie ja jestem lekarzem...

a jak ja ubierasz to nie masz problemow np z zalozeniem rekawka?nie wydaje Ci sie ze jakos ciezko jej raczke wyprostowac?albo ze jest wyjatkowo sztywna jak na takie male dziecko?tzn ze jak ja w pionie trzymasz to sztywno lezy?to ze jest niespokojna tez moze byc tego efektem.


W ramach poprawiania sobie samopoczucia na poszłam do fryzjera :-p Od razu mi lepiej:cool2:

Anabuba, muszę włosy ufarbować :-p

Oczywiście do szpitala na rehabilitacje się nie dodzwoniłam :angry: Będę próbować jutro, jak nie to w czwartek będę na miejscu...

A M oczywiście musiał zostać dłużej w pracy :baffled:

ehhh...

zapraszam na farbowanie!!!!!!!!!!!!!!!
kiedy tylko zechcesz;)
a ja jezdzilam do rehabiltantki na kontrole i zeby pokazala jak z mala cwiczyc i sama z nia w domu cwiczylam 4-5razy dzinnie


Na każde szczepienie wcześniaka (przynajmniej te pierwsze) powinnaś mieć pozwolenie od neurologa.
Jeśli jest to coś z napięciem to w grę wchodzi układ nerwowy a to już w kwestii szczepień poważna sprawa.
Idź do Orzeszko niech małą po swojemu zbada to naprawdę super lekarz.
Ona wszystko Ci po kolei wytłumaczy.
Wpisze Ci w książeczkę,czy można szczepić i czym.
Ja już z doświadczenia wiem --Im później szczepisz tym lepiej dla dziecka.
I czym mniej w jednym wkłuciu tym jeszcze lepiej.
Najlepiej jakby się dało szczepić na każdą chorobę osobno z 6 tygodniowym odstępem.
Tyle bowiem organizm dziecka potrzebuje na regenerację układu odpornościowego a często i nerwowego.
Niestety najwięcej problemów trwale neurologicznych właśnie jest po szczepieniach,jak się szczepi dzieci z niedojrzałym układem nerwowym.:-(
MH przeczytaj ten temat na forum.
Dla mnie to bardzo ważne informacje.
Szczepionka pojedyncza czy skojarzona? - Forum Medyczne

Weronike neurolg zbronil szczepic przed ukonczeniem 3 mieisecy-tylko na wzw zezwolil.
no i miala skojarzone.teraz zostala ostatnia dawka i nadal sei wacham....
co do zaburzen w integracji-jak na moje oko Weronika nie ma,mam porowanie do Pauliny.boo Paulina np.w wieku Weroniki nie potrafila jednoczesnie np.gryzc kanapki czy lizac lizaka i isc.ona musiala sie zatrzymac,polizac i dopiero szla dlaje.nawet jak byla starsza(taki prosty przyklad).


Dziewczyny,zdróweczka dla dzieciaczków.:tak:
Męża brat(ten mój szwagier "kochany":sorry2:) ma syna z połowicznym porażeniem mózgowym,chłopak ma teraz 11 lat,nie chodzi i wogóle nie będzie,bo ma za słaby kręgosłup.Upośledzenia umysłowego nie ma,jest bardzo mądry(trzeba się dobrze wsłuchać co mówi i da się go zrozumieć).Operacje na podcięcie ścięgien miał już kilka razy i chyba 3 razy zastrzyki z botuliny.Wcześniej jak był młodszy to przychodziły rehabilitantki a teraz to tyle co z matką w domu ćwiczy a i to niewiele,teraz to chyba go do pionizera nie wkłada.Wózek ma taki na joysticka i śmiga nim po mieszkaniu.Mały urodził się zdrowy jako wcześniak i już sam siedział tylko chorował często i po 3 z kolei zapaleniu oskrzeli dostał zapalenia płuc i karetkę wezwali dopiero jak był siny i nie oddychał.Lekarze ratując dowalili zbyt dużą dawkę leku i poraziło go prawostronnie.
Czytając o Waszych zmaganiach z dzieciaczkami jestem pełna podziwu.:tak:

wspolczuje.najgorsze sa takie niesczzescia


Witam wieczornie!

My byliśmy dziś na placu zabaw bo nowe sprzęty sprawili:tak: kosze do bujania, drabinki, ścianki spinaczkowe itd a wszystko kolorowe i z atestem. Plac wysypali piaskiem więc czulam się jak na plaży:-D szczególnie że rzeka zaraz obok więc i szum fal był:tak::-D
Dzieciaki takie zmordowane wróciły że tylko kolacja, ciapu-ciap i śpią:szok::tak:

Sorry że nie odpisuję ale muszę się znowu wdrożyć:sorry2::zawstydzona/y: idę poczytać

PS i o mnie jeszcze że zdobyłam od koleżanki namiar na dobrego psychiatrę dziecięcego dla Krzysia

I jeszcze kochane sił Wam życzę dla Was i Dzieci!!! Mój brat urodził się z porażeniem mózgowym i mamie w szpitalu powiedzieli żeby lepiej umarł bo będzie roślinką:wściekła/y::no::baffled: a rodzice się zawzieli i ćwiczyli, ćwiczyli...2 lata temu obronił magistra:tak::tak::tak:

gratulacje z powodu wynikow brata:-)

witamy witamy szanowna anabubke :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
witam iwtam;)


i Anabuba się nie pojawiła :no::no::no::no: byłas na gg a na bb nie zawitałąś oj nieładnie mamuska :no::no::no::no::-D:-D:-D:-D:-D:-D


dobra ja spadam,ide spać:-):-):-):-)
dobranoc:-)

no jestem jestem

Dobranoc dziewczyny
lece jeszcze do rowu

a tu macie fotkiz mrozow
Gminne Centrum Kultury w Mrozach
 
U nas na osiedlowym placu takie cuda są od dzisiaj:tak:,cenowo to ok.17tys:szok:
z23.jpg
z57.jpg
z51.jpg

Do jutrzejszego wieczorka;-):tak:.
fajny ten plac zabaw.:tak::-D

Witam wieczornie!

My byliśmy dziś na placu zabaw bo nowe sprzęty sprawili:tak: kosze do bujania, drabinki, ścianki spinaczkowe itd a wszystko kolorowe i z atestem. Plac wysypali piaskiem więc czulam się jak na plaży:-D szczególnie że rzeka zaraz obok więc i szum fal był:tak::-D
Dzieciaki takie zmordowane wróciły że tylko kolacja, ciapu-ciap i śpią:szok::tak:

Sorry że nie odpisuję ale muszę się znowu wdrożyć:sorry2::zawstydzona/y: idę poczytać

PS i o mnie jeszcze że zdobyłam od koleżanki namiar na dobrego psychiatrę dziecięcego dla Krzysia

I jeszcze kochane sił Wam życzę dla Was i Dzieci!!! Mój brat urodził się z porażeniem mózgowym i mamie w szpitalu powiedzieli żeby lepiej umarł bo będzie roślinką:wściekła/y::no::baffled: a rodzice się zawzieli i ćwiczyli, ćwiczyli...2 lata temu obronił magistra:tak::tak::tak:
czasem lekarze są aż za szczerzy...:baffled::baffled:

kurcze to straaszne... a sadzili se z lekarzami? bo w koncu jak dali za dużą dawke leku to ich wina:sorry2:

super:tak: u mnie podobnie tylko bez karuzeli, a ja pamiętam jak na takiej starej karuzeli sobie rowaliłam pól pośladka bo do środka wchodziłam kręciłam kolezanki i jak wybiegałam kiedyś nie zdążylam a haczyki stare byly poucinane i odstawały ostre prety i to mi sie wbio głęboko i rozcielo wielki kawał:baffled: ale nie chcialam opierałam sie szycia i w koncu samo sie zroslo tylkko 2 ty nie umialam chodzic i leżałam na jednym boku tylko bo z tamtgo ciagle krew leciala jak stawałam ma ta noge ale teraz mam maleńka blizne nawet ni widac ze taki kawal byl rociety a jakby mi szyli to by byl dlugie i jeszcze bliznami w poprzek:baffled::baffled::baffled:
niezła przygoda z pamiątką na całe życie.
Najpierw byś musiała udowodnić,że to lekarza wina.....:baffled:

dotarlam z opoznieniem bo musialam polacic rachunki.i jakism cudem jeszcze nie zrbilam debetu:szok::szok::szok::szok::szok::szok::-D:-D:-D:-D
Grunt to dobra organizacja:-):-):-):-)
Paulina tez zawsze byla uzaeniona od pogody,ale czesto im brzydsza pogoda to na spokojniejsza a ja usypaialam:-)

a jak ja ubierasz to nie masz problemow np z zalozeniem rekawka?nie wydaje Ci sie ze jakos ciezko jej raczke wyprostowac?albo ze jest wyjatkowo sztywna jak na takie male dziecko?tzn ze jak ja w pionie trzymasz to sztywno lezy?to ze jest niespokojna tez moze byc tego efektem.

a ja jezdzilam do rehabiltantki na kontrole i zeby pokazala jak z mala cwiczyc i sama z nia w domu cwiczylam 4-5razy dzinnie

Weronike neurolg zbronil szczepic przed ukonczeniem 3 mieisecy-tylko na wzw zezwolil.
no i miala skojarzone.teraz zostala ostatnia dawka i nadal sei wacham....
co do zaburzen w integracji-jak na moje oko Weronika nie ma,mam porowanie do Pauliny.boo Paulina np.w wieku Weroniki nie potrafila jednoczesnie np.gryzc kanapki czy lizac lizaka i isc.ona musiala sie zatrzymac,polizac i dopiero szla dlaje.nawet jak byla starsza(taki prosty przyklad).

Dobranoc dziewczyny
lece jeszcze do rowu

a tu macie fotkiz mrozow
Gminne Centrum Kultury w Mrozach

widzisz a Kubuś problemu z podziałem jakby ról nie ma problemu.
On potrafi iść,lizać loda i opowiadać jednocześnie do tego podskakując a jednak zaburzenia są duże :baffled::baffled:.
Do tego Kubusiowi ATOS duży został...:baffled:
Ania ja też jeździłam potem już tylko po wskazówki ,ale na początku to 3 razy w tygodniu sama z nim ćwiczyła rehabilitantka i ja w domu do tego.
fotki fajne :-)
Kochane i ja też uciekam.
Pora na mnie
Dobranoc.
 
reklama
W ramach poprawiania sobie samopoczucia na poszłam do fryzjera :-p Od razu mi lepiej:cool2:

Anabuba, muszę włosy ufarbować :-p

Oczywiście do szpitala na rehabilitacje się nie dodzwoniłam :angry: Będę próbować jutro, jak nie to w czwartek będę na miejscu...

A M oczywiście musiał zostać dłużej w pracy :baffled:

ehhh...
ładnie proszę o fotki:tak::tak::tak::blink::blink::blink::blink:
Miłej pracy:tak::tak::tak:

Dotarłam po mega długim spacerze z czworka dzieci:szok::-D
Ale jestem wykonczona:-D:tak:Zaraz wrzuce mlodych pod prysznic i cała czworke klade spac;-):-D
Dowikluś skarbie z 4:szok:jesteś wielka tym bardziej że każdy szczypior za dwoje robi:-D:-D
Witam wieczornie!

My byliśmy dziś na placu zabaw bo nowe sprzęty sprawili:tak: kosze do bujania, drabinki, ścianki spinaczkowe itd a wszystko kolorowe i z atestem. Plac wysypali piaskiem więc czulam się jak na plaży:-D szczególnie że rzeka zaraz obok więc i szum fal był:tak::-D
Dzieciaki takie zmordowane wróciły że tylko kolacja, ciapu-ciap i śpią:szok::tak:

Sorry że nie odpisuję ale muszę się znowu wdrożyć:sorry2::zawstydzona/y: idę poczytać

PS i o mnie jeszcze że zdobyłam od koleżanki namiar na dobrego psychiatrę dziecięcego dla Krzysia

I jeszcze kochane sił Wam życzę dla Was i Dzieci!!! Mój brat urodził się z porażeniem mózgowym i mamie w szpitalu powiedzieli żeby lepiej umarł bo będzie roślinką:wściekła/y::no::baffled: a rodzice się zawzieli i ćwiczyli, ćwiczyli...2 lata temu obronił magistra:tak::tak::tak:
zazdroszczę takiego placu zabaw:tak:to teraz pewnie dzieci tylko tam będą chciały chodzić codziennie:-D
a rodzice chyle czoła wielki szcunek bo pewnie łatwo nie było....

a moje starszaki jeszcze śpią antonio śmiga po podłodze tzn pełza:-Da ja kawulca spijam:tak:za oknem duszno ale zero słońca:-(a szkoda:tak:ale pójdę z nimi na spacer małe zakupy i jak antoni zaśnie to porządki mnie czekają tzn okno do mycia u nas i w łazience bo w [okoju u dzieci i w kuchni już umyłam:tak:
 
Do góry