No życze Ci tego. A prpopos rybek, nie bedziecie przejeżdzać tedy kiedyś tam? Bo zostawiłabym Ci te wieksze sztuki, ale te ryby to ososbiście, bo one na wysyłkę to troche za delikatne, obawiam się, że zbyt wrażliwe na małą ilośc tlenu.
Szczególy, szczegóły, szczegóły.
A ja wczoraj oglądałam śliczną torebkę, nawet pmyśłałm sbie, no na taką mogę wydać. Ale miałam na mysli tak z 70zł

, wchodzę, pytam-300!
czyli nie jestem jedyna
Porąbana jesteś!!!



No i witam ja. Wstałam skoro swit , bo przed 5, ale ze sie nudziłam to poszłam się legnąć i pospałam aż do 6.30. Nadrobiłam popołudnie na bbm, a włąściwie to wieczór
Rano kot mi niespodzuankę zostawił, no włąściwie to kotka.W niedziele zapomnialam dać jej tabletkę, to franca dziś w nocy opsiukała ( oznaczyła0 mój rowerek treningowy, cholera, na starośc jej odbija.
EDIT: i firanę, kużwa, jeszcze tą iwększą-tzreba znów prać i prasować to ...
I ZNÓW EDIT: zobaczcie kto przysłał mi zaproszenie NK
Witaj na nasza-klasa.pl - miejscu, w którym znajdziesz swoich przyjaciół!
Witaj na nasza-klasa.pl - miejscu, w którym znajdziesz swoich przyjaciół!
KOLEJNE EDIT: gdzie jesteści eśpiochy???? Moja wstanie za niedług i będę miała poklikane

((
Lunka teraz zagadałam z m i powiedział,że być może udało by się w wakacje podjechać na pewno nie wcześniej.

Cena torebki--- całkiem niezła



Z tymi postami to ja też tak mam,że z całego dnia się pokazują i człowiek głupieje na co odpisywał a na co nie


Kotka znaczy Ci teren




pierwsze słyszę.

witam porannie:-)
a 8 to sie nie oplaca leczyc,szkoda kasy
lepiej wyrwac i miec z glowy.
No z pewnocia na Kube sie wszytskie czynniki nalozylu

wspolczuje
i trzymam kciuki

juz znalazlas wolna chwile?

AS jak tata?
Ja mam 2 ósemki wyleczone i już z 6 lat siedzą.

Dla mnie się opłacało jak na tyle czasu .;-):-):-)
o tacie zaraz napiszę
a zapomnialam wam powiedziec,ze jak ten snieg ostatnio zlecial z dachu to nie dosc ze sitake uszkodzil to jeszcze rynny sie powyginaly!!!!!!!!
wrrrrrrrrrr
jak nie urok to.....












Witam,
ja na chwilke, bo chłopa mam chwilowo w domu
JAjuż zdążyłam zakupy zrobic, byłam o 7 w sklepie na otwarcie
Helenka czuje się dobrze, wcina śniadanko z tatą, lekarza sobie dzisiaj darujemy

Chyba odespała swoje
A Niki to chyba jakiegoś zęba produkuje
Na dworze słoneczko i mrozek, ale jeszcze przetrzymam dzisiaj w domu moje dziewczyny
super ,że dziewczynki już obie zdrowe.

;-):-):-)
dobre pytanie






Wiedzieli jak świeta połączyć hehe
No i moja gangrena już sę wyspała, zaraz będzie MAMUSIA EWUSIA!!!!
mamusia Ewusia no nie mogę



:-):-):-)
A więc tak po kolei:
Tata jest po wszystkich potrzebnych badaniach ,dziś mam ostatnie i to najważniejsze czyli tomografia komputerowa.
Ogólnie czuje się dobrze i to myślę,że dobrze rokuje.
Nudzi się jak mops w szpitalu,błąka się od sali do sali popijając kawkę z nowymi kumplami jak to określił


Wyniki bronchoskopii będą 10 marca i potem zapadnie decyzja co dalej.

Jak na razie jestem dobrej myśli
Co do Kamili.
Kamila ukradła derkę ze stajni czyli nie mi a właścicielce.
Na jej nieszczęście Kamila nie jest jeszcze rozliczona z Anią za pracę na stajni i Ania powiedziała,że po prostu odpisze jej koszt derki wg paragonu z jej wypłaty.
Kamila w ten sposób Kamila straciła potrójnie.
Po pierwsze ja jej już nie zapłacę ,bo wzięła sobie derkę,Ania jej kasę odbierze,bo musi mi oddać równowartość derki i Kamila mam zakaz zbliżania się w pobliże stajni nie mówiąc o wejściu na jej teren.



Wszystkie kłódki i zamki na stajni już pozmieniane i wszyscy okoliczni znajomi powiadomieni.

Moja Klaudia jak się dowiedziała ,że tak zrobiłyśmy to nawet się ucieszyła.
Tak powiedziała"Mama to spoko,kasa będzie to i będzie nowa derka ,bo tamta nie dość ,że porwana już była od gwoździa to jeszcze nieco za duża.



To Kamila się wkopała w ***** po uszy,bo nawet jak będzie chciała derkę sprzedać to max.100 zł za nią weźmie."




Ot cała Klaudia ,ona do wszystkiego podchodzi z rezerwą.






Kubuś to jedna wielka niewiadoma.
Zachowanie w szkole poprawił,ale po szkole w domu mi czadu za 10 daje






Wprowadziłam mu codziennie wieczorem ćwiczenia na drążku,masaż piłką,docskanie w kołdrze,skakanie na poduszce z granulatem ,skakanie na piłce ,łapanie wielkiej piłki z rzutu z pozycji stojącej z szeroko rozstawionymi ramionymi w bok , masaż Wilbargera i kompensacje stawów na nowo i to mu daje wycieszenie średnio do 14 a potem masakra.



Wczoraj babka od karate zapytała czy nie można wrócić do jego wcześniejszych terapeutów bo on się cofnał bardzo mocno i jest gorzej niż na początku jak go poznała.
To mnie kobieta załamała doszczętnie.






Wczoraj młody rzeczywiście był mocno pobudzony .Wybiegał 7 razy podczas godzinnych zajęć z sali i chciał biegać po korytarzu,nie mógł się wcale skupić na danej rzeczy,ryczał od 6.30 rano do 23 z minutami dopóki nie zasnął.




Czasami mam dość tego cholernego życia.