reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy w danii

Friggia nosidło ma w obwodzie max. 141/142 cm. Tak jak pisała kA-Mila, do nich można się odezwać i zrobią na taki wymiar jak będziesz chciała. Jeszcze tylko chciałam dodać, że materiał nosidła jest bardzo miły i przyjemny, ale niestety wszystko się do niego czepia. Na forum chustowym mamy pisały, że po jakimś czasie przestaje tak łapać, ale u mnie niestety jest tak nadal, i strasznie to wkurzające. Ja czyszczę je więc takim klejącym rollerem do ubrań.
My chcilowo mało uzywamy nosidełka, bo Niko jest już trochę za duży by go nosić z przodu, a za mały na tył, bo nie sięga mi ponad ramię i nic nie widzi co jest przede mną. A ponieważ bardzo chce patrzeć do przodu, to wychyla się na boki i wtedy jest to dla mnie strasznie niewygodne. Dla niego pewnie też.

Tusienka mi również czas przez palce przelatuje. Nim się obejrzymy a będzie śnieg i Święta!

Ostatnio mam problem ze spaniem Nikodema - budzi mi się w nocy, i nie może zasnąć. Wczoraj walczyliśmy 3 godziny - od 3 do 6:szok: Najpierw popłakiwał i marudził w łóżeczku, a potem go wzięłąm do siebie i wiercił się niesamowicie albo leżał i ciągnął mnie za włosy, lub wkładał palce do oczu. Może te jego przeziębienie nie daje mu spać? No już sama nie wiem. On od małego śpi we własnym łóżku, więc to raczej nie chodzi o to, że chce do mnie. Głodny nie jest bo zawsze około 24 budzi się jeszcze (niestety) na mleko. Tak już kilka razy ostatnio było. Efekt był taki, że ja niewyspana i cała połamana jestem. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej.

Co do tematów jakie mogłybyśmy sobie założyć, to ja jestem za tym by był temat o porodzie i ciąży razem albo oddzielnie, o sprawach formalnych typu gdzie co załatwić i jak to zrobić. O żłobkach i przedszkolach... ja tak tylko rzucam bardzo ogólnie. Chodzi o to by nowe osoby zawsze mogły łatwo znaleźć to co je interesuje i by nie trzeba było się w kółko powtarzać ;-)

A teraz znikam robić pizze :-) Miłego wieczorku!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hopsasanka Może faktycznie Nikosiowi źle się śpi przez to przeziebienie, Lenka też kiespko śpi jak jest chora, bo np cięzko się jej oddycha jak ma katarek, ale jak jej wyczyszcze i zapsikam nosek to spi dalej.
Też miałam robić dziś pizze, ale przez te moje zakupy nie wyrobiłam się i zrobiłam naleśniki na szybko, a potem pojechaliśmy do znajomych bo Mąż chciał się obciąć. Także jednak jutro będzie pizza i jeszcze muffinki, z nutellą, bo jedziemy w gości więc trzeba coś zabrać ze sobą.

Lece się zbierać do pracy. Miłego wieczorku!
 
Hopsasanka Dzieki za informacje.
Czas leci nieslychanie, ledwie byly swieta, a juz nadchodza kolejne .
Mam nadzieje, ze dzisiejsza noc juz byla lepsza.

Tusienka Wpadam dzis na obiad i deser :-D

ka-Mila Juz chwalic nie bede, nie ma co ryzykowac.

W nocy byla powtorka, Dimi spal grzecznie od 20, po czym po 23 obudzony i marudny i tak dopiero po 1 zasnal, jedna pobudka w nocy i przed 9 juz wyspany, szkoda tylko, ze ja nie..

Udanego dnia zycze :-)
 
dzień dobry mamusie :-)

Jak sie cieszę że dziś piątek :) mężuś jak się wyśpi po nocy to będzie już do mojej dyspozycji aż do poniedziałku więc mogę trochę odetchnąć ;)

Tusienka no właśnie czas leci bardzo szybko.. niby czasami dopada mnie tu nuda, no ale zajęć przy dzieciakach jest pełno i tal leci dzień za dniem.. Już niecałe 2 miesiące i pojedziemy do PL... :)

friggia mogę Cię pocieszyć że za kilka tygodni będzie lepiej :) Ja te pierwsze tygodnie też miałam tak jak Ty, w nocy Daniel spał z przerwami a z rana już wyspany, a ja nie... później to się jakoś unormowało.. Dzieci po prostu muszą się przystosować do nowych warunków. I moja rada: jak tylko Dymi śpi w dzień to Ty też się kładź koło niego i śpij.. mi to niestety nie zawsze było dane, ze względu na to że mam też Kamilę, która potrzebuje opieki.. ale Ty masz tylko jednego więc korzystaj.. :-) A jak idzie z karmieniem? Lepiej coś?


A ja zastanawiam się nad długim spacerem... mam tu znajomą w sąsiedniej wiosce i mogłabym przejść się do niej na kawkę.. dróżką rowerową jest 7 km.. niby niewiele, ale na nogach to trochę sporo.. gdybym jeszcze tylko była pewna że Daniel będzie grzecznie spał w wózku a nie obudzi się w połowie drogi między polami i zacznie się drzeć... :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Moja bratowa nosiła córeczkę w chuście i dostała nam się w spadku elastyczna Lennylamb. Ćwiczyłam wstępnie wiązania, powinnam dać radę ;)
Poza tym z polecenia koleżanki kupiłam też coś takiego: http://allegro.pl/chusta-do-noszenia-kangoogoo-pouch-dwustronny-i1868232740.html]Nam elementum - kangoogoo, Co to jest MEI TAI,wszystko o MEI TAI,instrukcja zakaladania Mei Tai,chusta kółkowa,co to jest chusta kółkow, instrukcja zakladania chusty kółkowej,gdzie kupic MEI TAI, gdzie kupis chuste k

N[/URL]iedrogie i właśnie fajne na noszenie po domu, usypiania, żeby potem nie musieć się nie wiem ile odplątywać.
Wzięłam rozmiar 42, żebym mogła nosić i ja i mąż i przyznaję, że rozmiary są spore. Koleżanka wzięła swoje zwyczajowe 36 i jeszcze musiała podszywać, bo pouch był za duży.

Można kupić też na allegro.
 
Friggia Wpadaj, nie ma problemu;-)

Z Lenką nigdy problemu ze spaniem na szczęście nie było, jak była malusia to zasypiała o 22, o 6 budziła się na cycusia i spała jeszcze do 8-9. Do teraz jest śpiochem, tyle że teraz nie śpi już w dzień, ale za to chodzi spać o 20 i wystarczy zaśpiewać jej kołysanke 4-5 min i śpi, ale to dopiero się tak unormowało jak poszła do przedszkola, bo jak nie chodziła to szła spać 21-22 i szalała wieczorem, a potem spała do 10.:-D

Muffinki właśnie się pieką, na pizze wszystko mam naszykowane, jade niedługo po Lenke i będziemy robiły pizze. Lena uwielbia mi "pomagać" troszkę więcej mam wtedy roboty, ale to nic, warto się poświęcić.;-)

Miłego weekendu!
 
hej :-) znow do Was zajrzalam i ciagle jeszcze pisze z Pl :no: w spoldzielni nic sie nie ruszylo :-p

Bylam dzisiaj na kontroli u lekarza, za wczesnie jeszcze, zeby poznac plec, a lekarz mowi, ze stawia na chlopca, pokazal cala pupe i mozna podejrzewac, ze bylo tam cos, co kiedys bedzie siusiaczkem :tak:


Co do chust, to ja mialam elasyczna i szybko doszlam do wprawy w wiazaniu, wiazalam normalnie w X i potem wkladalam w to dziecko.
Kamila ma racje, ze tkana jest trudniejsza na poczatek, bylam na kursie wiazania i duzo latwiej zaklada mi sie elastyczna. Poza tym tkana chuste trzeba "zlamac", na poczatku jest sztywna, jak kartka papieru, ktora trzeba dobrze pogiac, zeby byla podatna i dobrze sie ukladala. Mam kolezanke, ktra jest prawdziwa chusto-maniaczka, ma z 8 czy 10 chust na kazda pogode, pore roku itd :-) i ona mi mowila, ze nawet lepiej kupic uzywana chuste, bo jesli byla noszona i prana, to duzo latwiej ja dociagac niz nowa, a prawidowe dociagniecie jest bardzo wazne przy noszeniu malutkich niemowlat.

Moge tez Wam pare rzeczy napisac o komorkach macierzystych, bo tlumaczylam artykul naukowy na ten temat i tam bylo w skrocie napisane, ze komorki macierzyste moga przeksztalcic sie w kazda inna komorke ciala, wiec teoretycznie bedzie mozna za ich pomoca nawet odbudowac cale uszkodzone lub chore organy..... kiedys :-) na razie lekarze nie umieja uzyc komorek macierzystych do leczenia, bo po prostu wyniki sa dosc nieprzewidywalne. Przelom w badaniach moze nastapic za miesiac, rok, za 10 lat, nikt tego nie wie, pozniej bedzie trzeba kilka lat na uzyskanie pozwolen od FDA, na przeprowadzenie testow, badan klinicznych, zeby ta terapia przeszla z fazy ekperymentalnej do szpitali.
Pewne prob byly juz robione, np chlopiec chory na chorobe genetyczna, ktora polega na tym, ze jego komorki nerwowe w mozgu obumieraja i nie dzialaja proawidlowo, byl tak leczony. Na razie nie ma leku, ktory by mu pomogl, wiec po namysle rodzicie i lekarze zdecydowali sie na wszczepienie mu do mozgu komorek macierzystych, ktre mialy przeksztalcic sie w zdrowe komorki nerwowe i zastapic te, ktre sa zaatakowane przez chorobe. Niestety komorki macierzyste w mozu chlopca zaczely si eniekntrolowanie namnarzac i zezlosliwily sie, powstal z nich wieloogniskowy nowotwor, wiec leczenie sie nie powiodlo. Nie znaczy to, zenigdy sie nie uda, po prostu naukowcy musza znalezc sposob, zeby zmusisc te komorki do przeksztaklcenia sie w odpowiedni rodzaj komorek, a potem "wylaczyc" bialka, ktore odpowiadaja za ich wzrost. Probem w tym, ze tych bialek moze byc kilkaset, w roznych kombinacjach, wiec praca nie jest latwa.
krew pepowinowa na pewno nie przyda sie dzisiaj, bo nie umiemy jeszcze za bardzo jej wykorzystac, chyba ze cos sie zmienilo, bo tamten artykul tlumaczylam z rok temu. Na pewno jest top jednak szansa na przyszlosc, tylko nie wiadomo, jak odlegla jest to przyszlosc.

Ka-mila, hopsasanka ja jak widac tez sie rozpisuje :-) ale rzadko tu zagladam, raz na pare dni i tematow sie nazbiera, a rozmawiacie o ciekawych rzeczach :-)

Pozdrawiam

P.S aaa mialam zapytac - na czym polega ten prywatny watek? Kto moze miec do niego dostep?
 
hej laseczki! czytam was i czytam, ale nie mam sil pisac. mala niby grzeczna, ale jak spi to ja jakos spac nie moge, wiec zmeczona ciagle jestem... eh. buziaki dla was. jak sie troche ogarne to opisze porod.
 
reklama
Witam Mamuski:-)
no to sie rozpisalyscie....nie wiem czy nadrobie:tak:
friggia ja tez sobie sciagnelam jezyk nieomowlat,ale zrobilam to jak Noemi miala chyba 7 miesiecy i szczerze to nie dobrnelam do konca,bo tez nie lubie czytac na kompie ksiazek.teraz zakupilam tej samej autorki ,,Jezyk dwulatka,, i czytam i jakos nie do konca do mnie to przemawia,bo trudno teraz zmieniac cos do czego mala juz sie przyzwyczaila...
kupilam tez ,,Dzieciozmagania,, i jest bardzo fajnie napisane i fajnie sie czyta,takze polecam.jak maly????

Tusienka ja tez wpadam na te pysznosci:-)

ka-mila dzieki za info odnosnie chust,ja sie chyba zastanowie nad ta,ktora Ty masz.mam nosiedelko i jakos nigdy nie bylo okazji i ani razu nie nosilam coreczki w tym,ale teraz przy dwojce to moze sie przyda.jezeli chodzi o nowe watki to mysle ze macie bardzo dobre pomysly:tak::tak:

pozdrawiam wszystkie mamuski:-)
 
Do góry