reklama
Tusienka24
Fanka BB :)
Friggia Z tego co wiem to w wypróżnieniu pomaga gliceryna. Ja Lence podaje czopki glicerynowe jak nie może się załatwić, chwila i jest kupka.. wiem, że też robią tak, że rozprowadzają mydło w wodzie i psikają maleństwu do pupki, też pomaga, bo to też gliceryna. Ze śliwkami też słyszałam ze pomagają.
anasie Ja Ci też zbytnio nie pomoge z tymi obiadkami, bo moja Lenka je w sumie wszystko, w prawdzie je tyle co wróbelek, ale je prawie, że wszystko. Także nie mam z tym problemów. Dziś akurat gotuje pomidorówke, bo Lencia ją uwielbia.;-)
Ja mam ostatni dzień ferii i jutro powrót do szkoły... ale nie na długo, bo w czwartek lub w piątek jedziemy do PL, ale długo nie będziemy pon.-wt. już wracamy.
anasie Ja Ci też zbytnio nie pomoge z tymi obiadkami, bo moja Lenka je w sumie wszystko, w prawdzie je tyle co wróbelek, ale je prawie, że wszystko. Także nie mam z tym problemów. Dziś akurat gotuje pomidorówke, bo Lencia ją uwielbia.;-)
Ja mam ostatni dzień ferii i jutro powrót do szkoły... ale nie na długo, bo w czwartek lub w piątek jedziemy do PL, ale długo nie będziemy pon.-wt. już wracamy.
kA-Mila
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2009
- Postów
- 169
witam po weekendzie 
siedzę sobie i popijam meliskę, a moje chłopaki śpią.. pojechałam do sklepu a jak wróciłam to obaj spali
jak miło :-)
Nie chcę się głośno chwalić, więc tylko informuję że Daniel coraz częściej sam zasypia w łóżeczku w dzień.. I teraz też tak musiał zasnąć bo widzę że tata w łóżku śpi a Daniel w swoim łóżeczku.. nie wiem o której zasnął ale ja wróciłam 1,5 h temu i jeszcze się nie obudził.. Fajnie by było jakby tak zostało
friggia a u Was jak sprawy z jedzeniem i spaniem?? Nie pisałaś chyba też jak u Was wygląda sprawa ze spaniem na spacerach??
Mój dłuuugi spacerek się nie udał bo znajomej nie było w domu, pogoda się popsuła, więc wyszłam pospacerować niedaleko domu.. ale Daniel pospał tylko pół godziny..
Moja pielęgniarka mówi że dziecko karmione piersią nigdy nie ma zaparć, bo w mleku mamy znajduje się jakaś substancja która działa rozluźniająco.. i to by się zgadzało bo Daniel zawsze ma luźne kupki. Też mu się zdarzało nie robić po 2-3 dni, a raz nawet przez 6 dni nie miał! A potem wszystko wróciło do normy..
Także może u Dimiego to przejściowe 
Ja mam czopki glicerynowe (z PL), raz mu dałam połowę takiego czopka ale nic nie pomógł..
Zapisałaś się do grupy mam?
anansie Twoja córcia jest już w takim wieku że może jeść wszystko to co gotujesz na obiad dla siebie i męża..
Moja Kamila ma takie okresy niejedzenia.. i mamy go właśnie teraz.. Obiad to tak podziubie, owoców prawie wcale nie chce jeść.. ale w dagpleje to podobno je za dwóch
Więc jakoś tak nie panikuję, ale oczywiście jestem bardziej zadowolona jak wszystko znika z jej talerza, a nie muszę ją namawiać do jedzenia...
a gdzie reszta dziewczyn???
ciekawe co u oli652 ?? nie odzywała się już chyba ze 2 miesiące...
siedzę sobie i popijam meliskę, a moje chłopaki śpią.. pojechałam do sklepu a jak wróciłam to obaj spali
Nie chcę się głośno chwalić, więc tylko informuję że Daniel coraz częściej sam zasypia w łóżeczku w dzień.. I teraz też tak musiał zasnąć bo widzę że tata w łóżku śpi a Daniel w swoim łóżeczku.. nie wiem o której zasnął ale ja wróciłam 1,5 h temu i jeszcze się nie obudził.. Fajnie by było jakby tak zostało
friggia a u Was jak sprawy z jedzeniem i spaniem?? Nie pisałaś chyba też jak u Was wygląda sprawa ze spaniem na spacerach??
Mój dłuuugi spacerek się nie udał bo znajomej nie było w domu, pogoda się popsuła, więc wyszłam pospacerować niedaleko domu.. ale Daniel pospał tylko pół godziny..
Moja pielęgniarka mówi że dziecko karmione piersią nigdy nie ma zaparć, bo w mleku mamy znajduje się jakaś substancja która działa rozluźniająco.. i to by się zgadzało bo Daniel zawsze ma luźne kupki. Też mu się zdarzało nie robić po 2-3 dni, a raz nawet przez 6 dni nie miał! A potem wszystko wróciło do normy..
Ja mam czopki glicerynowe (z PL), raz mu dałam połowę takiego czopka ale nic nie pomógł..
Zapisałaś się do grupy mam?
anansie Twoja córcia jest już w takim wieku że może jeść wszystko to co gotujesz na obiad dla siebie i męża..
Moja Kamila ma takie okresy niejedzenia.. i mamy go właśnie teraz.. Obiad to tak podziubie, owoców prawie wcale nie chce jeść.. ale w dagpleje to podobno je za dwóch
a gdzie reszta dziewczyn???
ciekawe co u oli652 ?? nie odzywała się już chyba ze 2 miesiące...
Ostatnia edycja:
ka-mila ja wiem ze ona moze jesc wszystko i ja oczywiscie nie gotuje jej osobno obiadow je to samo co my,ale ostatnio marudzi i nie bardzo chce.a o owocach to nawet mowy nie ma,zeby zjadla.jak tylko chce jej dac to odwraca glowe...
zazdroszcze Ci ze Twoj maly zasypia sam i spi w lozeczku
oczywiscie oby tak zostalo
tez sie ostatnio zastanawialam co u oli?!
Tusienka no moja tez lubi pomidorowke,ale tak jak pisze ostatnio ciezko jej zjesc cokolwiek.oczywiscie je,ale mniej niz wczesniej.nie panikuje,ale tez jestem bardziej zadowolona jak zjada wszystko.
zazdroszcze Ci ze Twoj maly zasypia sam i spi w lozeczku



tez sie ostatnio zastanawialam co u oli?!
Tusienka no moja tez lubi pomidorowke,ale tak jak pisze ostatnio ciezko jej zjesc cokolwiek.oczywiscie je,ale mniej niz wczesniej.nie panikuje,ale tez jestem bardziej zadowolona jak zjada wszystko.
Ostatnia edycja:
friggia1985
Fanka BB :)
Dzieki dziewczyny za rady, musze cos pokombinowac, moze spytam tez pielegniarki jak przyjdzie.
ka-Mila Szkoda, ze spacer sie nie udal. A Daniela nie bede chwalic tylko powiem, ze swietna informacje nam podalas ;-). Niestety ze spaniem Dimitra jest dalej ciezko, w dzien zdarza mu sie drzemnac, ale raczej na mnie, a w nocy spi dobrze jak juz porzadnie zasnie, niestety dalej mam problem z polozeniem go do lozeczka, bo zaczyna krzyczec w mig i potem ciezko go znow przekonac do spania, takze dalej noce bardzo czesto koncza sie na spaniu z nami. Czytalam, ze moze poki co potrzebuje bliskosci i to moze sie zmienic z dnia na dzien, mam taka nadzieje. No a zasypia niestety nie wczesniej niz przed 24-2 i spi zawsze do 9. A na spacerkach spi bez problemu, jak go ubiore, nakarmie i klade do wozka to zaraz spi, co prawda spacery nie sa bardzo dlugie, no ale zazwyczaj po powrocie do domu dalej spi w wozku.
Ciekawe w ogole co u reszty dziewczyn, ktore byly i zniknely tak nagle, taki urok internetu chyba :-(
ka-Mila Szkoda, ze spacer sie nie udal. A Daniela nie bede chwalic tylko powiem, ze swietna informacje nam podalas ;-). Niestety ze spaniem Dimitra jest dalej ciezko, w dzien zdarza mu sie drzemnac, ale raczej na mnie, a w nocy spi dobrze jak juz porzadnie zasnie, niestety dalej mam problem z polozeniem go do lozeczka, bo zaczyna krzyczec w mig i potem ciezko go znow przekonac do spania, takze dalej noce bardzo czesto koncza sie na spaniu z nami. Czytalam, ze moze poki co potrzebuje bliskosci i to moze sie zmienic z dnia na dzien, mam taka nadzieje. No a zasypia niestety nie wczesniej niz przed 24-2 i spi zawsze do 9. A na spacerkach spi bez problemu, jak go ubiore, nakarmie i klade do wozka to zaraz spi, co prawda spacery nie sa bardzo dlugie, no ale zazwyczaj po powrocie do domu dalej spi w wozku.
Ciekawe w ogole co u reszty dziewczyn, ktore byly i zniknely tak nagle, taki urok internetu chyba :-(
hopsasanka
Fanka BB :)
Witajcie po weekendzie 
W sobotę mieliśmy gości z okazji urodzin moich i męża - mamy kilka dni po sobie i tak zawsze razem wyprawiamy. No i ja od piątku w kuchni siedziałam i piekłam - co mi niestety dużo czasu zajmuje, dodatkowo nerwów, a efekt niestety nie zawsze jest zadowalający. No i tym sposobem sknociłam tort, który wylądował w koszu
Niestety nie lubię piec i mi to nie wychodzi - co innego z wyjadaniem
Ale ostatnio przewinął się tu temat mufinek na myśl których mi ślinka cieknie i jestem za tym by założyć tu również wątek kulinarny, gdzie będziemy mogły dzielić się dobrymi i sprawdzonymi przepisami podając do tego duńskie nazwy produktów, by wiadomo czego szukać na półkach w sklepie. Tam mogłybyśmy też pisać sobie o pomysłach na jedzonko dla naszych maluchów.
W niedzielę odpoczywałam po gościach, a dziś miałam trochę taki dzień dla siebie - jak Niko był w żłobku, to sobie urządziłam mały salonik piękności - co by nie było, że ze mnie niezadbana kura domowa
Friggia jak czytam o spaniu Twojego malucha, to jakbym widziała jak to było u nas - też zasypianie w bardzo późnych godzinach. Rano również lubił do 9 sobie pospać,a w wózku to jak za dotknięciem różdżki - od razu zamykał oczy. W ogóle to Niko przez jakiś czas spał tylko w wózku - właśnie dlatego, że dobrze mu w nim było. A potem starałam się go przenosić do łóżeczka. Jak tylko go odkładałam to się budził. Wzięłam się więc na sposób i do tego wózka kładłam go na takim cienkim kocyku. Potem brałam go razem z tym kocem i tak samo go odkładałam - on wtedy nie czuł jak wyciągam spod niego rękę i tym sposobem spał dalej. Nauka wcześniejszego chodzenia spać odbyła się dużo później - mi się wydaje, że takie maluszki za małe są by narzucić im rytm. Dymitr pewnie jeszcze nie wyszedł z szoku i nie przywykł do końca, gdzie się teraz znajduje - w końcu w brzuszku mieszkał aż 9 mies
Według mnie musisz się uzbroić w cierpliwość. W pewnym momencie unormują się bardziej pory jedzenia i snu. I będziesz mogła mu regulować drzemki np wybudzając go lub przeciągając czas pomiędzy spaniami, aż w ciągu dnia skrócisz mu sen i zacznie Ci zasypiać ładnie wieczorem, bo padnie ze zmęczenia. Po krótkim czasie oswoi się z nowym rytmem i już będzie ok. Przynajmniej tak było u nas.
Wybaczcie mi dziewczyny, ale do reszty się odniosę jutro, bo teraz muszę zmykać. Miłego wieczoru i oby Wasze maluchy już smacznie spały!

W sobotę mieliśmy gości z okazji urodzin moich i męża - mamy kilka dni po sobie i tak zawsze razem wyprawiamy. No i ja od piątku w kuchni siedziałam i piekłam - co mi niestety dużo czasu zajmuje, dodatkowo nerwów, a efekt niestety nie zawsze jest zadowalający. No i tym sposobem sknociłam tort, który wylądował w koszu


W niedzielę odpoczywałam po gościach, a dziś miałam trochę taki dzień dla siebie - jak Niko był w żłobku, to sobie urządziłam mały salonik piękności - co by nie było, że ze mnie niezadbana kura domowa

Friggia jak czytam o spaniu Twojego malucha, to jakbym widziała jak to było u nas - też zasypianie w bardzo późnych godzinach. Rano również lubił do 9 sobie pospać,a w wózku to jak za dotknięciem różdżki - od razu zamykał oczy. W ogóle to Niko przez jakiś czas spał tylko w wózku - właśnie dlatego, że dobrze mu w nim było. A potem starałam się go przenosić do łóżeczka. Jak tylko go odkładałam to się budził. Wzięłam się więc na sposób i do tego wózka kładłam go na takim cienkim kocyku. Potem brałam go razem z tym kocem i tak samo go odkładałam - on wtedy nie czuł jak wyciągam spod niego rękę i tym sposobem spał dalej. Nauka wcześniejszego chodzenia spać odbyła się dużo później - mi się wydaje, że takie maluszki za małe są by narzucić im rytm. Dymitr pewnie jeszcze nie wyszedł z szoku i nie przywykł do końca, gdzie się teraz znajduje - w końcu w brzuszku mieszkał aż 9 mies

Wybaczcie mi dziewczyny, ale do reszty się odniosę jutro, bo teraz muszę zmykać. Miłego wieczoru i oby Wasze maluchy już smacznie spały!
Tusienka24
Fanka BB :)
Dzień dobry Mamuśki 
Lenka w przedszkolu, a ja mam dopiero na 12 do szkoły, więc mam troche czasu dla siebie. Na szczęście w przedszkolu wszystko już się po feriach unormowało. 2 ulubione opiekunki Lenki już są, rano była w 7 niebie jak zobaczyła je obydwie, choć po feriach przywiązała się bardzo do jednej z nich i jak po nią przychodze to na do widzenia musi ją wycałować.;-)
hosasanka To wszystkiego z okazji urodzin!:-)
A ja znowu uwielbiam piec, gotować, w ogóle uwielbiam pichcić coś w kuchni. Lubie coś kombinować a najbardziej lubie piec torty i je stroić.:-) Chyba mam to po mamie, bo moja mama jest kucharką i uwielbia gotować. I jestem jak najbardziej ZA wątkiem kulinarnym!
Lenka w przedszkolu, a ja mam dopiero na 12 do szkoły, więc mam troche czasu dla siebie. Na szczęście w przedszkolu wszystko już się po feriach unormowało. 2 ulubione opiekunki Lenki już są, rano była w 7 niebie jak zobaczyła je obydwie, choć po feriach przywiązała się bardzo do jednej z nich i jak po nią przychodze to na do widzenia musi ją wycałować.;-)
hosasanka To wszystkiego z okazji urodzin!:-)
A ja znowu uwielbiam piec, gotować, w ogóle uwielbiam pichcić coś w kuchni. Lubie coś kombinować a najbardziej lubie piec torty i je stroić.:-) Chyba mam to po mamie, bo moja mama jest kucharką i uwielbia gotować. I jestem jak najbardziej ZA wątkiem kulinarnym!

Hello Mamuski:-)
Echo wczoraj moj maz odebral mi tak karte z matasa i dolaczone do niej sa dwie jakby male karty,ktore upowazniaja do 10% rabatu.nie wiem czy o to Ci chodzilo???a ja dostalam maila z baby samu tylko mialam w spamie i dlatego nie wiedzialam,ze mam.
hopsasanka wszystkiego najlpszego z okazji urodzin:-):-)tez jestem za watkiem kulinarnym,super pomysl
Tusienka fajnie,ze Lenka ma swoje ulubione opiekunki,bo najwazniejsze,zeby ona sie dobrze czula i byla zadowolona
ka-mila,friggia co u Was Dziewczyny???
Echo wczoraj moj maz odebral mi tak karte z matasa i dolaczone do niej sa dwie jakby male karty,ktore upowazniaja do 10% rabatu.nie wiem czy o to Ci chodzilo???a ja dostalam maila z baby samu tylko mialam w spamie i dlatego nie wiedzialam,ze mam.

hopsasanka wszystkiego najlpszego z okazji urodzin:-):-)tez jestem za watkiem kulinarnym,super pomysl

Tusienka fajnie,ze Lenka ma swoje ulubione opiekunki,bo najwazniejsze,zeby ona sie dobrze czula i byla zadowolona

ka-mila,friggia co u Was Dziewczyny???
friggia1985
Fanka BB :)
Hej piekne kobietki :-)
hopsasanka W takim razie jest nadzieja, ze jeszcze sie mojemu "dzieciuchowi" odmieni, dobrze wiedziec, postaram sie przetrwac ( w koncu nie ja pierwsza i nie ostatnia ;-) )
Tusienka Ja uwielbiam ciacha i ciasteczka, no ale moj maz jakos nie, wiec wole nie piec, zebym sama ich nie zjadala ;-)
anansie Zglaszam sie, jeszcze mnie synek nie wykonczyl ;-)
hopsasanka W takim razie jest nadzieja, ze jeszcze sie mojemu "dzieciuchowi" odmieni, dobrze wiedziec, postaram sie przetrwac ( w koncu nie ja pierwsza i nie ostatnia ;-) )
Tusienka Ja uwielbiam ciacha i ciasteczka, no ale moj maz jakos nie, wiec wole nie piec, zebym sama ich nie zjadala ;-)
anansie Zglaszam sie, jeszcze mnie synek nie wykonczyl ;-)
reklama
kA-Mila
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2009
- Postów
- 169
hej mamusie 
Ja jak zwykle wieczorkiem dopiero mam czas do Was zajrzeć.. dzisiaj miałam spotkanie mam, bylo trochę lepiej niż ostatnio ale niestety nadal nie nadążam za ich szybką mową.. :-( Następnym razem przychodzą do mnie..
friggia nie wiem czy już pytałam.. a Ty zapisałaś się do grupy mam?
No.. Daniel się poprawił z zachowaniem to teraz przyszła kolej na Kamilę.. nie wiem czy to zazdrość czy co.. czy nie wystarczająco czasu jej poświęcamy.. choć staram się jak mogę, żeby nie była gdzieś z boku.. Wyje o byle co.. nie słucha mnie, powtarzam do niej po kilkanaście razy a ona jakby głucha była :-( zajmuje się swoimi sprawami.. Nawet dawanie naklejek za grzeczne zachowanie nie działa.. nie robi na niej wrażenia to, że nie dostała naklejki bo była niegrzeczna.. Od dwóch dni nie je obiadu... A wczoraj uderzyła dwa razy kolegę w dagpleje.. i chyba nawet ugryzła.. Dzisiaj chłopczyk ma dwa siniaki na buzi i ślad jakby właśnie od ugryzienia.. Niania nie widziała dokładnie co się stało, bo nie była przy tym.. No ale fakt jest taki że to już drugi raz kiedy uderzyła tego chłopca, i na nieszczęście pozostawiając ślady.. Obawiam się co powiedzą jego rodzice... :-( Normalnie jestem tak psychicznie zmęczona tym wszystkim, że mam ochotę uciec z tego domu na kilka dni...
friggia z tą bliskością to chyba prawda.. dziecko potrzebuje mamy, bo u niej czuje się bezpiecznie.. Daniel na początku też dużo spal na mnie, a potem już nie chciał..
Hopsasanka z tym pieczeniem to sobie możemy rękę podać..
Choć nie powiem szarlotka przepisu teściowej (która jest w pieczeniu mistrzynią) wychodzi mi już bardzo dobrze.. i zawsze szybko znika.. 
Ja na drugie urodziny chciałam Kamilce zrobić torta obłożonego masą cukrową, ale niestety masa cukrowa to był niewypał, do tego zostawiłam sobię tę robotę na ostatnią chwilę i płakałam jak mi nie wyszło.. bo za godzinę goście mieli już być.. Sam tort był super bo oczywiście upiekłam to ciasto z Kopca Kreta :-) ale wierzch niestety okazał się porażką.. Dobrze że miałam też w domu krem w torebce, to na szybko go zrobiłam i obsmarowałam nim tort...
To trzeba założyć ten wątek kulinarny, napisze Ci tam jak ja robię półgotowe ciasta, którymi się potem wszyscy zachwycają :-)
Tusienka ale Ci dobrze z tą szkołą
zazdroszczę.. też bym się chętnie wyrwała do szkoły.. ale niestety to daleka przyszłość jak an razie 
anansie nie jestem pewna czy te dwie małe karty to nie są po to byś mogła dac je komuś z rodziny i oni mogą zbierać punkty na Twoje konto..
Ja jak zwykle wieczorkiem dopiero mam czas do Was zajrzeć.. dzisiaj miałam spotkanie mam, bylo trochę lepiej niż ostatnio ale niestety nadal nie nadążam za ich szybką mową.. :-( Następnym razem przychodzą do mnie..
friggia nie wiem czy już pytałam.. a Ty zapisałaś się do grupy mam?
No.. Daniel się poprawił z zachowaniem to teraz przyszła kolej na Kamilę.. nie wiem czy to zazdrość czy co.. czy nie wystarczająco czasu jej poświęcamy.. choć staram się jak mogę, żeby nie była gdzieś z boku.. Wyje o byle co.. nie słucha mnie, powtarzam do niej po kilkanaście razy a ona jakby głucha była :-( zajmuje się swoimi sprawami.. Nawet dawanie naklejek za grzeczne zachowanie nie działa.. nie robi na niej wrażenia to, że nie dostała naklejki bo była niegrzeczna.. Od dwóch dni nie je obiadu... A wczoraj uderzyła dwa razy kolegę w dagpleje.. i chyba nawet ugryzła.. Dzisiaj chłopczyk ma dwa siniaki na buzi i ślad jakby właśnie od ugryzienia.. Niania nie widziała dokładnie co się stało, bo nie była przy tym.. No ale fakt jest taki że to już drugi raz kiedy uderzyła tego chłopca, i na nieszczęście pozostawiając ślady.. Obawiam się co powiedzą jego rodzice... :-( Normalnie jestem tak psychicznie zmęczona tym wszystkim, że mam ochotę uciec z tego domu na kilka dni...
friggia z tą bliskością to chyba prawda.. dziecko potrzebuje mamy, bo u niej czuje się bezpiecznie.. Daniel na początku też dużo spal na mnie, a potem już nie chciał..
Hopsasanka z tym pieczeniem to sobie możemy rękę podać..
Ja na drugie urodziny chciałam Kamilce zrobić torta obłożonego masą cukrową, ale niestety masa cukrowa to był niewypał, do tego zostawiłam sobię tę robotę na ostatnią chwilę i płakałam jak mi nie wyszło.. bo za godzinę goście mieli już być.. Sam tort był super bo oczywiście upiekłam to ciasto z Kopca Kreta :-) ale wierzch niestety okazał się porażką.. Dobrze że miałam też w domu krem w torebce, to na szybko go zrobiłam i obsmarowałam nim tort...
To trzeba założyć ten wątek kulinarny, napisze Ci tam jak ja robię półgotowe ciasta, którymi się potem wszyscy zachwycają :-)
Tusienka ale Ci dobrze z tą szkołą
anansie nie jestem pewna czy te dwie małe karty to nie są po to byś mogła dac je komuś z rodziny i oni mogą zbierać punkty na Twoje konto..

Podziel się: