Nackersi inaczej travelersi, czyli odlam irlandczykow, ktory nie mieszka w domach a w vanach i przyczepach, podrozujac po calym kraju. Nie pracuja, utrzymuja sie z pomocy panstwa i kradziezy oraz rozbojow. Wikszosc nie potrafi czytac i pisac. Pelno ich na ulicach. Latwo ich poznac. Kobitki sa zwykle ubrane jak dziwki, nosza wielkie zlote kola w uszach. Sa zaniedbani i czesto, a raczej przewaznie smierdzacy!!! Czesc z nich osiedlila sie w domach, najwiecej w Galway na Tirellanie (cale osiedle). Generalnie niebezpieczni ludzie. Ostatno byl swietny program w tv o nich. Zyja troche jak cyganie....jesli chodzi o zycie w podrozy.
No i to z nimi wlasnie sa najwieksze problemy...
Moj A. stoi w LA , a teraz jak klub podupadl to czasem stoi w Keas (chyba tak to sie pisze).
Ja zanim sie poloze musze jeszcze ta szarlotke z pieca wyjac i dokonczyc rosol, a potem jeszcze sie wykapac....to jest jakies szalenstwo siedziec ta pozno...a potem caly dzien obijam sie o sciany ze zmeczenia!