reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Irlandii!!

Witam Was Kochani!!!

Musze sie z Wami "pozegnac", bo wlasnie podjelismy z mezem decyzje powrotu do Polski na stałe...powodow jest b. duzo, m.in. redukacja etatu w firmie meza, dla mnie przerazajace warunki i organizacja przedszkoli i niski poziom w szkolach, jedzenie, no i rowniez rodzina, ktorej nam brakuje itp. Mamy nowe plany i juz pod koniec lutego bedziemy dzialac, by wlasnie w Polsce sie odbic i sie nie poddawac...mam nadzieje, ze nam sie to uda!!! Milo bylo Was wszystkich poznac...Pozwole sobie nadal wchodzic w ten dzial "mamusie z irlandii"!!!! Wyjezdzamy juz 8 lutego...kurde zaraz sie jeszcze rozbecze bo i tak bede tesknic, za moim ukochanem morzem, urokiem najpiekniejszej stolicy swiata - DUBLINA, parodia naszego kursu z ang. i za wieloma innymi...

Mamy do sprzedania tanio bilety lotnicze Ryanair na Wielkanoc:

29.03.2007r.(wylot Dublin) -17.04.2007r.(przylot Poznan) - 2 osoby za 150 euro
05.04.2007r. (wylot Dublin) - 17.04.2007r. (przylot Poznan) - 1 osoba za 120 euro

tel. 087-97-47-620!!!!!!

Pozdrowionka
 
reklama
Aniołek odwiedzaj nas często! Choćby wirtualnie! Mam nadzieję, że uda się wam "wyjść na swoje" w ojczyźnie, a to jednak zawsze rodzinka blisko i może na początku pomóc... Ja za swoją tęsknię "średnio" :-), najbardziej za córeczką, ale to już tylko dwa tygodnie.
Anineczka pół etatu nie wchodzi w grę. Będę pracować od 9 do 17.30 najprawdopodobniej - jeszcze zagadam z szefem czy by nie można przesunąć od 8 do 16.30. Bo na 9 i tak się nie wyśpię jak należy, a w domu będę strasznie późno i nie wiem, kto by w takiej sytuacji odbierał małą, a nie chcę jej odrazu zostawiać w przedszkolu wśród obcych ludzi na 10 godzin. Ufff same problemy... najpierw narzekałam, że nie mam pracy i nudzę się w domu, a teraz gdy wszystko naraz zwala się na głowę - też niedobrze :-)
A poradnik mam w wersji elektronicznej, w formacie pdf, nie z FAS-u. Jest w całości po polsku. Napisany z myślą o zupełnych nowicjuszach. A wy to już prawie "weteranki" :-D
Kamcia mój numer gg to 7741786. Jakbyś mi mogła dać jakieś namiary na tą znajomą, byłabym wdzięczna. Ja co prawda nie planuję zostawiać Oli z opiekunką na dłużej, bo zależy mi na tym, żeby dziecko szybko złapało język - w końcu za rok obowiązkowo do szkoły! Ale ktoś taki dochodzący, awaryjny - bardzo by się przydał. Tym bardziej, że mała często w Polsce chorowała.
A ja teraz sama w domciu zupełnie siedzę. Mąż już pojechał do Polski i wreszcie sobie gruntownie posprzątam cały domek.
 
Acha, czy ktoś wie może jak to jest z biletami dla dziecka? Czy jest to możliwe w sytuacji gdy się ma bilet wykupiony na siebie, dokupić bilet dla samego dziecka w ramach tej samej rezerwacji?
 
Michasiowa co do bieltow nie mam pojecia...
Kamcia...wyczytalam ze nie masz ze swoim Łukaszem slubu i starasz sie o zaisilek na samotna matke...ja tez nie mam slubu z moim Michalem..moglaby mi powiedziec co mam zlozyc i gdzie zeby cos dostac!!???:confused: :happy:
 
Ja sie melduje po dwudniowym pobycie w szpitalu, w piatek wieczorem dopadla mnie nagle goraczka 39, poza tym pojawily sie jakies paskudne uplawy nieladne, skrzepy i takie tam. dwa dni mnie w szpitalu na kroplowkach antybiotykowych trzymali, na szczescie z mala razem zebym nadal karmic mogla. Teraz na antybiotyku w tabletkach jakis czas bede ale czuje sie o niebo lepiej...
Dziewczyny wy narzekalyscie na sluzbe zdrowia a ja jestem zachwycona, w polsce nigdy by mi nie dali osobnej salki i nie pozwolili malej obok miec na oddziale do tego nie przystosowanym...
 
Anineczka!!!

Napisz koniecznie ja tam "Twój suwaczek" :-) mam nadzieję, że będzie córcia! Obserwuję od jakiegoś czasu, ale żadnych informacji - pochwal się!!!

Pozdrawiam serdecznie!
 
Anineczka!!!

Napisz koniecznie ja tam "Twój suwaczek" :-) mam nadzieję, że będzie córcia! Obserwuję od jakiegoś czasu, ale żadnych informacji - pochwal się!!!

Pozdrawiam serdecznie!
No wlasnie sama niewiem co jest i dlaczego tak.
Okres spoznia mi sie o 4 dni ale testy jeszcze nic nie wykazaly:eek::-:)baffled:


Aniay to niewesolo,ale dobrze,ze juz wszystko okey.
I chyba nikt tu nie narzeka na sluzbe zdrowia dotyczaca kobiet po porodzie:dry:
Do 6 tygodni po porodzie jest bosko,miodzio i wogole naj.
My tu narzekamy jak dziecko jest juz starsze,czesto choruje a lekarze daja Calpol na wszystkie choroby swiata.

Niestety w szitalu nie zrobili z Antka zapaleniem ucha nic i stwierdzili,ze to wirus we krwi:baffled:
Spedzilismy tam 14 godzin i zrobili badanie krwi i moczu.A do ucha nawet nie zajrzeli.
A jak poszlam do mojej pani doktor zapytac o badanie moczu lub szczepionke pneumokokowa to jak na wariata na mnie patrzyla:szok:
Albo ostatnio pani doktor powiedziala,ze to ja mam sie leczyc,bo Antek moj kaszle i katarzy od 3 miesiecy.
...ze dzieci tak maja?...ze smarkaja i kaszla? Okey,ale nie tak dlugo.
A moze to alergia na psa,ktorego mamy?
Nawet jej to napomknelam,ale co tam.Nie zareagowala.
I powiem,ze to nie moj pierwszy lekarz bo staram sie szukac kogos odpowiedzialnego...
Olewatorzy i tyle.
Sadze,ze nie tylko ja mam takie zdanie i nie jestem w nim osamotniona.

Aniay zycze Ci zdrowej coreczki i obys nigdy nie musiala sie denerwowac;-):tak:
 
ok, rozumiem, cofam to co powiedzialam, widocznie to na innym forum czytalam ze szpital w galway i opieka przed w trakcie i poporodowa to masakra :/
 
ok, rozumiem, cofam to co powiedzialam, widocznie to na innym forum czytalam ze szpital w galway i opieka przed w trakcie i poporodowa to masakra :/
Moj porod w Galway byl cudowny.
W zyciu lepszego sobie nie moglam wyobrazic.
Mialam wszystko co chcialam.
Polozna z sercem,meza kolo siebie,sliczna pojedyncza salke do rodzenia.Pilke,prysznic,epidural i szczesliwy porod.
W czasie ciazy troche brakowalo mi czestszych wizyt na Usg,ale odijalam to sobie w Polsce.
Po porodzie polozna srodowiskowa byla fantastyczna.

Ale niestety,my polacy narzekajacy na polska sluzbe zdrowia niewiemy jak jest za granica.
Zawsze kojarzyla nam sie z czyms lepszym. A tak naprawde w Polsce niema co narzekac (mowie o kompetencji lekarzy) Mamy o wiele lepiej wyksztalconych lekarzy i pelegniarki.ALe nie doceniamy tego,bo lubimy narzekac.
MOj przyklad: W Polsce III stopien cytologi.BAdania,biopsja,leczenie i czekanie na wynik,czy to czasem nie rak.
Ciezko przechodzilam zeszloroczne wakacje czekajac na wyrok (ktory na szczescie sie nie sprawdzil).
Moj maz w tym czasie poszedl do naszego lekarza w Galway zapytac co oni z czyms takim tutaj robia.
Odpowiedz lekarza: EEeee to nic strasznego,na to sie nie umiera,jakis kremik by sie przepisalo:szok:
Komu wierzyc? Czy polacy tylko tak chca straszyc.ze to cos powaznego?
Sadze,ze powinnismy docenic to co mamy w Polsce;-)
 
reklama
Pewnie..w Polsce jest calkiem niezle.Szczegolnie prywatni lekarze bardzo sie staraja.Ja swoj porod w Galway tez wspominam bardzo milo...nieduza sala tylko dla mnie..mila polozna..moj kochany...i epidiural oczywiscie:)..jedyne co bardzo mi sie nie podoba...to to ze po porodzie nikt mnie nie chcial zbadac...dopiero po 3 mies..poszlam do gp na cytologie..bo tak nie moglam sie doprosic..a czulam ze tam jest cos nie tak..ok 3 mies jeszcze krwawilam..a dla nich to bylo normalne..zauwazylam ze tu sie mniej przejmuja...poszlam z malym ..bo bardzo kaszlal ostatnio..goraczka..i katar..to mnie odeslala..ze samo do tygodnia powinno przejsc..jak nie to ze dopiero wtedy mam przyjsc.,to cos przepisze..:/na szczescie przeszlo..ale sama nie wiem co o tym myslec..
 
Do góry