O matko !!!!Ale mnie długo nie było...

a tu tyle nowych forumowiczek...witam wszystkie nowo-zaciążone i dzieciate.
Dziewczynki kochane mam straszne urwanie głowy i zupełny brak czasu.Mała Maja ma straszne koli



.Nic nie pomaga!!!Wypróbowałam dosłownie wszystkich medykamentów :Espumisany,Esputiicony,Infacole,Gripe Water,herbatki koperkowe,Bio Gaia...masaże nie skutkują,płacze od rana do nocy i nocami też płacze i pręży się przez sen,nawet suszarka i ciepłe okłady na brzuszek nie pomagają.
Na szczęście przybiera ładnie

o miesiącu 4300 z 3070g po urodzeniu



.
Mamy problem pępuszkowy,ma ziarniniaka po odpadniętym kikucie i jezdzimy do chirurga na lapisowanie:-(.Poza tym i kolką rośnie zdrowo:-).
Bylismy na USG bioderek na Mickiewicza,terminy były bardzo odległe więc się umówiliśmy prywatnie,AHaa się chyba tym interesowała.
Muszę nadrobić forumowe zaległości,ale chyba dopiero jak kolka minie ;-).
Co do tego brzuszka to nawet próbowałam diety beznabiałowej,bo myżlałam,że to uczulenie na białko mleka krowiego,ale nie pomogło



.Już mnie woła,biegnę do tej awanturnicy kochanej:-):-):-).
Pozdrawiam Was gorąco i przepraszam za zaniedbanie.

BUZIAK.