reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Leeds

Witam.
Dziekuje za mile przyjecie do grona.
Od 6miesiecy mieszkam na ls14(seacroft),a wczesniej przez 3.5roku na ls15(cross gates).Z tego co tu mniejwiecej przeczytalam to chyba nie ma nikogo z mojego rejonu.
Szukalam "buzki"ale nie znalzlam ha.
Gdzie sie spotykacie?Wydaje mi sie,ze sa to raczej prywatne odwiedziny tak?
Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
reklama
O! sie cos zadzialo :-) Potrzebny mi byl ten bodziec zeby mi sie wena wlaczyla :tak:
Rowniez witam LadyMK i kami1 :-D:tak:
LadyMK - O tym polskim przedszkolu myslalam i tez wywnioskowalam ze nawet gdyby bylo wolalabym puscic dziecko do przedszkola angielskiego. W domu klade ogromny nacisk na nauke polskiego, oprocz "helo" i "bye" Maja nie uslyszy ode mnie ani slowa po angielsku, ale kontakt z tym jezykiem miec musi. Dzieci lapia szybko wiec wiek przedszkolny jest chyba wlasnie idealny zeby dziecko zaczelo sie uczyc nowego jezyka. Chociaz nad zlobkiem bym sie jednak zastanawiala i byc moze wybralabym polski?:sorry2: No ale kwestia wychowania itp to osobista sprawa kazdej z nas i jesli ktos uwaza to za sluszne to nie mam nic przeciwko :tak: Na innym forum wyczytalam ze jakas dziewczyna planuje cos zrobic w tym kierunku, tzn zeby otworzyc polskie przedszkole to moze akurat sie uda? i jak przyjedziesz to przedszkole juz bedzie?:-)
Kami - No rzeczywiscie seacroft daleko.. chyba faktycznie nikogo tu stamtad nie ma. Kiedys pracowalam chwile z agencji na seacrofcie, wysiadalam autobusem kolo tesco i jakichs tam innych sklepow, to pamietam ze jechalam tam ok 40 min :happy2: takze troche jest.. ale skoro tam jezdzilam to znaczy ze jakas komunikacja jest, a to juz polowa drogi do sukcesu :tak: Jak sie spotykamy to ja Ci nie powiem, choc na swoim przykladzie moge Ci powiedziec ze nie tylko w domowym zaciszu bo ja dziewczyny (sztuk 3) poznalam w tzw "malpim gaju" :-) Wazne jest zeby sie w ogole spotkac a gdzie, to juz kwestia ustalen. Dzieci rownie dobrze moga sie bawic w czyims salonie jak i na placu zabaw :tak:
Wlasnie dziewczyny! moje dziecie juz chodzi, wiec teraz i ja moge puscic Majke do malpiego gaju! moze by tak gdzies sie kiedys wybrac? Pogoda juz coraz gorsza, coraz mniej mozliwosci zeby dzieciaki wybiegaly sie na dworzu, a wiadomo ze im bardziej zmeczone tym szybciej zasna, im szybciej zasna tym lepiej dla nas :-D A moze zwykla jakas wizyta(cja)?:-) Ingrid - kiedys wspominalas cos o kawie? moze wlasnie nadszedl ten czas?:-)
Kami - byc moze nie znalazlas buzki, bo klikajac na "odpowiedz" pisalas w tym okienku ktore wyskoczylo ponizej. Jak klikniesz "zaawansowana edycja" to wyskoczy i nowe okienko i duzo buziek do wyboru :tak:

Siedze i sie gapie w ten monitor.. chyba jednak jakiejs szczegolnej weny dzis nie mialam.
U nas spoko, Maja ma juz 9 zebow, "biega" jak szalona, piszczy, krzyczy i po swojemu pyskuje, czyli juz wiem jak to jest miec dziecko w domu :tak: Rosnie okrutnie moj pulpet maly, dzis bluzka dobra, tydzien pozniej juz za mala.. no i rosna jej tez wlosy, nawet ostatnio zrobilam jej mini kitki :-D:rofl: sie nie moglam doczekac :-)
Na angielski ciagle chodze, napisalam juz egzamin z level 1, nie wiem czy zdalam bo wynikow jeszcze nie ma, chociaz jestem dobrej mysli :tak:strasznie duzo sie tam nie ucze, ale zawsze chociaz troche, no i papierek jakis w reke, za kompletna darmoche. Gdybym poszla do collegu musialabym zaplacic dosc duzo :happy2:
justyna - jak synek? Leczenie pomoglo i juz nie kuleje? A corcia? co z glowka po twardym ladowaniu?:happy2:
bedismall - jak sie czujesz coraz blizej finiszu?:-D dzidzia sie mocno wierci?:-D
motylek - jeszcze nie gratulowalam, wiec teraz mam okazje :-) Gratuluje! bylas juz u lekarza? i co postanowilas wkoncu zrobic z praca? (ehhh.. jak ja bym sobie popracowala... nie macie gdzies dla mnie jakiejs pracy na pozny wieczor - pol nocy??:-):sorry2:) A przy okazji mi sie przypomnialo ze ty taka "ebayowiczka" jestes. Pisalas kiedys o refund? Bo zamowilam od jednej osoby 2 ksiazki, zaplacilam za kazda przesylke po 2Ł, a ona mi wyslala obie za tyle. Zreszta praktycznie wszystkie przesylki poki co ktore dostalam byly wyslane za nizsze pieniazki niz placilam, wiec moze czas zaczac sie wkoncu upominac :tak: Bo w gruncie rzeczy za tego funta czy dwa, ktore zaplacilam komus wiecej za przesylke moge kupic jakas kolejna rzecz jak mi sie fuksnie :tak::-)
tuuunia - jak widzisz, nikogo nie przestraszylas.. wczesniej nikt nie pisal bo cieplo i wszyscy sie rozjezdzali na wakacje, albo siedzieli duzo na dworzu, a teraz nikt nie pisze, bo zimno i sie nie chce. A zreszta zauwazylam tu taka tendencje na tym forum, ze jakis czas jest codzien co czytac, a potem nagle cisza jakis czas. A wszystko po to zeby za jakis czas znow ruszylo i tak w kolko :tak::-)
no, to ja na dzis juz. Piszcie duzo bo to i mnie nakreca! :-D:elvis:
Pozdrawiam Was wszystkie bez wyjatku, trzymajcie sie cieplutko! :tak:
p.s. jasmina - przypomnialo mi sie ze kiedys pytalas. Tak, nauczycielka ktora mnie uczy ma na imie Nicky :tak: Fajna babka :tak::-D
 
czesc dziewczyny witam Kamil1 i Lady MK

Zytasia co do spotkania to jesli masz ochote zapraszam do siebie, mieszkamy w okolicach White ROSE Center. serdecznie zapraszamy wszystkie mamy

co do upadku Lenki mielismy same nieprzeyjemnosci, w skrocie wygladalo to tak. nic jej nie bylo wiec nie bieglam do lekarza czy szpitala , ale jak po kilku dniach nie zeszla opuchlizna poszlam do gp, tam ze niec sie nie dzieje ze mozna kontrolna wizyte za 2 tyg, no ale wkoncu ta wizyte za 2 tyg przelozyli mi na poniedzieli, poszlam do lekarza onze nie jest pewny ale zrobil by przeswietlenie glowki, ale zadzwoni do szpitala upewni sie i da znac, przez 2 dni nie dawal znac , ja dzwonilam poganialam to ze trzeba czekac gadali, wkoncu sama poszlam z mala bo zabkowala i miala ogromna goraczke ktora za cholerke nie chciala spasc. dostalam wkoncu to skierowanie poszlam w piatek to bylo juz 2 tyg od upadku, okazalo sie ze kosc w glowce sie rozeszla ale to nic zagrazajace zyciu czy zdrowiu. ale co pani doktor wymyslila sobie ze to nie moze byc od upadku i ze dlugo nie przychodzilismy i oskarzyli nas o pobicie.
zaczelo sie pieklo policja, social worker zeznanaia pod przysiaega, byli w domu robili zdjecia, sprwadzali podloge,istny koszmar. mnie zostawili pod nadzorem z lena w szpitalu. Arek wrocil z Nicolasem do domu , ale musial byc pod nadzorem kogos z rodziny przez caly weekend.
w poniedzialek zrobili renie przeswietlenie okolo 15 czesci ciala biedna sie naplakala bo na sile robili , az sie wyarlam zeby jej tak nie sciskali bo beda sieniaki i oczywiscie zwala na mnie.
badanie krwi i oczu robili wszystko ok.
no i wkoncu barany w poniedzialek o 16 przepraszali ze to pomylka, ze mamy super opinie od healy visitor i pan z play group i ze to procedury ze musieli.
opierniczylam ich ze zniszczyli nam spokoj rodzinny, dzieci plakaly, nie chcialy jesc, no a oni swoje ze przepraszja ze procedury itp.
no to tak w wielkim skrocie bo tego stresu, lez, strachu, nie da sie opisac.

a jesli chodz o Nicolasa zabiegl pomogl, ale znowu zaczyna go bolec, wiec nie na dlugo pomoglo, za tydz do lekarza zobaczymy co powiedza.

Zytasia super ze mala juz smiga, pewnie szaleje po domu:)

reszte dziewczyn pozdrawiam. piszcie co u was, bo z niektorymi nie mam kontaktu wiec nie wiem co u was?

i jeszcze raz jak ktoras ma ochote zapraszamy na kawke
 
czesc dziewczyny
Ja jak zawsze tak z doskoku.... na goscinnych wystepach ;-)
Zytasia, prosze jak mozesz pozdrow odemnie Niki - ona jest fantastyczna ;-) Mam nadzieje ze mnie pamieta (Ola z children centre z Horsforth) Ls18.

Justyna, ja wlasnie tutaj bardzo sie boje tych procedur. Nie wasza wina a co z tego wyszlo... Wspolczuje tych nerwow!
Trzeba im podawac wszystkie informacje.


pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Justyna Wyslalm widomosc na pw mam nadzieje ,ze doszly ha.Daj znac.Dzieki za wiadomosc.pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
dostalam dzieki, widze ze suwaczek juz jest.
Kamil1 skrobnij nam cos wiecej o sobie i wogole, zebysmy mogly sie lepiej poznac:)
Motylku wlasnie jak tam sie czujesz ciaza potwierdzona, ktory tydzien?
 
Zytasia Dzieki za mile przyjecie.No ja jeszcze kawalek dalej za tesco mieszkam.Tak sie domyslalam ,ze bedzie ciezko kogos znalezc z moich okolic.W sumie jak mieszkam tu 4 lata(odleglosc z ls15 na 14 to kawaleczek) to na palcach jednej reki moge policzyc ile razy slyszalam tu nasz jezyk.Domyslalam sie ,ze kwestia spotkan to indywidualna sprawa ha.
Justyna,Jasmina jak cztalam co Was spotkalo to az mi ciarki przeszly.Wspolczuje!!!!To tak jak w tym filmie "londynczycy"nie wiem czy ogladalyscie .Podobne problemy ich spotkaly.
Justyna moze napisz co chcesz wiedziec ha to napisze.Latwiej bedzie mi odpowiedziec na pytania ,bo tak o sobie samej to nie lubie pisac ha.Nawet nie wiem co by WAS,Cie interesowalo.
 
reklama
Zytasia-glupio mi pytac ,ale ha mozesz mi wyjasnic ha ha co to jest ten "malpi gaj".Ja jestem chetna na wypady jakies.Moj maly jak widzi dzieci to nie raz az piszczy z radosci.
Musze mu "zalatwic"ha kumpli bo mi go szkoda,a w moim otoczeniu sa same wieksze dzieci.
 
Do góry