Dzień dobry :-)!!! Heh, jakoś nie bardzo mi wychodzi odpoczywanie

, całymi dniami gdzieś... Ale na samym początku zawsze tak jest ;-)! Wracając do lotu to Oliwka połowę przespała, a drugą przejadła, przepiła i ludzi zaczepiała... Lądowanie było okropne, myślałam, że mi głowę rozerwie, a Młoda tylko paluszka do uszka wkładała co jakiś czas i tyle

! Aaaa i mówiła "ciii" do dzieci które płakały... Rodzina czarowana Oliwką a Ona sama zachowuje się jakby ich znała, no, ale w sumie nie tak dawno przecież ich wszystkich widziała, może jeszcze pamięta

... Bawcie się dobrze, Kochane, na kawuchowaniu i wypijcie, i dziś i jutro, za mnie łyczka, co

? Zmyka się szykować w gości, miłego dzionka życzę, pozdrawiam Was bardzo gorąco, buziaki, papatki
