reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Manchesteru

Mozna gdzies tam u was kupic ladne, zywe choinki ?..Ja juz taka przedswiateczna jestem..hehe...wszystkie zostajecie tutaj na Swieta?To moje pierwsze Swieta beda w UK..co roku lecialam do PL...:-( Dlatego zalezy mi na dobrej atmosferze tych Swiat, na tradycyjnych potrawach i zapachu zywej choinki..skoro juz musze zostac tutaj ... echhh

Pewnie że można :-)
Skoro będziesz mieszkać koło Heaton Parku, to w nim są aż 2 miejsca gdzie co roku można dostać żywą choineczkę :tak:
Więc jak coś, to dam ci namiary w którym miejscu w parku są sprzedawane ;-)
A my dzisiaj byliśmy w kinie w Traford Center na Twilight Saga New Moon i było super:cool2: a potem wyskoczyliśmy do restauracji Nandos i było smacznie, a na koniec wymieniono nam nasze stare Iphony (10 miesięczne) na zupełnie nowe i to za darmo :tak: bo były popsute, więc dzień można zaliczyć do udanych. Szkoda tylko że jutro muszę iść do pracy na 14 godzin i zostawić moją kochaną Pandorkę samą w domku :-( Ale potem znowu mam dzień wolnego i tak w kratkę do poniedziałku a potem 4 dni wolnego :-)
 
reklama
Vezyrek wielkie dzieki , jednak zona juz Ciebie uperzedzila i przekazala mi info na temat kupna choinek w Heaton Parku :tak:W kazdym razie to mile, ze jestescie pomocni...malo to spotykane tu na wyspach ze strony rodakow ..niestety.

A ja dzis poskladalam kartony i zaczelam pakowac pierdolki nieuzywane...codziennie po troche.Musze jeszcze tylko sprzedac kanape i komputer stacjonarny razem z biurkiem bo tylko zajmuja mi miejsce a juz tego nie potrzebuje..wiecznie cos dochodzi i potem nie wiadomo gdzie to upchnąc.Tata dzis Szymka zabral na sale zabaw wiec mialam troche czasu na ogarniecie tych kartonow i co gdzie i jak pakowac. Straaasznie duuzo tego.
Teraz obiadek, bo maly ma drzemke i chyba tez sie poloze na troche...wiec do uslyszenia pozniej.Pozdrawiam Was serdecznie i MILEGO DNIA-u mnie chlodny ale sloneczny :)

Biszkopcik..melduj sie ! ;-):-)
 
Biszkopcik..melduj sie ! ;-):-)

Melduje sie poslusznie :-) U mnie jeszcze nic sie nie wydarzylo, wczoraj mialam do bani dzien, choc zapowiadal sie milo. Najpierw wojowalam z bankiem (polskim), a pozniej musialam wynalezc porzadnego solicitora, co by mi pomogl sprawe poodkrecac i tak sie zszedl caly dzien. Odwiedzilismy z mezem rowniez nasza ulubiona chinska knajpke, ale tym razem jedzonko bylo co prawda pyszne, ale za ostre i w rezultacie tylko mi zaszkodzilo :-(, pol nocy spedzilam w lazience. Dzis duzo lepiej, bylam u lokalnej poloznej, wszystko ok, ale dzidzius nie chce jeszcze sie do nas wybrac chyba... co prawda dzis bardzo czuje bol w pachwinach i w dole brzucha, wiec licze na to, ze sie lada moment zacznie :-)
W srode mam wizyte w szpitalu jakby do tego czasu nic sie jednak nie wydarzylo. A wlasnie a propos choinek zielonych i prawdziwych - to w ASDZIE wczoraj widzialam...:-)
Yowka- kiedy sie przeprowadzacie?
Pozdrowienia dla wszystkich!!!:-D
 
Biszkopcik...w przyszla sobote sie przeprowadzamy. U mnie jak sie mialo zaczac to wieczorem pobolewaly mnie plecy ..bol mi promieniowal tak od nerek jakby do brzucha...no i bujalam sie na lozku wieczorem, siedzac...jakos tak mimo wolnie i pomagalo..Nie byl to wielki bol...taki ok. No a rano o 11 odeszly mi wody i sie zaczelo:)..wiec zycze aby i Tobie sie juz zaczelo:) Buziaki
 
yowka to kiedy parapetówka ??;-)
żartuje oczywiście :cool2:
Biszkopcik trzymam kciuki aby w końcu dzidzia zdecydowała się na pojawie po tej stronie brzucha ;-)
Moja R wybrała się teraz do fryzjera, potem jedziemy odwiedzić znajomą i zakupki. Nie ma to jak dobrze zaplanowany dzień :-)
I jutro znowu do pracy :cool2:
Pozdrawiam Dziewczyny
 
yowka to kiedy parapetówka ??;-)
żartuje oczywiście :cool2:
hehehe..parapetowka to by byla na swoim..a to jak narazie nie moje...tylko wynajmowane...wiec musisz poczekac..na te lepsze czasy :-D

Jak tam Biszkopciku? Dzieje sie cos?

Ja niestety dostalam miesiaczke dzisiaj :wściekła/y: wiec nie wstrzelilismy sie niestety..trzeba probowac dalej :-p
Wlasnie wrocilam z moim szkrabem z sali zabaw , otworzyli nowa, wielka, niedaleko mnie...wyszalal sie ostro :tak: i padl mi w samochodzie w drodze do domku :-)...teraz spi a ja sie biore za obiadek...dzis kurczaczek pieczony, ziemniaczki i brokuły + rosolek z makaronem albo z kluseczkami...
Przybralam kurcze na zime troche i nie moge tego zrzucic wiec jak zajde w ciaze i przybiore kolejne kg to moge skoczyc i do:szok: 90!!!!!:no::no::no:Jak sie tego pozbyc???Kiedy ja uwielbiam jesc :p
 
hehehe..parapetowka to by byla na swoim..a to jak narazie nie moje...tylko wynajmowane...wiec musisz poczekac..na te lepsze czasy :-D

Jak tam Biszkopciku? Dzieje sie cos?

Ja niestety dostalam miesiaczke dzisiaj :wściekła/y: wiec nie wstrzelilismy sie niestety..trzeba probowac dalej :-p
Wlasnie wrocilam z moim szkrabem z sali zabaw , otworzyli nowa, wielka, niedaleko mnie...wyszalal sie ostro :tak: i padl mi w samochodzie w drodze do domku :-)...teraz spi a ja sie biore za obiadek...dzis kurczaczek pieczony, ziemniaczki i brokuły + rosolek z makaronem albo z kluseczkami...
Przybralam kurcze na zime troche i nie moge tego zrzucic wiec jak zajde w ciaze i przybiore kolejne kg to moge skoczyc i do:szok: 90!!!!!:no::no::no:Jak sie tego pozbyc???Kiedy ja uwielbiam jesc :p

U mnie nic jeszcze sie nie dzieje, poza tym, ze jak wczoraj bola mnie pachwiny i czasem brzuch sie skurczy, wiec podejrzewam, ze niedlugo bedzie po sprawie. Dzisiaj spie juz pol dnia, ale czas sie ruszyc, bo nie mozna tak caly dzien. I tak juz kompletnie mi sie wszystko poprzestawialo, chodze spac 2-3 w nocy, a najlepsze, ze dzidziusiowi tez sie zmienil rozklad, w ciagu dnia spokojnie , a w nocy szaleje. Co do jedzonka, to cale szczescie, ze maz dba o strone kulinarna dnia. Pojdzie zaraz do sklepu i kupi jakies polprodukty :-) Ja ostatnio opuscilam sie jako kucharka, a gotowac uwielbiam i wymyslac nowe potrawy i probowac nowych smakow, wiec jak slysze co chwila o jakims pysznym obiadku u Ciebie to slina cieknie jak u psa Pawlowa.
Waga sie nie przejmuj, jak urodze to bedziemy sie razem wspierac, ja mam bardzo sporo do zrzucenia, ale to zaleglosci jeszcze sprzed ciazy, bo w ciazy tak duzo nie przybralam - jakies 11 kg.
 
Witam, nie bylo mnie chwile ale jak to sie mowi niektorym zawsze pod gorke. Od srody wieczorem mam 38 stopni i zapalenie piersi :wściekła/y: wczoraj dzieki Bogu odwiedzila mnie moja polozna z czasu ciazy (super kobitka i przyjechala mimo ze juz nie nalezymy do jej rejonu) i zalatwila mi antybiotyk zebym nie dostala infekcji ale piers mam ogromniasta, czerwona i mam pelno guzkow jak dotykam wiec podejrzewam ze zapchaly mi sie wszystkie kanaliki albo wiekszosc bo Zuzia nie chce pic, tzn pije tylko przez chwile poki cieknie a potem zaczyna krzyczec w nieboglosy. Przykladam ja caly czas mimo bolu zeby chociaz troche odciagnela ale nic nie pomaga, masowalam piers, okladalam kapusta, dzis moj maz sie nawet nade mna zlitowal i kupil mi elektryczna papke za £60 bo myslalam ze moze reczna jest do bani ale nadal nic, ledwo 10-15ml moge z tej piersi wyciagnac i nadal mam temperature :-( boje sie ze dostane jakiegos ropnia czy cos bo za zadna sile nie moge odessac mleka z tej piersi i juz nie wiem co robic :-( zaczynam tracic nadzieje ze uda mi sie mala karmic dalej piersia ale nie mam juz sily, drugi cycek dostal po du.... (za przeproszeniem) i boli mnie jak nie wiem co. Jak tu nie miec deprechy jak wszystko od poodu nie uklada sie po mojej mysli, od 5 tygodni nie bylo dnia bez bolu :-( Juz nie mam sily i sorki za marudzenie ale nie mam sie komu wyzalic :zawstydzona/y:
 
reklama
Lysa...Strasznie mi Ciebie szkoda i twojego malenstwa przy tym rowniez :-( jednak nie potrafie pomoc, poniewaz nie karmilam piersia swojego synka. Slyszalam jednak, ze oprocz zimnych okladow z kapusty pomaga relaks w wannie z ciepla kapiela i masowanie w tej cieplej wodzie piersi od ich nasady do brodawek..takimi paskami po tych zatkanych gruczolach az do brodawek i jak tylko mleko zacznie wyciekac to zaraz przystawic dziecko do tej piersi. Zobrazowalam to jak slyszalam...podobno wyprobowane..niestety nie prze ze mnie..ale zawsze mozna sprobowac. Mam nadzieje, ze pomoze choc troche. Nie rezygnuj z karmienia piersia, choc wiem , ze jest Ci ciezko...dokarmiaj teraz mieszanka..ale nadal przystawiaj do piersi. Tyle co moge poradzic... :-(
 
Do góry