reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Mińska Maz i okolic

reklama
czesc laski
mam rozkminke chce urodzic maluszka w minsku i szukam swiezych opinni na temat szpitala w minsku. poradzicie mi cos :) czytalam opinie z 2006 roku wiec sa stare tak mi sie wydaje. wiec czekam na odp. :rofl2::tak::tak::tak::tak:

cześć! witam bliską sąsiadkę bo ja z Dębego jestem :)
ja też nie pomogę bo rodziłam w Wawie. ale powiem Ci tak co dziewczyna to inna opinia o Mińsku ,pewnie to zależy na kogo trafisz. moje dwie sąsiadki rodziły w Mińsku i były zadowolone.
 
czesc laski
mam rozkminke chce urodzic maluszka w minsku i szukam swiezych opinni na temat szpitala w minsku. poradzicie mi cos :) czytalam opinie z 2006 roku wiec sa stare tak mi sie wydaje. wiec czekam na odp. :rofl2::tak::tak::tak::tak:

Ja rodziłam obie dziewczyny w Mińskim szpitalu, kilka razy leżałam też na patologii. Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Na patologii jest tylko jedna strasznie nieprzyjemna pielęgniarka która czepia się wszystkich i o wszystko.
Oba porody wspominam bardzo dobrze. W 2005 miałam cesarkę i od razu po spionizowaniu mogłam wszystko robić i do tej pory nigdy nie narzekałam na ból w okolicach rany co się niestety bardzo często dziewczynom zdarza. Fakt że operował mnie wtedy sam ordynator.
W 2008 rodziłam naturalnie i też bardzo miło wspominam. Mimo że byłam bez mężowego to personel był dla mnie bardzo miły i pomocny. Do swojej dyspozycji miałam cały czas jedną położną a druga okazjonalnie zaglądała (mimo że wszystkie 3 sale były zajęte i panie miały na prawdę sporo pracy). Nikt mi nie kazał leżeć. Ponad pół porodu przesiedziałam na piłce bo najbardziej mi pomagała. Nawet ktg miałam na niej podłączane. Fakt że miałam szczęście bo rodziłam na tej największej sali z drabinkami, nawet pani położna mi radio włączyła.
No i oczywiście nic nikomu nie płaciłam i żadnych znajomości wśród personelu nie posiadam.
 
Zawsze tak jest ze ile rodzacych tyle opini o szpitalu :-) wszystko zalezy na jaka położna sie trafi i jaki bedzie miała dzien bo nie oszukujmy sie my tez mamy lepsze badz gorsze dni ze nawet do nas nie podchodz :-)
 
hej,
ja, co prawda nie rodziłam i rodzić w Mińsku nie będę, ale chodziłam tam na KTG i wymaz na paciorkowca robiłam. z tej obsługi jestem zadowolona.
koleżanka urodziła 2.11 SN i wypowiadała się w samych superlatywach. nie miała żadnej opłaconej położnej.

a rodzić tam nie będę bo chodzę do lekarza, który pracuje w Warszawie i u niego będę kończyć ciążę :-)
pzdr.
 
reklama
Do góry