reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

j@god@ To mnie wcale nie pocieszyłaś. Właśnie myślałam,żeby małą zapisać w przyszłości do przedszkola na Dębowej lub na Jasnej (przy szkole). Słyszałam, że kiedys można było rezerwować miejsca, jak dziecko było jeszcze malutkie. Ale podobno już to nie działa. My również mamy małe szanse, bo obecnie nie pracuję i żadne z nas nie jest nauczycielem. Na rodziców nie mogę tez liczyć,bo mieszkają daleko.
A jak pomyślę, że miałabym zostawić córeczkę z opiekunką to mi skóra cierpnie. Atak przy okazji, oreintujecie się ile biora opiekunki w Pruszkowie? Bo czasami to też sie nie bardzo opłaca, bo opiekunka zabiera prawie cała pensję. I jak widzę te opiekunki, to...Szkoda nerwów

Jak K. był mały to średnia była 7zł za godzinę, teraz jest chyba więcej, ale to zależy kogo szukasz.
Ja napisałam 5zł i powiem Ci że się trochę osób zgłaszało, ale co to były za kobitki :szok::szok::szok:.
Na szczęście moja sąsiadka wtedy się zdecydowała nim zająć, a to jest super kobieta i na poziomie i nie robiła tego dla pieniędzy. Dużo mam mi mówiło, że mam najlepszą nianię na osiedlu.
Niestety wyprowadziła się :-( ale nadal utrzymujemy kontakt, dlatego K. musiał iść do przedszkola jak miał 2,5 roku, nie chcieli go przyjąć do państwowego nigdzie w okolicy i przez rok biegałam do prywatnego do komorowa.
Ja też zastanawiam się co w przyszłości, tak naprawdę jedyne co mi pozostaje to urlop wychowawczy (jak mąż da radę nas utrzymać w co wątpię) albo żłobek. Kilka moich znajomych oddała dzieciaczki i podobno w najmłodszej grupie są super panie, tylko te choroby :dry:. Nic będę się za rok martwić jak dobrze pójdzie ;-). Ja zarabiam mniej niż większość niań na moim osiedlu.

My też nie mamy rodziny w mieście, a do rodziców daleko.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jak K. był mały to średnia była 7zł za godzinę, teraz jest chyba więcej, ale to zależy kogo szukasz.
Ja napisałam 5zł i powiem Ci że się trochę osób zgłaszało, ale co to były za kobitki :szok::szok::szok:.
Na szczęście moja sąsiadka wtedy się zdecydowała nim zająć, a to jest super kobieta i na poziomie i nie robiła tego dla pieniędzy. Dużo mam mi mówiło, że mam najlepszą nianię na osiedlu.
Niestety wyprowadziła się :-( ale nadal utrzymujemy kontakt, dlatego K. musiał iść do przedszkola jak miał 2,5 roku, nie chcieli go przyjąć do państwowego nigdzie w okolicy i przez rok biegałam do prywatnego do komorowa.
Ja też zastanawiam się co w przyszłości, tak naprawdę jedyne co mi pozostaje to urlop wychowawczy (jak mąż da radę nas utrzymać w co wątpię) albo żłobek. Kilka moich znajomych oddała dzieciaczki i podobno w najmłodszej grupie są super panie, tylko te choroby :dry:. Nic będę się za rok martwić jak dobrze pójdzie ;-). Ja zarabiam mniej niż większość niań na moim osiedlu.

My też nie mamy rodziny w mieście, a do rodziców daleko.
Właśnie, własnie te nianie.Zeby znaleśc dobrą to trzeba mnieć naprawdę szczęście.Na razie nie szukamy, ale za rok kto wie... Też będzie ciężko życ z jednej pensji,zwłaszcza,że kredycik na mieszkanie:dry::dry::dry: Ale mój mąż mówi,żejak mam iśc do pracy i oddawać całą pensje niani, to on woli pracowac na dwa etaty i żebym to ja była z mała w domku. Zobaczymy, jak będzie. A żłobek odpada, bo z tego co wiem, to jest czynny tylko do 15:00, a gdzie w dzisiejszych czasach pracuje się do 15:00, a nawet krócej,żeby móc spokojnie odebrać dzieciątko.Zwłaszcza,żeja mam doświadczenie tylko w handlu a to już jest wogóle KOSMOS:-(
 
Hmm. to nieprawda, że do 15, chyba, że coś się pozmieniało, kiedyś pracował do 17.00 :confused:. Tylko najmłodsza grupa chyba do 16 a potem na godzinkę dzieci szły do sali zbiorczej. Co akurat dla maluszków nie jest najlepsze.
 
Hej, wpadam powiedzieć, że znów nie będę mogla być na bieżąco :-(

Darię w nocy z czwartku na piatek dopadła grypa żołądkowa a od wczoraj jest na antybiotyku bo jeszcze zapalenie oskrzeli się przypałątało :-(. Do tego wszystkiego mnie znów w nocy bardzo bolał brzuch, nie wiem, może to ma związek z przekręcaniem małego i naciskiem np. na wątrobę :confused:


nenius kingolitka dobrze odgadła powód mojego leżenia ;-).

no to serdecznie gratuluję!!!!!!!!!!!!

Nenius-no ja rodzilam 17 godzin,wiec sporo,jedyne co mnie wkurzalo to ruch za parawanem:rofl2:

ja 24 :baffled:, z czego jakieś 22 w szpitalu.

A powiedz mi czy spirytus do pępka trzeba mieć czy jest "szpitalny"? I jak wygląda ta wieczorna pielęgnacja maluchów? Bo to, że nie kąpią to wiem...

A co do przedszkola to Daria chodzi do niepublicznego, zdecydowalismy sie późno, w wakacje bodajże i nie było najmniejszego problemu z przyjęciem. No ale u nas to nie miasto ;)
 
A powiedz mi czy spirytus do pępka trzeba mieć czy jest "szpitalny"? I jak wygląda ta wieczorna pielęgnacja maluchów? Bo to, że nie kąpią to wiem...

Spirytus maja swój,dlaczego mowisz ze nie kąpią:confused:
Wieczorem byl obchód,wazenie,ogladanie i kapiel-codziennie:tak:
Potem smarowanie takim brudzacym mazidłem-ciagle zapominam jak sie nazywa:-p
Naprawde-opieka super-mozliwe ze akurat trafilam na fajne zmiany,ale mlode dziewczyny-i pielegniarki i lekarki:tak:
Akurat to wspominam milo.Nawet jak w srodku nocy poszlam do tej ich kanciapki bo Adas nie chcial ssac i darł sie niemiłosiernie to najpierw cierpliwie przystawiala go do cycka a potem jak zobaczyla ze nic nie da sie zrobic to nakarmila go i przyniosla mi:tak:
Zdrowka dla córeczki i dla Ciebie oczywiscie:-)
 
Kurcze mati od środy ma kaszel [podawałam mu jakiś syrop malinowy , a od niedzieli podaje lipomal ]nic się nie pogorszyło ale i nie poprawiło. Niby poza kaszeelkiem nic mu nie jest ale ide dziś do lekarza, ciekawe co mi powie:-(
 
Spirytus maja swój,dlaczego mowisz ze nie kąpią:confused:
Wieczorem byl obchód,wazenie,ogladanie i kapiel-codziennie:tak:

no tak mi powiedziała babeczka z izby przyjęć (położna:confused:), która pokazywała nam oddział. Że nie kąpią maluszków tylko, nie pamiętam dokładnie, chyba między 20 a 21 chyba jest "pielegnacja" maluchów i można się o wszystko co z nią związane dopytać...Gdzieś na necie też czytałam, że chusteczkami przemywają...

Lala, zdrówka dla Matiego.

Daria chora, marudna...., mnie znowu brzuch bolał...buuu aż mi się pisać o tym nie chce.
 
Mam pytanie moze znacie dobrego specjaliste dzieciecego pediatre dermatologa:confused: albo pediatre homeopate:confused:


nenius pierwszy raz slysze zeby w szpitalu nie kapali dziciaczkow a tylko uzywali chusteczek nawilzonych:szok:rany co za pomysly...zdrowka dla Corci:tak:
 
Witam i pozdrawiam mamy z Warszawy i okolic :)

My w tym roku też będziemy próbować dostać się do przedszkola:sorry2: ale nie wiem czy się uda..... jedyne na plus co mamy to to że oboje pracujemy, no ale to daje nam tylko 32 punkty, nie mamy więc zbyt wielkich szans :no: W Warszawie w tym roku jest nabór internetowy od 18 marca będzie dostępna strona na której będzie można zgłosić podanie:
https://warszawa.silvermedia.pl/

Tutaj mozna sobie poczytac jakie sa kryteria:
http://www.edukacja.warszawa.pl/index.php?wiad=2033

Czarno to widzę, zwłaszcza u nas....:no::-( Chyba jesteśmy zmuszeni puszukać prywatnego przedszkola :sorry2:

 
reklama
WITAM dziś byłam po karte w przedszkolu - jednak zarobków się nie podaje tylko wpisuje sie stanowisko w pracy , telefon do pracy i pieczątke zakłądu pracy . Mati już zdrowy
 
Do góry