reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

bebeanka oni w ogole zapomnieli nam powiedziec, ze cos jest organizowane. i wlasnie im sie przypomnialo przed 22. i ja naprawde nie chce robic z sibie uprzywilejowanej ksiezniczki. potrafie robic rozne rzeczy i moge zrobic co tam chca. tylko jakby mi powiedzieli dzien wczesniej o normalnej godzinie zebym mogla spokojnie zrobic jakies zakupy.
tak siedzialam myslalam, wkuralam sie, myslalam. i wkoncu wymyslilam, ze ugotuje ryz i przesmaze z papryka. bo akurat mam kolorowe papryki. no i ryz. i tyle.
 
reklama
Elżbietka - duży ten Twój Michaś :) i dzięki za info w sprawie morskich miejscowości :)

Co do kąpieli my używamy wanienki z IKEA na razie. I stawiamy ją na stole w kuchni. Póki co jeszcze jest w miarę spoko choć jest to dość krótka wanienka i o pływaniu Młody może już zapomnieć.

Krropelka - fajnie, że coś wymyśliłaś i wybrnęłaś z tej sytuacji jakoś. A brzmi smacznie :)
 
Martefka z tego wszytskiego poszlam do kuchni i posiekalam drobno cala papryke i schowalam w pojemniku w lodowce wiec najbardziej pracochlonne odwalone.
 
Kropelka, na robotę nie ma to jak dobre wkurzenie :p
Xenian, my tez w weekend mamy chrzciny, w sobotę dokladnie. Ale buty mam wygodne na szczęście ;)
Elżbietko, wybacz wymądzanie się, ale nie daruję sobie - MUSZĘ. Mój szwagier jest fizjoterapeutą i bardzo przestrzega by nie robić z dziećmi tego, czego same nie potrafią. Tzn. nie sadzać jeśli same nie siadają, nie stawiać jeśli nie stają, nie ciągnąć za rączki jeśli nie chodzą. Mówi, że to wielkie obciążenie dla kręgosłupa, który ma inny kształt i nie jest na to gotowy. Oczywiście będziesz robiła jak będziesz chciała, ale musiałam napisać.
My dzisiaj świętowaliśmy równe 4 miesiące :)
 
Bachuta ma rację. Ja też to ptzerabialam u fizjoterapeuty. Posadzony maluch cieszy oczy i na tym korzyści się kończą. Wykrzywia niegotowy kręgosłup, opóźnia siadania, rozleniwia dziecko do własnego wysiłku. W tym wieku, przepraszam że to napiszę ale trochę przeszłam że swoimi:$, aż mnie boli jak oglądam takie zdjęcia, Michaś cały zgarbiony. Dopiero jak nie robi się garb między częścią krzyżową a środkowa częścią pleców nożna mówić o gotowości do siadania zwykle koło 8 msc.
Dynia:-)no ładnie, głodomorek. Ja czekam jeszcze normalnie, nie spieszy mi się do osiemnastki;-)
 
Ojoj ale produkcja! Przeczytałam wszystko ale nie pamiętam co komu odpisać :-D
Moja wstała dzisiaj o 6 !!!pierwszy raz od urodzenia ... w szoku byłam ... ale 15 min później walnęła mega kupę ogarnęłam ją po czym sama zasnęła na kanapie i kima do tej pory :-D

A to my :)
Dupinka idzie pięknie w górę mała ćwiczy wytrwale! Od 2 tyg śpi na brzuchu - przekręca się w nocy ... ale i częściej budzi na mleczko ... wcześniej budziła się po 5 a teraz czasami o 1 - 3 i co godzinę! Possie i śpi dalej ... choć od kilku dni się uspokoiła i budzi się ok 3 potem 6 -7 -8 chwila cycka i ok 8-9 wstaje.
 
Ostatnio czytałam wasze historie o kupie i się uśmiałam porządnie to mam teraz za swoje :)
Kojarzycie ten odcinek Jasia Fasoli jak w restauracji zamawia tatara? Jeśli tak to u nas dziś zamiast tatara była kupa a raczej KUPOLA! Od początku:
Piąty dzień bez kupy. Myję w kuchni butelki. Mała marudzi wiec wsadziłam do fotelika bo tylko tam chwile spokojnie posiedzi ostatnio. Mama mówi: ale stękasz Hania może w końcu kupa pójdzie. Niestety. Myję zęby w łazience, druga godzina aktywności mija i ze spania póki co nici. Myślę ok, dłużej pośpi. Chce wziąć na dół, patrzę a tu z pampersa wystaje trochę wiadomej substancji w kolorze musztardy. Mówię: super Haniusia, w końcu się udało. Biorę na ręce i idziemy na przewijak i po wzięciu okazuje się ze kupy jest tyle ze kupa jest automatycznie: na Hani, na bodziaku, na matki ubraniu, pod ubraniem, potem na przewijaku, nawet na smoczku. Kupa jest WSZĘDZIE!
Musiałam wanienkę przynosić bo przeniesienie Hanki do zlewu czy łazienki było awykonalne :)
 
helo :-)
Co do siedzenia to wiem ze to nie zdrowe i dlatego "sadzam" go na kilka sekund dosłownie.
Plecy on trzyma prosto,tylko pochyla się do przodu.
Chyba ze trzyma się krawędzi np wózka. Wtedy wygląda jakby kija połknął :-D

Tak se tylko wydedukowalam, że jak pokaże mu uroki siedzenia, to zmobilizuje go do ćwiczeń w tym kierunku;-)
Pediatra wczoraj powiedziała ze można spokojnie na pół siedząco, np w wózku. Ale on wtedy i tak głowę i tułów trzyma w powietrzu. :baffled:
w sumie filip sam usiadł jak miał 5 miesięcy skończone. I jedyna wadę jaka ma,to nieposłuszeństwo :-p:baffled:

Ten wątek nie może zostać przeniesiony do zamkniętego, wiec zostaje tu, a tam będzie nowy
 
na dobry początek dnia


20150719_141047.jpg
 

Załączniki

  • 20150719_141047.jpg
    20150719_141047.jpg
    32,5 KB · Wyświetleń: 64
reklama
Co do siadania- ja też robię wszystko, żeby Franka nie sadzać ale czasem się nie da. Tak sam jak Michaś na zdjęciu nie siedzi nigdy ale np. W wózku to już ma czasem prawie siedzącą pozycję. Cały czas się męczy i podnosi głowę do góry, łapie się byle czego i siada. A jak mu na chwilę ustawię tak oparcie półsiedząco to chwilę się oprze i odpocznie. W łóżeczku też się chwyta szczebelków i się podnosi. Ale już się go nie da trzymać na kolanach na leżąco- silnie protestuje. Nawet do karmienia się denerwuje i chce wstawać natychmiast jak tylko wypuści pierś z ust. Ale nie garbi się. A jak zaczyna się wyginać do przodu to go kładę. A tak poza tym dominującą jest wciąż pozycja leżąca, o co muszę walczyć z domownikami :)
 
Do góry