reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcowe mamy 2023

Mnie temat 💩 stresował, bo czytałam wszedzie że w ciąży zaparcia się nasilają, a u mnie generalnie codziennie, ale bywało że bardzo ciężko. Do tego stopnia, że czasem aż mnie mięsnie na brzuchu i żebrach bolały od parcia :( i mysle "bedzie tragedia, przecież w ciąży to chyba nie można tak mocno cisnąć". Obecnie jestem 9+3 , generalnie jest lżej niż przed ciążą, chyba dopiero raz miałam ciężkie posiedzenie. Reszta jakoś idzie. Może dlatego że jem sporo owoców? Na zaparcia polecają kiwi, jem codziennie.
Za to z piciem wody u mnie to masakra. Na siłę wchodzi 1L na dwa dni, plus ze 2 herbaty dziennie... no nie umiem sie zmusić... macie jakieś sposoby ? Mąż się śmieje, że kaktus jestem.
U mnie woda jest wszędzie ze mną,przy łóżku to obowiązkowo 😁
 
reklama
U mnie woda jest wszędzie ze mną,przy łóżku to obowiązkowo 😁
hehe ze mną też. Problem w tym że TYLKO jest. Cały czas w butelce 😅 Dziś w nocy postawiłam sobie w szklance koło łóżka... Rano moja kotka się do niej dorwała, troche wypiła i przewróciła szklanke. O 6 rano, ze złym samopoczuciem i mdłościami musiałam wstawać i szukać ścierki... myślałam że uduszę tą gadzinę :p
 
Ja się mało na ten temat wypowiem bo od paru lat mam zaparcia,na początku było ok i szczęśliwa że może obejdzie się bez zaparć a tu niestety ... Wczoraj miałam skurcze brzucha na wc....😭 Na początku też była taka luźna 😁
Ja to samo do ub tygodnia było Ok teraz wrocilo do normy i raczej zaparcia chyba się to zmienia mocno i u każdej jest inaczej 🙈
 
Ja też mam raczej normalnie, czasem luźniej💩😁 dziś zrobiłam spacer 10 tys kroków i powiem wam że słabo. Wcześniej duuuzo chodziłam, teraz tak oslablam + lekkie bóle w podbrzuszu po tym marszu się pojawiły, więc szybki powrót do domku i już uskuteczniam łóżeczko 😁
 
No ja wody tez pije dużo ale ja już przed ciążą dużo jej piłam zreszta teraz jak mnie mdli to tylko woda 😆
ja piłam głównie wodę, ale taka zwykla z kranu przefiltrowana przez Brite, a teraz muszę pic eysokozmineralizowana to wydaje mi się ze to może też mieć wpływ na zachowanie przewodu pokarmowego 😝 no i oczywiście staram się jej pic jeszcze więcej niż wcześniej wiec to też na pewno ma wpływ na metabolizm 🙃
 
Mnie temat 💩 stresował, bo czytałam wszedzie że w ciąży zaparcia się nasilają, a u mnie generalnie codziennie, ale bywało że bardzo ciężko. Do tego stopnia, że czasem aż mnie mięsnie na brzuchu i żebrach bolały od parcia :( i mysle "bedzie tragedia, przecież w ciąży to chyba nie można tak mocno cisnąć". Obecnie jestem 9+3 , generalnie jest lżej niż przed ciążą, chyba dopiero raz miałam ciężkie posiedzenie. Reszta jakoś idzie. Może dlatego że jem sporo owoców? Na zaparcia polecają kiwi, jem codziennie.
Za to z piciem wody u mnie to masakra. Na siłę wchodzi 1L na dwa dni, plus ze 2 herbaty dziennie... no nie umiem sie zmusić... macie jakieś sposoby ? Mąż się śmieje, że kaktus jestem.
ja tak zawsze miałam 😝 potrafiłam wypić 3 kawy i wieczorem o 20 zorientować się ze to były moje jedyne napoje w ciągu dnia 😅 ale wiem ze mam to po mamie bo ona tak samo jak ja zyje energia z kosmosu i woda jej nie potrzebna 🤣 przed in vitro zaczęłam się zmuszać. U mnie pomógł zakup takiej butelki/bidoniku (jak na siłkę np) z miarka w intensywnym kolorze. Jakoś tak jak stawiałam to sobie w zasięgu wzroku i brałam np na spacer ze sobą to jakoś mi się przypominało zeby sie napić, no i wiedziałam tez zawsze jak mało dzis wypiłam jak patrzyłam na tą miarkę 😝 to jakoś tak mnie mobilizowalo bo jak stała szklanka czy kubek to jakoś tak nie liczyłam wtedy ile wypiłam i czy w ogóle.😉 teraz np do tej wody której nie lubię dodaje dosłownie ciupeńkę takiego syropu z pomarańczy zeby zmienił smak i wtedy jakoś tez mi lepiej wchodzi.
 
Ja też mam raczej normalnie, czasem luźniej💩😁 dziś zrobiłam spacer 10 tys kroków i powiem wam że słabo. Wcześniej duuuzo chodziłam, teraz tak oslablam + lekkie bóle w podbrzuszu po tym marszu się pojawiły, więc szybki powrót do domku i już uskuteczniam łóżeczko 😁
o esuuu ja mam to samo- wczoraj jak szlam do przychodni to myslalam zw ducha wyzione i normalnie mi się w głowie aż kręciło a to raptem odległość 15minutowego spaceru. Czasem nawet po domu jak się pokrzątam chwilę to mi się slabo robi 🤦🏼‍♀️ mam wrażenie że Babcia mojego partnera ktora ma rozrusznik serca ma więcej krzepy teraz niż ja 🤣
 
reklama
Do góry