reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Marcóweczki 2011

reklama
Yesoooooooo to jest normalnie jakaś plaga :DDDDDDDDD

Nie wiem jak to się dzieje, ale my naprawdę często mamy chętki na to samo :D
Mój eM dzisiaj wpał na pomysł z frytkami, ale nie chciało nam się kroić, więc nie było..

Mila owocki mmmmmmmmmm właśnie 4 gruchy wpyliłam i mam nadzieję, że nie rozboli mnie brzuszek..

Mój mąż jak się już z chaty wyrwie to ślad po nim ginie hahahahaha nie no żartuję.. pojechał o 17ej do swojego taty z autem, bo coś ze sprzęgłem się pierdzieli no i grzebią do teraz..
Dobrze, że sąsiedzi uspokoili już te dzieci, bo już chciałam iść im nawrzucać.. Czy to by było aż takie dziwne?? Dwie godziny wrzasków i łomotów - kto by to wytrzymał?? Obyśmy tylko nie mieli takich przebojów jak Koncia z obrzucaniem samochodów jajami albo sikaniem w buty jak Papcia, chociaż nie zostawiamy butów na klatce, a nasze auto jest tak zasyfiałe, że jedno jajo różnicy mu nie zrobi hahahaha Mąż obiecuje, że jak będzie Jasia odbierał ze szpitala, to wypucuje.. hm.. zobaczymy..
 
Malinka- mój tez musi autko wypucować bo niby ja nim jeździłam do tej pory za to mam ten magiczny przywilej ciężarówki i nie wolno mi tego robić...i tak sie buja nasze autko sprzątane mega po łepkach od lata:(

Tak tu spokojnie ze postanowiłam sobie przesłucham piosenki na kompie żeby uzbierać coś na 2x mp3 do szpitala:) Az sie mi klimaty imprezowe porobiły:(:tak:
 
agacinka- oczywiscie ze w piwie nierobilam :D ja dopeiro stawiam pierwsze kroczki w gotowaniu- wiec bede wdzieczna za sugestie. Dzisiejszy kurczaczek to moj kulinarny sukces- taki pycha soczysty wyszedl!

Malinka i mila- ja wlasnie wcinam winogronka- wiem ze dla ciezarnych nie najlepsze- bo troche wzdymaja- ale co ja poradze jak mnie tak ciagnie

a wogole to jestem na siebie zla :/ wlansie odkurzylam mieszkanko zmylam podlogi i jeszcze uporzadkowalam szafe z gratami i ubrankami dla niuni- a ja przeciez po szpitalu powinnam wypoczywac i nic nie dzwigac!! Jakos mnie tak ponioslo- bo luby do pubu na piwo poszedl- i chyba poczulam wolnosc. Teraz mam wyrzuty sumienia ze malej moglam zaszkodzic..od dzis- obietnica- koniec sprzatania w domku! conajmniej do 36 tygodnia
 
Mila- a tam zaraz po dupsku bys lała ahah a co do muzy to jak byś normalnie rodziła to taką rokendrolowa muze bys sobie nagrać mogła moze w takich rytmach szybciej laski b wyszły ahah


ja teraz fryty zjadłam i zaraz kanapkę z makrelką wędzoną wciągne bo mam mega ochotę:tak::tak:
 
Tulpiku- teraz Tobie pupę zbijemy...co to za szaleństwa??? Prosze mi tu ładnie siedzieć na tyłku tak jak mówisz przynajmniej do tego 36 tyg.!!!!!!!!!!!!!!! Bo będę na Ciebie krzyczeć!!!!!!!:wściekła/y:

Pinus- jak Ty po nocy spisz po takiej ilości jedzonka na noc??? Ja sie tam niby nigdy na to nie patrzyłam ale Twoje meni zawsze powalają mnie na kolana:)
 
Tulip, Ty masz odpoczywać jak najwięcej. A powiedz co Ci w szpitalu powiedzieli, bo mnie dawno nie było a jak wypatrywałam wieści od Ciebie to nikt nic nie wiedział. Mi się skurcze uspokoiły trochę po nospie i magnezie, chociaż czasami mnie boli i napięcia są, ale to nie to co było wcześniej.

Malinaa, u mnie sąsiad od roku remontuje. Ostatnie dni tak głośno wiercił jakbym miała remont u siebie, na szczęście mi dziecka nie obudził. Byłam już taka wściekła, że bym do niego poszła i go zjechała na maksa, ale że sama z dzieckiem w domu byłam to nie miałam jak. Jestem już jednak na granicy wytrzymałości.

Frytki takie swojskie to może też bym zjadła?? Zapytałam właśnie męża czy nie chciałby mi zrobić frytek a on szybko, że teraz nie, po czym spojrzał na mnie ze zdziwieniem i mówi "Frytek????????". Dodam, że mecz piłki ręcznej ogląda, hahah.
 
Milu- u mnie jest dopiero 20:30 zanim pójde spac 23-24 to wszystko strawie heeheh ale fak czasami moje menu mnie sama powala

Aslo- to gon męża niech zonce robi papu:-p
 
A ja melduje że dzisiaj nocnego podjadania nie bedzie wziełam sobie tylko mały jogurt i banana bo w końcu rano musze mieć dużo miejsca na pączki mam taki slinotok na sama myśl że wstaje o8 i pędze do babci pewnie jeszcze na ciepłe sie załapie

A tak wogóle to wszytskim wam sie po dupsku należy bo żadna z was nie usiedzi na miejscu 5minut!!! macie odpoczywać na zapas bo później to wam dupki same siądą od zmęczenia NATYCHMIAST SIE WSZYSTKIE DOSTOSOWAĆ BO ZARAZ PASEK NAMOCZE ŻEBY LEPIEJ CIĄGNĄŁ;-)

dobra ja sie odmeldowuje na dzisiaj wpadne jutro popołudniu jak wróce od babci a teraz lece do wyrka żeby wstac o tej 8

i żeby mi tu grzecznie było jak wróce!!!!!
 
reklama
fyrtki zjadalam dzis bo mialam mega ochote pozniej eMeke zrobil spagethii po bolońsku nawet ze swieza bazylia i serem :-) ale ja znow glodna jestem a ok.19 jadlam :no:
 
Do góry