reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Marcóweczki 2011

reklama
Hej.

Ja chcialam tylko powiedziec, ze wydaje mi sie do jutra bedzie u mnie po wszystkim... Cala noc walczylam ze skurczami... nawet co 5 minut ale nie bardzo regularne wiec wiem, ze w tym kraju nie mam co do szpitala jechac... Rano jak wstalam to wypadl ze mnie wielki czop z krwia wiec wiem, ze moge sie spodziewac tego w kazdej chwili, a jako, ze skurcze nie odpuszczaja to musze sie przygototwac... jakas depilacja chociaz....

W ogole martwie sie bo do tego wszystego grypsko sie przyplatalao i kicham kaszle boli mnie gardlo i boje sie zeby malej nie zarazic... Myslicie, ze to moze byc dla niej niebezpieczne??

Sorry, ze tylko o mnie ale nie ejstem specjalnie w nastroju na odpisywanie, poza tym nie wszystko jeszcze przeczytalam.... Kurde jak mi sie chce spac....
 
masala - szczerze mówiac to wydaje mi się ze to już za pare godzin.. Ja na twoim miejscu bym jednak do szpitala pogoniła bo zawsze to inaczej, sprawdzą rozwarcie i tętno maleńkiej. Będziesz czuła się bezpieczniej:) Bo jeżeli rozwarcie jest już na 3 cm to lepiej być pod obserwacją bo to lada godzina.
 
Masala ja bym tez na twoim miejscu zgłosiła się do szpitala,podłączą Cie do ktg, sprawdza rozwarcie i nawet jak Cie odeślą do domu,to będziesz już wiedzieć. Poza tym takie wielogodzinne skurcze nawet nieregularne mogą zmęczyć dzidziusia i może będą chcieli mieć go pod obserwacja.
Pastela Tobie życzę szybkiego porodu!!Trzymaj się mamuśka!!
Mam jakieś przeczucie ze Cliford tez się nam dziś rozpakuje:tak:
Pinka jesteś już z nami,jupii.Powodzenia w walce z karmieniem.

Ja się biorę za sprzątanie a potem jadę na zakupy,bo kiepski humor i mi się udzielił wiec muszę się czymś zająć.
 
Mestwin spi wiec mam chwilke czasu.
U nas dobrze choc maly to straszny zarłoczek :baffled:. Przedwczoraj od 21 do 23:30 karmil sie prawie non stop. O 12 podalam mu troche formuly i wypil 60 mls. pomyslalam ze pospi troszke a tu za poltora godziny " mamo daj cyca" :szok: no i znow jadl . No i za 2 godzinki znow : "Ja chce jesc":baffled:
Mielismy wizyte z polozna i po 5 dniach od urodzenia schudl tylko 140 gram ( no sie nie dziwie jakontyle je....)
Cycusie sie dobrze czuja nie mam zadych problemow wiec jak narzie to chyba dobrze podaje cycusia.

msala- trzymam kciuki , pewnie to juz :-)
 
b4b71ec46d.jpgc4a96fa840.jpg
Z nudów porobiłam sobie zdjęcia;)
 
A u nas cudooooowna noc!!!!! Mały kurczak został wieczorem zatankowany do pełna, nawet na śpiocha, powalczyła do 22.20, zasnęła na piersi tatusia i potem spała grzecznie do 2.00!!! Mama obudziła się z cycami jak donice, musiałam trochę odciągnąć, żeby Stellka miała w ogóle jak chwycić sutek, ale zjadła z obu piersi, poprawiła odciągniętym pokarmem i znowu zasnęła na klacie tatusia. Spała do 6.40! Byle więcej takich nocy.
Co prawda od 6.40 wojowała aż do teraz, ale nie była jakaś męcząca - troszkę sobie pokwękała, naciągnęła na dodatkowe karmienie i wreszcie zasnęła. Muszę chyba wykorzystać chwilę i umalować się i uczesać. Nie ma przebacz - jak tatuś wróci, to mama musi ładnie wyglądać. Trzeba o siebie dbać, tym bardziej, że M. maślanymi oczkami za mną wodzi. Kochany jest. I chyba już trochę zdesperowany "posuchą", bo ostatnio złapał mnie za tyłek odziany w siatkowe majty hartmanna i aż zamruczał: "mmm, zupełnie jak pończochy kabaretki...". Szalony mój!
witajcie:) pobudka kuleczki:):-D

Pochwale sie przespana ładnie noca:) Wszystko wskazuje na to ze rada Bosej przyniosła zamierzone efekty:)zobaczymy jak nam dalej pojdzie....;-):-)
Mili, strasznie, strasznie się cieszę!!!! Oby działały kropelki jak najdłużej!!!

Malina, współczuję! Mi sąsiedzi też wiercą i kują jak dzicy - i to nie jedni. Co najgorsze, nawet nie wiem, którzy to - bo chyba klatka obok. Ulubiony sprzęt - wiertara. Ja mam teorię, że jeden z tych sąsiadów ma kolekcję kilku tysięcy długopisów i nawierca na nie w ścianach otwory ekspozycyjne :wściekła/y::no::angry:.
 
hejka, witam się pijąc kawkę, mały poszedł spać i dał mamusi troszkę odpocząć :-)

Malina ja też mam ochotę już poćwiczyć, żeby pozbyc się tego brzucha :tak: niestety troszkę trzeba jeszcze poczekać:crazy:

Masala no to super, córcia urodzi się lada chwila :tak:, jedz do szpitala, bo po takich skurczach mozesz miec juz rozwarcie

Bosa życzę jak najwięcej takich nocek :tak:

Justysia sliczne zdjęcia, jaka Ty młodziutka jesteś:happy:

Dove to tylko się cieszyć, ze maluch ma taki apetyt, u mnie tez wczoraj była położna i mały schudł podobnie jak Twój tylko 120 gram

Katjusza
super, że malutka tak ładnie spała

Scarletka życzę zdrówka dla synusia :tak:

Pinka witaj i powodzenia z karmieniem synka:happy:


oki pranko mi się skończyło, muszę szybko wrzucic do suszarki i wyprasowac, bo mały juz mi wszystkie spiochy w rozm 56 posiusiał, cały czas zapominam, że jak mu zmieniam pieluszkę to mam uważać na fontannę a on jak na złość zawsze wtedy musi siusiu, z dziewczynkami nie ma takiego problemu :-D:-D:-D, cięzko mi sie przyzwyczaić :happy:
 
masala dzwon na labour ward moja kumpela pierwsze dziecko urodzila bez odejscia wod w szpitalu przebijali i skurcze miala silne ale nieregularne i ja przyjeli na oddzial-jest z northampton wiec dzwon - i pstrykaj fotki amelce:)

edit:

mam takie pytanko... czy mamusie macie jakies zakazy co do jedzenia podczas karmienia bo tak malinka wspomniala o jedzenia i pokusach i tak sie zastanawiam jak to jest co jesc wolno a czego nie wolno??:confused:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agnes- wlasnie zauwazylam ze Dawidek tez z 2 marca :-). No ciesze sie , z Barnimem bylo podobnie tylko ze pokarm pozniej przyszedl i bardziej bronilam sie od formuly- co potem wyszlo Barnim byl glodny dlatego nie spal i wisial na cycu. Chyba dopiero w 2 mies dostal raz juz ta formule i przespal ciagem 3-4 godzinki.

buziaczek jest gdzies to co pinka pisala.- dieta karmiacej matki. Ja unikam czosnku i wzdymajacych. Jem pomidory- nie ma reakcji.
 
Do góry