Ale mnie dzisiaj naszło na bombę witaminową
cały dzień o tym marzyłam. Poleciałam jak durna do sklepu po owoce wszelkiego rodzaju i do tego prawdziwą bitą śmietanę kremówkę. Ranyyyyyyyyyyyyyyy jak mi się czegoś takiego chciało!
nie pączek, nie ciacho tylko owocki. Błogość mnie ogarnęła
zostało jeszcze pól porcji, bo wieczór długi,a co będzie jak mi się zachce
cały dzień o tym marzyłam. Poleciałam jak durna do sklepu po owoce wszelkiego rodzaju i do tego prawdziwą bitą śmietanę kremówkę. Ranyyyyyyyyyyyyyyy jak mi się czegoś takiego chciało!
nie pączek, nie ciacho tylko owocki. Błogość mnie ogarnęła
zostało jeszcze pól porcji, bo wieczór długi,a co będzie jak mi się zachce


) byle tylko pracę mieć jakąś w końcu bo na korepetycjach źle nie wychodzę, ale przecież żadnych składek niczego z tego nie ma ... a urodzę i co w ogóle gotówka się skończy ....
życ nie umierac
wiem, że z tym też ciężko bywa.