reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Marcóweczki 2011

scarletka bedzie dobrze wlasny biznes ma tez swoje plusy widze po moim eMku ze mimo wszytskich przeciwnosci jest zadowolony :tak: jednym z plusow jest np. to ze teraz kiedy go potrzebuje w koncowce ciazy pracuje bardzo malo glownie w domu i obiecal zostac ze mna i Emilka miesiac po porodzie i dopiero potem wyjechac za granice ( 2tyg w niemczech 2 tyg w PL)
 
reklama
Patik, tez myslalam o tym 03.03.2011, bo Olo urodzil sie dokladnie 09.09 :)Ale z drugiej strony fajnie miec kogos z lutego w rodzinie w koncu :) I jeszcze K. dziadek urodzil sie 7.03 i K. ma nadzieje, ze uda mi sie strzelic z data... Tiaaaahhhh..akurat :)

Scarletka, ja podobnie mysle, wiesz? Zeby w cos swojego zainwestowac. Tutaj nawet specjalnie Cie szkola za darmo itp...wiec moze :) Byle tylko nie zamknac sie w skorupie domu.. No i nie mialabym nic przeciwko pracy, nawet jak maluch bedzie naprawde malenki...ale to sie zobaczy :)
I na owoce tez mnie wzielo..Mam banany, pomarancze, mango i gruszki :)

Aha, a ja jeszcze chce powiedziec, ze w UK zyje nam sie lepiej niz w PL,ale nie przez to ile mamy kasy, tylko w jaki sposob mozemy ja tracic. I mam na mysli, ze o wiele latwiej jest kupic meble, samochod... i takie mniejsze duperele- jak ot- suszarka do wlosow... Bo wydac 20 funtow, a 100 zl to dla mnie roznica... I wiem, ze to glupio i niezrozumiale brzmi...ale tu wszystko wydaje mi sie tak bardziej dostepne dla szergo czlowieka... Tym bardziej, ze my z K. mamy status 'student'.. No i nie dosc, ze K. ma stypendium, nie dosc, ze mamy wysokie rodzinne itp, to mamy jeszcze bardzo duzo pomocy finansowej..I nie mamy wrazenia, ze ciagniemy- bo pamietam w PL.. Jak naprawde nie mialam kasy i raz jedyny zlozylam podanie o jakis zasilek. przyszla pani z MOPRu i potraktowala mnie jak glupia idiotke, pytala sie o takie rzeczy, ze szok..a na koniec dostalam...20 zl...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
info z ostatniej chwili...
Siostrzenica K. (Malutka Caitlin) trafila do szpitala, poniewaz nie mogla oddychac. Teraz im sie dopiero do tylka dobiora...
 
ja tylko dodam tak jak ruda ze zyjemy tutaj ale wydajemy tez tutaj ... mieszkanie za granica przynosi pewnie niesamowite kokosy rodzinom w ktorych jedna osoba za granica pracuje ale wraca do pl wydawac ta kase to wtedy sie fajnie bedzie zylo... a nawet super:)
a co do tego co harsz napisalas to wlasnie tutaj panstwo pomaga duzo - w sumie mi jeszcze nic nie pooglo ale tak slyszalam:-p teraz sie przekonamy jak dzidzius sie urodzi:-)... albo w sumie juz pomoglo bo w ciazy i do pierwszego roku dzidziusia sa darmowe leczenie recepty i opieka dentystyczna a to juz duzo dla mnie...
dodatkowo to tutaj sie lzej te pieniadze wydaje bo one maja jakas wartosc i za 10 £ kupisz duzo wiecej niz za 10 zl ... chociaz jakby sie glebiej zastanowic harsz to nie wiem jak u was ale tutaj np juz sie czuje wszystkie podwyzki wczoraj za litr paliwa placilismy 129.9 masakra jeszcze w zeszlym roku bylo 20 pi mniej na litrze to duza wzwyzka
 
Chciałam Was trochę postraszyć, ale potem mi przeszło.
Obrócę do kuchni bo już piekarnik się nagrzał i wracam na wizytowy opisać:tak::-).
Harsh, jakby to Czesiu z Włatców Móch powiedział zaje..bio..za.
 
reklama
Kochane podsumowujac koszty zycia w polsce i zagranica- znalazlam kiedys taka stronke:
http://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=Poland&country2=Germany&city1=Warsaw&city2=Berlin
roznice w cenach sa znaczne- ( berlin- drozszy niz wawa)- ale nie sa az tak duze- jak roznice w zarobkach.Nietwierdze ze zagranica mozna kokosy miec za nic- ale za ta sama prace- ma sie troszke wyzszy standard zycia. Przed ciaza- czesto podrozowalam sluzbowo- I uwierzcie mi- zawsze staralam sie robic zakupy w niemczech- bo mnie poprostu tanio wychodzilo. Jedzenie w sredniej klasy restauracjach- tez nie bylo drozsze niz w wawie..
Ewi- swietnie to podsumowala. Ciezko jest jak sie nie ma “posagu” I trzeba zarobic na wszystko wlasna praca. W PL duzo ludzi mieszka z rodzicami/tesciami..i jakos jest.
Madzikm- to ty faktycznie lepsza ode mnie jestes w przygotowaniach – hehe I jeszcze do tego date porodu masz duzo wczesneijszaJ
Papciu- a ta kumpela co ci przenoszenie "wyczula" to wrozka jakas hihi- nawet lekarze niepotrafia okreslic kiedy dzidzia zechce sie z name powitac oko w oko. Dobrze kochana ze stodoly nie masz!! Ale oszczedz nam tez Scarletke ;-) cos dzis masz “morderczy humor”
Patik i Pastela- niezle jestescie ze ani Sn ai cc was niefascynuje J BYlo juz niepokalane poczecie- to moze I niepokalany porod co??:-)
Katjusza77-ale pomysl mi podsunelas…w sumie powinnysmy sobie codziennie tlusty czwartek robic- bo niewiadomo kiedy ktora chwyci hehe, zyc nieumierac paczusie codziennie
Harsh- to koniecznie dawaj znac jak mala, ciekawe czy to od tego “brudu “ o ktorym kiedys pisalas :/
Ja wlasnie upieklam tarte czekoladowa z "pudelka" zobaczymy co z tego wyszlo- pachnie niesamowicie
 
Do góry