Witajcie Marcjaneczki,
my wracamy powoli do normy, tzn.Jaś.
Muszę Wam powiedzieć, że odkryłam dlaczego moje dziecko nie przypomina wcześniejszego Jasia, który pieknie spał w nocy prawie od 2 m-ca (pierwsza pobudka był ok.5.30), upominał sie o jedzenie, jadł całkiem nieźle, nie marudził....OD powrotu po porodzie ze szpitala codziennie piszę ile zjada, o której i co. Takie przyzwyczejenie od kiedy musieliśmy go karmić wg harmonogramu....przejrzałam wszystko, przestał jesc po szcepieniu, takiej reakcji nie miał jeszcze na żadną szcepionkę!
Tydzień temu (w poniedziałek) został zaszczepiony przeciw WZB - poczym starcił apetyt, ale dosłownie, nic nie chciał jeść, ani pić, w piątek miał taki kryzys, że wypił zaledwie przez całą dobę, łącznie wszystkich płynów ok.200ml, kupy odbarwione, takie bialowo-żółte, zaczął się budzić w nocy z krzykiem, tak jakby miał jakieś leki nocne lub koszmary. Kilka razy w ciągu nocy straszny wrzask, próby karmienia, podawania picia, przystawiania do piersi jeszcze pogarszały sprawę. Stał się niespokojny, nerwowy, płaczliwy, spadł na wadze..normalnie koszmar! Już drugi tydzień walczymy, aby jadł i pił, uspokaja się tylko jak mu śpiewam kołysankę (niestety tylko ta jedną) "AAAA kotki dwa, szaro-bure oby dwa"

Wycisza się i troszkę wtedy pociumka mleka, więc śpiewam całymi daniami i nocami:-(
Mój eMek stwierdził, że to reakcja poszczepienna i Mały zaliczył dysfunkcje wątrąby, to była druga dawka szczepienia, pierwsze szczepienie przeszedł bezobjawowo. Jestem taka wściekła na siebie, że pozwoliłam go zaszczepić, normalnie nie wiem co robić z tymi szczepieniami dalej...
Malinka - jak też już ciągnę urlop wypoczynkowy, później 2 dni opieki i urlop wychowawczy
Oluś - Jaśko, po samogłoskach, teraz trenuje...gggziii, bzzii, dziiiii, eja, ecia, ojoj. O stękaniu, jęczeniu, skrzeczeniu, pisku, wrzasku nie wspomę
Scarletko - trzymam kciuki za Bartusia, aby szybko "wrócił do siebie"
Pinuś - mój tez się wścieka i robi przy tm groźne miny, jak sam się walnie w głowę jakims swoim sprzętem albo coś mu wypadnie

Biedne Twoje dzieciaczki, no i eMek oczywiście, wracajcie wszyscy do zdrówka jak najprędzej!
Vetka - oby Nadusi apetyt sie porawił!
Koncia - dałaś radę na uczelni wszystko pozaliczać, i w jak trudnym okresie, to taki kursik to pikuś dla Ciebie
Ewi - normalnie -perfect housewife z Ciebie, szacun!
Barbara1 - szczęsliwa mama, szczęsliwe dziecko
Lecę pocczytać co tam nowego na pozostałych wątkach, no i jakieś śniadanko wszamię póki Jaśko drzemie
