reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Marcóweczki 2011

Hej,hej!
Widzę, że wśród Emkow Krzyśki rządzą. Ja też mam w domu osobistego Krzysia.
Zaliczyłyśmy już krótki spacer, zanim na dobre się rozpada. Towarzyszyła mi moja Siostra w 4 miesiącu ciąży i dwa razy prawie zemdlała. Nieźle mnie nastraszyła.Przypomniałam sobie moje przeboje ciążowe, eh, dobrze, że to już za mną. Teraz leżą sobie obie z Alusią i konwersują, a ja mogę nadrobić bb zaległości. Życzę Wam miłego dnia:-)
 
reklama
Pinka gupolu miałaś odespać ;p Miętka to to Twoje zioło?? ;)

Olusia spokojnie jeszcze się rozgada, zawsze możesz spytać pediatry na wizycie, ale na razie bym się nie przejmowała, Jasiek też gadułą nie jest, czasem nie odzywa się pół dnia, a czasem buzia mu się nie zamyka i sobie aż pokrzykuje ;p Możesz się z nią położyć i ją pomęczyć, żeby Ciebie naśladowała, albo Ty naśladuj jej dźwięki :)

U nas była pobudka już przed 6, bo się kupa wytoczyła ;) Doleżeliśmy do 7ej, potem Jasiek poległ na godzinę, teraz zjadł obiad i chciałam go wziąć na spacer, ale skimał przy cycku (bo daję mu na razie pół słoika+cycki), więc pójdziemy dopiero jak wstanie o ile nie zacznie padać.. a po południu skoczę do kumpeli na ploty robocze, bo muszę powoli się zorientować co nowego w pracy ;) Dzisiaj ostatni dzień mojego macierzyńskiego, od jutra zaczynam urlopy..
 
Ewi, szacun za te słoiki ;-)

Pinka, mój też jakiś nerwowy się ostatnio zrobił i wszelkie grzechotki doprowadzają go do ryku. Już mu się boję dawać i nie wiem o co chodzi, a jak mu zabiorę to jeszcze gorzej :baffled: Przeszliśmy całkowicie na miękkie zabawki i najlepiej takie, które sobie wiszą, a on nimi potrząsa. Bo tymi plastikowymi to tak wali, że się cały poobija, a mnie przy okazji jak mu osłaniam brzuszek i mam pełno siniaków. Dobrze, że on nie ma, bo jeszcze by mi ktoś zarzucił, że dziecko biję :szok:

ola, u mnie też krzyk "mamamamamam", wtedy zwykle ma dość zabawy w łóżeczku, królują wszelkie piski i krzyki, jak u małej dziewczynki :happy2: i tak kwiczy cały dzień, jak mu coś nie pasuje, to natęża pisk jeszcze bardziej i już mi bębenki pękają :-D skrzeczy też sobie jak kaczorek, wydaje dziwne syki lub ostatnio spodobał mu się dźwięk wciąganego lub wydmuchiwanego powietrza i zawsze się przy tym śmieje. Także sylaby już przerobiliśmy, teraz mamy hałas :rofl2: a jak dostanie chrypki, to zaczyna gadać niezadowolony i mnie wyzywa machając łapkami

U nas dziś słoneczko, zaraz ruszę pupkę i wytoczę karoce na dwór. Zahaczymy o przychodnię, bo nam się bebilon skończył. Mały właśnie się obudził po drzemce, a ja zdążyłam zjeść mój pyszny kapuśniaczek :-D
Nocka była udana, ale jakoś nie mogłam zmrużyć oka i jestem totalnie śpiąca.
Od rana poszłam na jazdy i cały czas ziewałam haha instruktor zabrał mnie dziś na plac i jeździłam gorzej niż za pierwszym razem, za wolno mi się to auto kula na tym placu i niecierpliwa jestem :-p:zawstydzona/y: dobrze, że chociaż po mieście było lepiej
 
Malina a no miałam he he he dziś stwierdzilismy ze idziemy spać razem z dzieciakami czyli o 21:00 żeby się wyspać:-D a mietę pilismy bo nam niedobrze było:-p

Koncia- u nas miekkie zabawki nie dobre do nie możę sie znęcać nad nimi a twarde za twarde bo jak przygryzie to ryk nieziemski i juz sama nie wiem co mu dac bo wszystko zadowala go na chwilę:rofl2: ładna pogoda sie zrobiła wiec zjedzą obiad i wywale ich na dwór bo oszaleje:-D:-D

Vecia- to dobrze ze to był jednorazowy incydent....:tak:

Ola- mój sie ostatni czas tylko drze:-D:-D i też malo mówi ( przestał) bardziej piszy teraz i warczy zaciskając szczękę ha ha ha albo stęka:happy2:
 
zaraz cholery dostane bo mi tak kompa muli ze nawet nie moge Wam kliknac''dziekuje'' a wiec dziekuje:-)
Małgoska w sumie duzo gada ale wszystko jest w ramach literki A:confused: w roznych natezeniach;-) a ostatnio odkryła jak fajnie jest robic ''pppprrryyyy'' wargami i wypluwac przy tym sline:-D
Mamy juz zaliczony spacerek i obiadek teraz niunka spi na kanapie od 14 ,o i widze ze pogoda sie psuje.
 
ola nic się nie przejmuj, moja młoda też świetnie się bawi w prychanie i plucie przy tym a brzmi to jak "brrrrr" :) czasem jest coś na kształt "nienienie", a najczęściej "eeee", "uuuu"
pinka odstawiłam młodą jak skończyła 4 miesiące, bo przez jej skazę podupadłam na zdrowiu znacznie i lepiej było ją odstawić niż całkiem zniknąć albo wyglądać jak kościotrup

Półgodzinna drzemka popołudniowa Mai już minęła. Odliczam czas do następnej, bo góra prasowania czeka ;)
 
Witajcie Marcjaneczki,

my wracamy powoli do normy, tzn.Jaś.

Muszę Wam powiedzieć, że odkryłam dlaczego moje dziecko nie przypomina wcześniejszego Jasia, który pieknie spał w nocy prawie od 2 m-ca (pierwsza pobudka był ok.5.30), upominał sie o jedzenie, jadł całkiem nieźle, nie marudził....OD powrotu po porodzie ze szpitala codziennie piszę ile zjada, o której i co. Takie przyzwyczejenie od kiedy musieliśmy go karmić wg harmonogramu....przejrzałam wszystko, przestał jesc po szcepieniu, takiej reakcji nie miał jeszcze na żadną szcepionkę!

Tydzień temu (w poniedziałek) został zaszczepiony przeciw WZB - poczym starcił apetyt, ale dosłownie, nic nie chciał jeść, ani pić, w piątek miał taki kryzys, że wypił zaledwie przez całą dobę, łącznie wszystkich płynów ok.200ml, kupy odbarwione, takie bialowo-żółte, zaczął się budzić w nocy z krzykiem, tak jakby miał jakieś leki nocne lub koszmary. Kilka razy w ciągu nocy straszny wrzask, próby karmienia, podawania picia, przystawiania do piersi jeszcze pogarszały sprawę. Stał się niespokojny, nerwowy, płaczliwy, spadł na wadze..normalnie koszmar! Już drugi tydzień walczymy, aby jadł i pił, uspokaja się tylko jak mu śpiewam kołysankę (niestety tylko ta jedną) "AAAA kotki dwa, szaro-bure oby dwa":) Wycisza się i troszkę wtedy pociumka mleka, więc śpiewam całymi daniami i nocami:-(
Mój eMek stwierdził, że to reakcja poszczepienna i Mały zaliczył dysfunkcje wątrąby, to była druga dawka szczepienia, pierwsze szczepienie przeszedł bezobjawowo. Jestem taka wściekła na siebie, że pozwoliłam go zaszczepić, normalnie nie wiem co robić z tymi szczepieniami dalej...:no:

Malinka - jak też już ciągnę urlop wypoczynkowy, później 2 dni opieki i urlop wychowawczy:tak:

Oluś - Jaśko, po samogłoskach, teraz trenuje...gggziii, bzzii, dziiiii, eja, ecia, ojoj. O stękaniu, jęczeniu, skrzeczeniu, pisku, wrzasku nie wspomę:-D

Scarletko - trzymam kciuki za Bartusia, aby szybko "wrócił do siebie"

Pinuś - mój tez się wścieka i robi przy tm groźne miny, jak sam się walnie w głowę jakims swoim sprzętem albo coś mu wypadnie:-D Biedne Twoje dzieciaczki, no i eMek oczywiście, wracajcie wszyscy do zdrówka jak najprędzej!

Vetka - oby Nadusi apetyt sie porawił!

Koncia - dałaś radę na uczelni wszystko pozaliczać, i w jak trudnym okresie, to taki kursik to pikuś dla Ciebie:tak:

Ewi - normalnie -perfect housewife z Ciebie, szacun!

Barbara1 - szczęsliwa mama, szczęsliwe dziecko:tak:

Lecę pocczytać co tam nowego na pozostałych wątkach, no i jakieś śniadanko wszamię póki Jaśko drzemie;)
 
Dziewczyny gdyby nie mąż to po pierwsze tyle bym nie zrobiła apo drugie to wcale bym się za to nie brała aż w takich ilościach;) dzisiaj już naprodukowałam leczo. 4 słoiki sobie zamknełam hermetycznie i będzie na kiedyś a reszte pewnie zjemy w dwa dni;)

I przez to moje ciagłe robienie nie mam czasu na odpisywanie:( ale czytam Was:)

Marta dzisiaj imieniny i Anny i Hanny;) Więc moje dziecko dzisiaj świętuje razem z moją mamą Anną;) będzie wspólny grill.

Kurde boli mnie po tym zabiegu jak po porodzie! No moze trochę mniej... Niedługo jadę na zdjęcie opatrunku i mam nadzieję że już wszystko bedzie ok...

Ewe wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy:)

Patik buziaki dla Haneczki z okazji imienin;) upiekłaś pyszne ciacho?;)
 
reklama
Asco- u nas tez młody po szczepionce przestał jeść :-( na dodatek kupy lużne ale to podobno wirus ??? teraz od wczoraj pomału zaczyna jeść mam nadzieje ze teraz będzie ok bo co przytyje to schudnie i teraz ma 7.500kg...

magdzior szczęściara z ciebie:-D:-D

my byliśmy 2h na dworze maly spał krótko wiecej przesiedział na leżąku bo leżeć we wózku nie chciał:no: niech te zeby sie skończą bo osiwieje i zadna farba nie da rady:no:
 
Do góry