Witajcie :-)
jakoś wczoraj miałam zaglądnąć, ale czasu zabrakło.
Wczoraj przyjechała moja mama, żeby trochę mi pomóc. Efekt taki, że nic mi nie pomogła :-( Fakt siedziała z małym jak spał a ja wyskoczyłam do biedronki. Ale w tym czasie nawet jednej zabawki małego nie posprzątała. Do tego chyba siedziała u niego w pokoju jak spał i jak tylko zaczął się kręcić to go wzięła na ręce i był koniec spania. Jak ostatnimi czasy śpi 2 godz tak spał godzine. Trochę mi przykro się zrobiło, tymbardziej, że z brzuchem to mi coraz ciężej. No ale co poradzić...
ionka super, że u Olci to nic poważnego. U nas taki kaszel zdarzał się jak była za mała wilgotność w powietrzu. Nawilżałam i mijało. A co do stópek to się udało i efekt jest niezły, chociaż jakby ktoś z boku mnie zobaczył w trakcie tych czynności to miałby niezły ubaw. Ionka u nas z lekami tak samo- masakra jakaś...
kalisa my jesteśmy zaszczepieni jedną dawką na ospę. U nas było to szczepienie bezpłatne dla dzieci chorowitych, ale, że Przemek żłobkowy to też nam dali za darmo.
mrozik zdrówka dla Wiki!
heronek super, że Redanek już zdrowy!
myszowata i jak udało się coś znaleźć w szafie na tą komunie?
marela szkoda, że ja wcześniej o tym nie wiedziałam, bo pozbyliśmy się mleczy z działki. Dzisiaj podsunę pomysł mężowi to może pójdziemy pozbierać na polach koło nas.
Miłego dnia!