reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Hej!
Wpadam zyczyć Wam miłej niedzieli. Nie mam jakoś za badzo weny do pisania:-(Weekend miał mi dać siły i pozwolić odpocząć, a czuję się jeszcze bardziej zmęczona:-(Franek zasnał ok 22, a o 6.30 był już na nogach:dry:Jak mnie M dopuści do złomka to zajrzę wieczorkiem.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witam się!
Ola drzemkuje. Maruda od rana. Chce być na podwórku a pada i jest zimno. Byłyśmy chwilkę ale musiałyśmy ubrać kurtki przeciwdeszczowe. Niestety gumiaczki Oli okazały się za duże, a trzewiczki wytrzymały tylko 15 minut i były mokre. Ja zabieram się za rosołek dla nas. Senny dzień dziś i najchętniej położyła bym się spać ale samo się nie ugotuje a do tego czeka na mnie sterta prasowania:(
Mam nadzieję, że u Was lepsza pogoda. Miłej niedzieli!
 
nie no !!!! - napisalam post dzis rano - na 99 % dodalam i nie ma go ;(
powiem tylko tyle ze Alan wstal mi dzis o 4 - chodze jak zombi ;( a on sobie teraz spi. KAwa nic nie dala. Pogoda do D... . Wczoraj zaliczylismy spacer w czasie deszczu w kaloszach po kaluzach dzis na widok kazdej kaluzy prawie placz ;)
Moje dziecko uwielbia wode za wyjatkiem tej co sie musi kąpac ;)- kiedys pozwolilam mu w kapielisku miejskim pomaczac nogi i rece no i myslalam ze juz do domu nie wroce, placz na cale miasto jak go zabieralam - tzn to bylo bardziej darcie jakbym go ze skory obdzierala ;)

Ionka- jak to szablon to troche pokopiujesz , czesc dopiszesz czesc pozmieniasz i bedzie dobrze. Napewno da sie stare przerobic, u nas tez jest szkolny szablon i inny nie przejdzie .
 
Witam:)

Bartus 10 min temu dopiero zasnoł co za nerwus z niego chyba ma to po mnie nie da so w kasze dmuchac,chciałby sobie mnie po swojemu wychowac ale mu sie nie uda:)Ja juz 2 kawki wipite i jakos głowa od rana obolewa.Pogoda ładna słoneczko jest ciepełko ale strasznie wieje.Nocka ok Bartus i szlismy spac po 23 i spalismy az do 6.30 chwile wziełam go do siebie i skakał po mnie łobuz:)

Miłego dnia:)
 
marela, no niby racja z tym szablonem, ale kurde, tyle roboty na nic :-( siedziałam 2 noce na darmo, to mnie wkurza najbardziej.

co do wody, to Ol uwielbia każdą. i też jest wielki krzyk, jak trzeba ją z niej zabrać. nawet z wanny ;-) grozi mi wtedy palcem ;-)
 
ionka oj to praca na marne :( ale szybko się uwiniesz :)

myszowata jak komputer?

witam :)
ja dziś była u dentysty z Julką - zalakowaliśmy zęby i polakierowaliśmy - mamy spokój na 3 miesiące :)
a teraz burza nas wygoniła burza ze spacerku :( zrobiło się strasznie zimno - 12 stopni, kurcze a tu wakacje się zaczynają:(
nie mam też weny do pisania
miłego wieczorku życzę :)
 
polusia dzięki, że pytasz:*niby działa, ale cały czas pokazują się różne dziwne komunikaty...zobaczymy do czego nas to zaprowadzi...
 
Witajcie!

ionka na pewno szybko Ci sie napisze, zdolna z Ciebie babka :), tylko wlasnie szkoda juz tego czasu...

nesiaa u nas tez jest szal na wode w kazdej postaci...ryk gwarantowany jak zakazuje lub trzeba wyjsc ;)

U nas dzis tragicznie :(, mielismy rano wyjsc na taki tutejszy targ starociami i jak ubieralam Mlodemu buty, ten niefortunnie przelecial przez moje nogi i uderzyl o kant sciany :(, guz mu narosl taki ogromny i w tak szybkim czasie, az spanikowalam, dobrze, ze siostra byla i zadzwonila po 999, zaraz przyjechali i zawiezli do szpitala (sama nie dalabym rady prowadzic)Mlody na szczescie w miedzyczasie sie uspokoil...sanitariusze i pielegniarka zbadali Mlodego i dali ok na wyjscie...na szczescie nic groznego sie nie stalo, przytomnosci nie stracil, wymiotow brak, rownowaga i kregoslup spoko...ale co ja sie strachu najadlam, myslalam, ze jakiegos paralizu dostane :(((( Teraz juz spi, ale juz wiecej nie bede go szykowala do wyjscia obok tej trefnej sciany...
 
o rany ale biedulek miał wypadek :( ale najważniejsze że nic się nie dzieje i nie stało złego. wierzę kochana że się strasznie zdenerwowałaś, pewnie każda z nas nie wiedziałby co w takiej chwili zrobić. życzę szybkiego powrotu do formy Redanowi *)
 
reklama
biedactwo ;( Redan juz na pewno nie pamieta gorzej z Tobą . całe szczeście ze wszystko się dobrze skonczylo, ale tak na prawde to jak widac niebezpieczenstwo grozi wszedzie i jak nie ta sciana to szafa albo jakis stołek itp moze byc przyczyna ;(
 
Do góry