reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Co do zębów, to jeśli sie coś dzieje to radziłabym teraz odwiedzić dentystę, bo jeśli się zrobi jakieś zapalenie to może to być niebezpieczne dla naszej dzidzi. A prześwietlenie nie jest konieczne, żeby coś z zęba wyleczyć. znieczulenie też można normalnie brać na zęba. Pytałam o to gina i moją dentystkę. Ja w pierwszym trymestrze miałam problem z ósemką (może niektóre z was pamiętają, bo o tym pisałam). Poszłam do jednej dentystki, zrbiła mi się zgorzel, to mi go tylko rozwierciła i powiedziała, że bez prześwietlenia nic mi nie może więcej zrobić. A bolał mnie ząb jak cholera. Poszłam do znajomej dentystki, zatruła mi go i wyleczyła kanałowo bez żadnych prześwietleń. Gdybym była wtedy przynajmniej w drugim trymestrze, to bym sobie tego zęba wyrwała, ale niestety w pierwszym nie można wyrywać. Także mcgosia radzę odwiedzić dentystę:tak:
 
reklama
to ja pisałam :baffled: ale u mnie bardziej to chyba dziąsło bo mi spuchło i nie bardzo mogę jape zamknąć :dry: akurat wapnia to sporo jem...bo piję dużo mleka i jem przetwory mleczne :-D

A jeszcze co do wapnia, to gin mnie oświecił (bo ja akurat mam osteoporoze ciężarnych), że w mleku i jego prztworach jest wapno w naszym wieku już mało przyswajalne. Powinnyśmy jeść jak najwięcej białka zwierzecego, bo z niego przyswoimy o wiele więcej. Czyli mięsko! (choć nie tylko). Ja nie bardzo lubię, ale jak mus to mus.:dry:
 
Ja staram sie jesc wszystkeigo w miare - mleko tylko do kawy ale codziennie jem jogurt, no i wiadomo ze mieso i wedline tez codziennie (chude bo tlustego nei lubie).

Tak sobei mysle ze w tej ciazy w ogole nie biore zadnych witamin:shocked2: - najpierw mialam dobre wyniki badan wiec nie musialam, potem mi sie pogorszyly to m ikazal tylk ozelazo. Staram sie tez zjesc codziennie jakiegos owoca choc z tym to roznie bywa... :zawstydzona/y:
 
Witajcie :-)

Znów mróz -20 parę stopni, ale słonko mocno świeci.

maborka, popłakałam się nad tym Twoim opisem. Oby Synek szybko zdrowiał i się rozwijał i obyś mogła go do woli przytulać. Na pewno będzie wszystko w porządku!

mcgosia83, nie napiszę nic nowego, ale też radzę iść do dentysty. Tylko może nie do takiego "zwykłego" z NFZ, tylko prywatnie. Ja wiele razy w ciąży miałam leczone zęby, ostatnio nawet kanałowo, bo tak się strasznie zepsuł. Znieczulenie owszem, jakieś specjalne, ale działa tak samo - nic nie boli.
A co do malowania ścian, to może jednak poproś Twojego M, bo jeszcze się nawdychasz jakichś chemikaliów... Chyba, że kupiłaś farbę bezpieczną (ale czy do końca są takie?)


My dziś jedziemy do teściów, bo z nimi mieszka jedyna babcia, jaką mamy. Tzn babcia mojego M;-)
No i na cmentarzach pewnie odwiedzimy pozostałych...

Trzymajcie się ciepło:-)
 
Maborka, uśmiechnij się bo wszystko będzie dobrze :) Najważniejsze że Szymuś zdrowieje :) A tak a'propo to ukradłaś mi imię hi hi ;p bo ja mówiłam że jak będzie synek to Szymuś :) i dalej tak jest :) Jakby czasem Olivcia zdecydowała się na to by jednak być chłopczykiem to też Szymek będzie :)

Co do siary i piersi, to moje piersi są strasznie tkliwe.. Lekki dotyk materiału sprawia że mi ciarki przechodzą.. Ale mąż mi superaśny staniczek kupił, ta,ki miękki i bez drutów i bardzo jest wygodny i nic mi się w nim nie dzieje :) A jak chodzę bez niego to można powiedzieć że boli.. A wy też macie tak że Wam 'stoją sutki' ? :sorry2: wiem że głupie pytanie, ale mnie to denerwuje.. ;/ eh.

Mam straszną huśtawkę nastrojów.. Masakra.
 
reklama
Trudny to czas. Spodziewałam sie tego. Ciesze sie jednak z każdego dnia i drobnych rzeczy. Mam cierpliwości i sił tyle, ile trzeba i nawet więcej. Wierzę, że damy radę. Bo... mama tak jak kapitan na statku - schodzi ostatnia. Matka jest jak nadzieja...

Jestem w lepszej kondycji, bo mam dla kogo, bo otacza mnie rodzina. A że narzekam na położne i wycieram łzy za każdym razem jak zdejmuję niebieskie papucie i wychodzę z oddziału...no to już jest wliczone w koszty. Tego nie przeskoczę.
 
Do góry