asia2702
Fanka BB :)
Witajcie
U nas tradycyjnie noc przespana :-) Troszkę gorzej jest ze spaniem w dzień, wczoraj biedulek próbował zasnąć p przedostatnim karmieniu, jeszcze przed kąpielą, ale chyba za dużo było wrażeń po całym dniu. Ale u mamy na rękach owszem, dał radę
Na szczęście wystarczy mu w zupełności jak mama siedzi w fotelu
Po kąpieli już nie było problemów, ale u nas ich nigdy nie ma :-)
Mój syn ostatnio cały czas z rączką w buzi, czasami próbuje włożyć dwie jednocześnie
Nawet jak w buzi jest smoczek, to on i tak obok wkłada łapkę. Nawet "gada" ze mną z rączką w buzi.
Wczoraj pierwszy raz podałam kaszkę. Ale było śmiesznie. Szymek normalnie mnie poganiał, że mam szybciej łyżką machać, no bo ile można czekać, aż matka załaduje na łyżkę tą kaszkę, no ile?
A jak się skończyła, to był jeden wielki ryk, bo tak smakowało
No więc jeszcze poprawiliśmy butlą. Zobaczymy, jak będzie dzisiaj.
Wczoraj było u nas bardzo słonecznie, ale wiał silny, chłodny wiatr. Oczywiście miałam problem, co ubrać synowi. ale nie to chciałam pisać. Otóż pierwszy raz prawie cały spacer synek mi nie spał, do tej pory to mu się nie zdarzyło. Prawie godzinę podziwiał krajobrazy, a właściwie to, co udało mu się w pozycji leżącej dostrzec
Tak więc wczoraj mieliśmy wyjątkowy dzień
Co do centyli, to boję się sprawdzać. Na każdej wizycie lekarka mówi, że Szymon jest mniejszy niż jego rówieśnicy, tzn. mniej waży. Na początku bardzo to przeżywałam, ale teraz jest dla mnie najważniejsze to, że prawidłowo się rozwija i jest zdrowy.
Kończę, bo synuś się budzi. Życzę miłego dnia wszystkim mamom i dzieciaczkom!
U nas tradycyjnie noc przespana :-) Troszkę gorzej jest ze spaniem w dzień, wczoraj biedulek próbował zasnąć p przedostatnim karmieniu, jeszcze przed kąpielą, ale chyba za dużo było wrażeń po całym dniu. Ale u mamy na rękach owszem, dał radę


Mój syn ostatnio cały czas z rączką w buzi, czasami próbuje włożyć dwie jednocześnie

Wczoraj pierwszy raz podałam kaszkę. Ale było śmiesznie. Szymek normalnie mnie poganiał, że mam szybciej łyżką machać, no bo ile można czekać, aż matka załaduje na łyżkę tą kaszkę, no ile?



Wczoraj było u nas bardzo słonecznie, ale wiał silny, chłodny wiatr. Oczywiście miałam problem, co ubrać synowi. ale nie to chciałam pisać. Otóż pierwszy raz prawie cały spacer synek mi nie spał, do tej pory to mu się nie zdarzyło. Prawie godzinę podziwiał krajobrazy, a właściwie to, co udało mu się w pozycji leżącej dostrzec

Tak więc wczoraj mieliśmy wyjątkowy dzień

Co do centyli, to boję się sprawdzać. Na każdej wizycie lekarka mówi, że Szymon jest mniejszy niż jego rówieśnicy, tzn. mniej waży. Na początku bardzo to przeżywałam, ale teraz jest dla mnie najważniejsze to, że prawidłowo się rozwija i jest zdrowy.
Kończę, bo synuś się budzi. Życzę miłego dnia wszystkim mamom i dzieciaczkom!