ionka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2009
- Postów
- 5 109
wiolonczela, dzis malina ;-) kusisz tym calzone, najgorzej to ciasto zagnieść, ale przecież mam maszyne do chleba to mi się zagniecie i urośnie, więc może jutro zamiast tarty... 
co do pieczarek, to Olci nie daję.
przepis na tartę myszowata specjalnie dla Ciebie :-)
20dkg mąki, 10dkg zimnego masła, jajko, 3 łyżki lodowatej wody, szczypta soli= zagniatamy i do lodówki na 30 minut. w tym czasie podsmażamy pora pokrojonego w półtalarki, pieczarki w plasterkach, cebulę, paprykę, dodając oczywiście przyprawy wg uznania (sól, pieprz i ja oczywiście daje pietruszkę). wyciągamy ciasto z lodówki i wykładamy nim formę do tarty, dziabiemy widelcem ozdobne dziurki, żeby tarta nie urosła do góry. pieczemy 15minut w 180stopniach. w tym czasie robimy sosik: jajko, 2 żółtka, 100ml śmietany, sól i pieprz= bełtamy wszystko razem. na upieczone ciasto walimy farsz z pieczarek itp, na to sosik i zapiekamy, dopóki się góra nie zrumieni. ja jeszcze dawałam kozi ser, żeby był efekt kolorystyczny ;-)
a wiecie, co z Madzią? jakoś sie nie odzywała?

co do pieczarek, to Olci nie daję.
przepis na tartę myszowata specjalnie dla Ciebie :-)
20dkg mąki, 10dkg zimnego masła, jajko, 3 łyżki lodowatej wody, szczypta soli= zagniatamy i do lodówki na 30 minut. w tym czasie podsmażamy pora pokrojonego w półtalarki, pieczarki w plasterkach, cebulę, paprykę, dodając oczywiście przyprawy wg uznania (sól, pieprz i ja oczywiście daje pietruszkę). wyciągamy ciasto z lodówki i wykładamy nim formę do tarty, dziabiemy widelcem ozdobne dziurki, żeby tarta nie urosła do góry. pieczemy 15minut w 180stopniach. w tym czasie robimy sosik: jajko, 2 żółtka, 100ml śmietany, sól i pieprz= bełtamy wszystko razem. na upieczone ciasto walimy farsz z pieczarek itp, na to sosik i zapiekamy, dopóki się góra nie zrumieni. ja jeszcze dawałam kozi ser, żeby był efekt kolorystyczny ;-)
a wiecie, co z Madzią? jakoś sie nie odzywała?
Okazuje się, że M też nie za dobrze spał, a i Franio miał z godzinną przerwę, ale nie matudził tylko przewracał się z jednego na drugi bok po chyba godzinie wrzasnął mega wkurzony - dziwne bo to nie był płacz tylko jakby objaw irytacji brakiem snu;-)Po czym wlazł na M i zaraz zasnął...U nas też pięknie, upalnie wręcz...Zaraz drugie śniadanie i mam nadzieję drzemka. A ja muszę nas spakować bo ok 15 mamy wyjechać, a wracamy za tydzień w niedzielę:-)