reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
czarnuszka współczuje bardzo nawet nie wiem co doradzić:-( Zamiast Tobie pomóc to oni Tobie jeszcze utrudniają...w piątek jak pójdziesz na wizytę to jedź do szpitala dla dobra swojego dziecka. Mąż i teściowa będą musieli zaopiekowac się Twoim synkiem bo nie będą mieć wyjścia!!! Nie mogę zrozumieć Twojego męża jak on może Ciebie tak traktować przecież to też jego DZIECKO!!!
 
1kkarolaa1, na pewno nie dostaniesz ochrzanu. Przecież to nie Twoja wina, że masz takie wyniki.

Ja też sporo wartości z ostatnich badań miałam nieco obniżonych, ale do gina idę dopiero dziś, więc się przekonam co i jak. Chociaż panie w laboratorium powiedziały, żeby się bardzo nie przejmować, bo w ciąży różne rzeczy mogą się dziać.
 
Czarnuszka, ja też sądze że powinnaś iść do szpitala.. Tam odpoczniesz.. i fizycznie i psychicznie.. Ja też się zastanawiałam czy się nie udać do szpitala bo w domu strasznie dużo stresów ostatnio.. Tylko że Ty masz o wiele gorzej..

Kochane, dziękuje za trzymanie kciukasów za męża ;) Teorie zdał, teraz czeka na praktyke.. Strasznie bym chciała żeby zdał.. Bo jeździć ciągle autobusami to bez sensu.. A sumie on taki wygodny ;) Ja tam nie narzekam a większość życia do szkoły jeździłam autobusem :) chyba 7 lat miałam jak zaczęłam hehe.

Ja już w czwratek mam wizyte u gina :) doczekać sie nie mogę.. A sama nie wiem co mi sie dzieje, ale brzuch mnie ciągle pobolewa i nerki ;/ a z tymi nerkami to tragedia :( Każdego dnia boje sie by znów kolki nie dostać..

Ale mam stresa przez ten egzamin na prawko hi hi ;) chyba bardziej to przeżywam niż mąż..
 
Czarnuszka echhh tez sie masz z nimi, ta Twoja tesciowa to naprawde chyba nic nie kuma, ja moge sie podpisac tylko pod tym co juz dziewczyny pisaly, ja bym poszla do szpitala, idz w piatek do gina, powiedz ze musisz isc do szpitala bo lekarz kazal ( i nic juz im wiecej nie tlumacz bo oni i tak nie rozumieja z tego co piszesz ) sama pomysl ze tak naprawde w Twojej sytuacji porod sie moze zaczac w kazdej chwili, lepiej isc jak nie jest jeszcze tak zle, Maly dostanie zastrzyk na pluca, troche cie tam naszpikuja roznymi srodkami rozkurczowymi, polezysz kilka dni i wyjdziesz, Sebusiowi sie krzywda nie stanie, zaopiekuja sie nim napewno. Trzeba pomyslec o Krystianku, po co go narazac na wczesniactwo, przeciez masz szanse na to zeby ciaze donosic.
 
ja wiem ze to nie moja wina ale gin tak podejrzanie pyta czy brałam przepisane leki, czy jadłam czerwone mięcho itp. Jakby w to wątpił i sądził ze to zaniedbałam :dry:.
To życzę udanej wizytki ;)
 
reklama
Do góry