reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

ma to nosić miesiac. jak jej usiłuje załozyć to po 10 min zdejmuje tak płacze.Zal mi jej sama mam ochotę płakac jak ona płacze. W pon mamy iśc na kontrolę tzn naszą ma sprawdzić czy sobie radzimy z zakładaniem. I co ja jej powiem? ze co ...usg kolejne ma mieć za miesiąc.


Nika wiem że to męczące i cierpisz patrząc jak Ona płacze ale to dla jej dobra i tak sobie tłumacz i konsekwentnie jeśli trzeba to jej zakładaj miesiac to nie długo a jeśli nie będziesz zakładać i będzie musiała to nosić dłużej? A po drugie przecierz chcesz żeby malutka miała wszystko wporządku? Trzymam kciuki za wytrwałość:tak: dasz rade, silna kobieta z ciebie i przede wszystkim mama która zrobi wszystko dla dobra dziecka:tak::tak::tak:
 
reklama
Kitki ja tez tak zrobiłAM Z MĘŻEM A JAK WRÓCIŁAM DO DOMU TO MÓWIE DO NIEGO DLACZEGO NIE UGOTOWAŁES OBIADU I NIE POSPRZĄTAŁEŚ? a jeszcze mósisz dzieci wykapać, a On do mnie jak ma to zrobic z dwójką? A ja mówie tak jak ja przecierz nic nie robie całymi dniami a kapiel Naszych dzieci i smarowania w pojedynke trwają około 2 godzin i jeszcze leki trzeba podać dzieciom. I powiem Wam że dwóch wykapać nie dał rady i przepraszał za to że powiedział że nic nie robie:-D
 
Mirosława przez cały tydzień wygadywał mi że wieczorem siedze w necie i usypiam dzieci no to dzisiaj oddałam neta i - "oddałam" dzieci do uspienia własnie dostałam neta spowrotem a i dzieci nie uśpił:-D Własnie się wściekał że ma dosyć że nie chcą spać i już nie chce neta ale mam się nimi zająć:-D Ale tacy są faceci:tak: ale jestem z siebie dumna, hahah walka o net wygrana i oczywiście dzieci trzeba uśpić przez ten czas co to pisze jeden spi:-D:-D:-D a drugi jak zerkam to tez odpływa:-D a mężuś wkurzony patrzy na telewizor. Niech wkońcu mnie docenia że robie kilka rzeczy na raz:tak:
 
jak czytam o waszych przebojach z mezami to tak jakbym sama to pisała...nie wiem czy to hormonki jeszcze szaleja ale tez sie czesto scinamy....głownie o głupoty, ale to boli....ja powoli zaczynam byc zmeczona i chciałąbym torche odpoczac a perspektywy odpoczynku nawet najmniejszego nie mam....maz o wyjezdzie nad morze nie chce słyszec-bo mały jest wg niego za mały...wiec pozostaje mi zacisnac zeby i czekac....

na szczescie pomaga mi przy małym jak moze i dzieku temu troche nadganiam domeowe zaległosci....chociaz z moim pednatyzmem wrodzonym to do stanu jako takiego jeszcze wiele brakuje
 
Volcan to prawda dziecko to skarb na całe życie a faceta można wymienić;-)
Kitki po prostu super ten pomysł!! kurde z chęcia bym tak zrobiła tylko jak, skoro to dziecko cycowe? nie wiem musiałabym na cały dzień chyba wyjść, zabrać laktator a wczesniej zapasów w zamrażarce narobic? tylko gdzie ja polezę na cały dzien jak w około żadnej rodziny i znajomych? Musiałabym do Waszawy sie wybrać a tam gdzie mleko ściągne?:eek: na zakupy nie pójde:baffled:
Może mi któras podpowie coś?:-)

Niestety większosc naszych sprzeczek z mężami to po prostu zmęczenie:-( nowa sytuacja itp.. Mam nadzieje ze juz niedługo się to unormuje:tak:
 
A mój poleciał jak na skrzydłach jakąś fontannę największą w Europie ogladać. Efekt pewnie fajny, laserey, światła, muzyka. Tylko szkoda że o mnie juz nie pomyślał :baffled:
 
Kitki po prostu super ten pomysł!! kurde z chęcia bym tak zrobiła tylko jak, skoro to dziecko cycowe? nie wiem musiałabym na cały dzień chyba wyjść, zabrać laktator a wczesniej zapasów w zamrażarce narobic? tylko gdzie ja polezę na cały dzien jak w około żadnej rodziny i znajomych? Musiałabym do Waszawy sie wybrać a tam gdzie mleko ściągne?:eek: na zakupy nie pójde:baffled:
Może mi któras podpowie coś?:-)

Niestety większosc naszych sprzeczek z mężami to po prostu zmęczenie:-( nowa sytuacja itp.. Mam nadzieje ze juz niedługo się to unormuje:tak:


Madzik - przyjedź do mnie :-pz tego co pamiętam niedaleko mieszkamy

ja dziś jestem zadowolona bo Jaś raczył łaskawie pospać 1,5 godzinki po połudnoiu więc miałam czas posprzątać, pozmywać itp... a już w domu był taki bałagan, że nie mogłam tego znieść. nienawidzę bałaganu i jeśli jest w domu nieporządek to ja chodzę wkurzona...:baffled:
nawet już się miałam zabierać za pieczenie ciasta, ale mały się obudził....szkoda...
żeby tak codziennie chociaż z 1,5 godzinki spał w dzień to by było super....

no nic wykończona jestem, idę spać. dobrej nocki
 
reklama
  • Do dziewczyn ktore maja kryzys z mezami i sie sprzeczaja oraz maja tzw."mysli rozwodowe";-)-my tez sie sprzeczamy a czasem to tak klocimy ze caly blok chyba slyszy ale leje na to.Dzis sie sposprzeczalismy o samochod-ten rozbity z wypadku.Wg mnie nie warto inwestowac 3 tys i go naprawiac,mimo ze ma nienaruszony silnik bo to stare auto,rocznik 1997.Kupilam motogratke,luknelam na allegro i wg mnie gdybysmy sprzedali je jakiemus warsztatowi/blaharzowi/lakiernikowi wyciagnelibysmy z 1700zl.Zwlaszcza ze ogloszen o kupnie powypadkowych aut jakichkolwiek marek jest duzo,wiec mozna zrobic "maly przetarg" z zainteresowanymi.Jednym slowem-wg mnie lepiej starego grata nie naprawiac i byc na plus 1700zl niz na minus 3 tys.Do tego w sierpniu dojdzie OC okolo 1800zl.Z kolei moj m.uwaza inaczej-ze lepiej naprawic bo inne uzywane auto zeby nadawalo sie jako tako do jazdy bedzie kosztowalo okolo 7-10 tys.Ja to wiem ale uwazam ze te 2 miesiace mozna sie obejsc bez samochodu i pozyczac od moich rodzicow (np na wyjazdowe weekendy)a nowe(czytaj-uzywane auto kupic na poczatku sierpnia bo bede ja po 2 wyplatach i maz po 2 wiec daloby rade kupic.No i d*pa blada,consensus nie osiagniety poki co.
  • Do dziewczyn pedantek-wiem jak to jest jak w domu balagan itp.Ja do tego staram sie nie dopuszczac bo nie moge strawic takiego stanu.A nie daj Boze ktos niezapowiedziany wpadnie (kolezanka?rodzic?)to bym umarla ze wstydu.Dlatego przyzwyczailam swoj organizm ze spie 6h na dobe,chodze spac okolo 24-24.30 ale porobione,kupione,ugotowane,sprzatniete,uprane wszystko jest-i mam SATYSFAKCJE z tego a to najwazniejsze.Meza oczywiscie zaganiam tez do roboty:-D
 
Do góry