Marzec 2009

[maniulka]

maxima78 myslę że o ten program najlepiej spytać lekarza swojego ja próbowałam znalesć w necie ale np.Szczecina nie znalazło a jest on tu więc już sama nie wiem jak to sprawdzić ale wszystkie badania które są tam podane w ramach tego programu są też dla kobiet które nie uczestniczą w nim sprawdzałam w takich tabelkach które też dostałam tylko są tak małe literki że jak zmiejsze to żeby tu wsawić to nikt sie nie rozczyta

 

[ewelcia86]

ewelcia-na całym swiecie opieka zdrowotna jest jawna, i informacje o twoim zdrowi musza byc ci ujawnione....

Mordoklejka mozliwe ze masz racje,nie twierdze ze nie,ale ja naprawde nie widzialam moich wynikow:-(tylko mi powiedziala ze ,,nie jest zle"i tyle.
Caly czas sie martwie,nawet jeszcze USG nie mialam,dopiero mam miec 17wrzesnia.
Ale wiesz co tez mysle ze skoro zdecydowalam sie tu na ciaze,porod i wszystko z tym zwiazane to musze sie do tego przyzwyczaic i nie marudzic!!!Wiele kolezanek moich tu urodzilo piekne zdrowe malenstwa i tym sie pocieszam:-)

Dzieki za info.

 

[maxima78]

maniulka dzieki za info, no zobaczymy co mi lekarz powie. jak narazie to za wszystkie badania muszę płacić i to kupę kasy :/
pozdr

 

[zlosnica2005]

Nasze maleństwo ma przyjść na świat 28 marca.:-)

 

[maniulka]

zlosnica2005 witaj w marcówkach :-):-):-):-):-)

 

[daria1986r]

Zlosnica witam. Ja wczoraj umieralam caly dzien z bolem glowy,dzis troszke lepiej ale niewiele. idziemy dzis z M do USC zapisac sie na cywilny,chcialabym pazdziernik:-). tylko jeszcze nie wiem co ubiore ja jak narazie tez mialam mocz,krew, glukoze i cytologie. do gin ide 1 wrzesnia i dopiero da mi skierowanie na usg. mam do was pytanie. mianowicie 16 wrzesnia konczy mi sie staz z Urzedu Pracy. Od 1 sierpnia jestem na L4 i nie wiem teraz czy isc od 1 wrzesnia na te 2 tygodnie czy dalej siedziec w domku. Pracodawca powinien mnie po stazu zatrudnic na 7 miesiecy,ale juz wiem ze tego nie zrobi,wiec nie wiem czy sie niepotrzebnie stresowac ta sytuacja,bo tam wszyscy niezadowoleni ze mnie nie ma. Pozatym jak tu sie czlowiek ma nie denerwowac jak do tej pory dostawalam 650 zl mies. a teraz zostane bez grosza,tak to chociaz na mieszskanie bylo.

 

[Vinniki]

Daria, jeżeli rzeczywiście uważasz, że nie ma szansy by Cię pracodawca zatrudnił i źle się czujesz w tej pracy, to ja na Twoim miejscu już bym się nie stresowała i została w domu te 2 tygodnie. Chyba, że masz dalsze szanse na zatrudnienie, wtedy bym rozpatrywała co da moja obecność w pracy.
Jeżeli ślub w październiku to masz jeszcze cały wrzesień na znalezienie kreacji.:-)
Złośnica, witaj wśród nas.
Mnie dziś od rana znowu mdli no i nastrój mam jakiś taki do niczego. Pewnie dlatego, że ostatni tydzień wakacji i już konferencje, egzaminy poprawkowe, a cały weekend siedzę i sprawdzam matury poprawkowe. Od piątku do poniedziałki i to 100 km od domu, bo tam tym razem mamy komisję. Ble.
Czy Wam już widać brzuszki? Takie ciążowe? (Wiem, że Darii tak ) Ja przytyłam dość sporo ale brzuszka jeszcze jako takiego jeszcze brak. Mam nadzieję, że to w normie.

 

[maniulka]

Własnie idę do lekarza mam nadzieje że dzisiaj usłyszę serduszko i ogólnie że wszystko ok :-)zdam relacje jak wrócę papa

 

[miotlica]

Vinniki - znam dokładnie ten ból, bo ja też jestem nauczycielem i właśnie próbuję pogodnie podejść do rozpoczynającego się roku szkolnego:-) Nie narzekajmy - pierwsze tygodnie ciąży przypadły nam w wakacje, mogłyśmy odpoczywać podczas gdy niektóre dziewczyny z niezbyt miłymi dolegliwościami musiały chodzić do pracy.

ja czuję się dobrze - dziś lepiej spałam. Oprócz częstego biegania do toalety, bolesnych i ciężkich piersi nie mam żadnych innych dolegliwości. mam nadzieję, że jakieś mdłości nie pojawią się akurat wtedy, gdy wrócę do pracy. Tylko apetyt wciąż mam spory - dotąd w pracy wystarczyło jak wypiłam dwie kawy i jadłam dopiero w domu, a teraz na pewno będę musiała zabierać kanapki, jakiś owoc i jogurt:-)
Złośnica - ja też Cię witam serdecznie

 

[modroklejka]

Witajcie!

ja mam od rana pracowity dzien...byłam na poczcie, zapłaciłam za aukcje z allegro, posprzatałąm w dokumentach, uzupełniłam troche zaległosci w ksiegowosci firmy, teraz chwile odpoczywam a zaraz zabiore sie za sprzatanie łazienki i układanie ciuchów w komodach

wczoraj bylismy w szpitalu u bratówki-zostawia ja do samego porodu-dobrze, bedzie pod dobra opieka, i chyba jej zrobia cesarke

potem pojechalismy do chinskiej restatuarcji na zupke i sushi, a potem na pyszna goraca czekolade i ciacho! objadłam sie jak mały prosiaczek...ale było pysznie wiec nie załuje...

znalazłąm sliczne firanki do dzidziusiowego pokoju, całe zieolone w zyrafki...za tydzien pojade i zamówie-podobno pani szyje na miejscu w okolo godzinke....
tyko najpierw musze kupic karnisze, bo nasz domek jest jeszcze mocno nie wykonczony....

dzis popoludniu jade odebrac recepte od lekarza, a potem moze wyrwe meza do kona...sama nie wiem...

narazie uciekam troche poszpreac na allegro a potem sprzatac..

paaa