reklama
Amelkowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2009
- Postów
- 2 789
Mayo ja ostatnio czytałam jakiś artykuł dotyczący soi i ja bym jej dziecku nie dała... Źle wpływa na rozwój układu hormonalnego, nieźle tam miesza. Dzieci szybciej dojrzewają (np. dziewczynkom przedwcześnie rosną piersi itd.). Masakra jakaś.

ANAA z nabiałem to ja bym się nie spieszyła...
edit. Cyniczna jeśli Twoja siostra mieszka w Opolu i ma na imię Gosia, to tak


ANAA z nabiałem to ja bym się nie spieszyła...
edit. Cyniczna jeśli Twoja siostra mieszka w Opolu i ma na imię Gosia, to tak
Ostatnia edycja:
mayo
Fanka BB :)
Dlatego tez dalam spokoj bo moim zdaniem maluszki tez swoj rozum maja i czasem moze intuicyjnie wyczuwaja co dla nich dobreMayo ja ostatnio czytałam jakiś artykuł dotyczący soi i ja bym jej dziecku nie dała... Źle wpływa na rozwój układu hormonalnego, nieźle tam miesza. Dzieci szybciej dojrzewają (np. dziewczynkom przedwcześnie rosną piersi itd.). Masakra jakaś.![]()


Amelkowa dzieki za info

AbEjA
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 4 195
Moja Zuza jadła Danonki jak miała jakieś 8 mcy ale to był duży błąd i szybko przestaliśmy. Danonek to mega słodkie paskudztwo. Natomiast z nabiałem faktycznie lepiej poczekać, ale tez nie ma co przesadzac, w drugim roku życia jak dziecko nie jest alergikiem można podać od czasu do czasu jakiś serek.
Co do czekolady - my wyszliśmy z założenia, że słodycze wszelakie - im później tym lepiej, dla zębów i dla zdrowia w ogóle. Dzieci swoją porcję w życiu na pewni zjedzą, u nas do skończenia 2 lat nie podawaliśmy żadnych słodyczy. Z Agatą będzie tak samo.
Co do czekolady - my wyszliśmy z założenia, że słodycze wszelakie - im później tym lepiej, dla zębów i dla zdrowia w ogóle. Dzieci swoją porcję w życiu na pewni zjedzą, u nas do skończenia 2 lat nie podawaliśmy żadnych słodyczy. Z Agatą będzie tak samo.
cyniczna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2008
- Postów
- 2 488
Oprócz Opola, to się wszystko zgadza...;-)edit. Cyniczna jeśli Twoja siostra mieszka w Opolu i ma na imię Gosia, to tak![]()

Abeja, Tyś moje żywieniowe guru :-):-)Co do czekolady - my wyszliśmy z założenia, że słodycze wszelakie - im później tym lepiej, dla zębów i dla zdrowia w ogóle. Dzieci swoją porcję w życiu na pewni zjedzą, u nas do skończenia 2 lat nie podawaliśmy żadnych słodyczy. Z Agatą będzie tak samo.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 946
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 940
- Odpowiedzi
- 30
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 9 tys
M
Podziel się: