reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

MENU naszych marcowych pociech

reklama
Biedny :-(
Moja mama była dzisiaj w szoku jak usłyszała pierdzioszki Toli. Nie wierzyła, że ona tak potrafi dawać czadu :laugh2:
moja też niezłe bączki puszcza a takie głośne że aż w drugim pokoju słysze:-D nie sądziłam że z takiej małej pupy będzie aż tak głośno:szok: :szok:
 
:-D:-D:-D
niezłe te nasze Skarbeczki :-D:-D:-D
Laureńka dzisiaj sie tylko jakoś sie tak prężyła i chyba miała problem ze zrobieniem kupki, płakała, uspokajała sie tylko przy piersi...

Wkurza mnie tylko moja mama :baffled:- cały czas myśli że jest z małą coś nie tak. kiedy ma czkawe - mówi że za często, kiedy płacze - mówi że ją pewnie coś boli, kiedy jest głodna - mówi że za często i że trzeba będzie ją dokarmiać SZAŁU MOŻNA DOSTAĆ!!!!:wściekła/y:
 
Wkurza mnie tylko moja mama :baffled:- cały czas myśli że jest z małą coś nie tak. kiedy ma czkawe - mówi że za często, kiedy płacze - mówi że ją pewnie coś boli, kiedy jest głodna - mówi że za często i że trzeba będzie ją dokarmiać SZAŁU MOŻNA DOSTAĆ!!!!:wściekła/y:

Justine u mnie to samo...też mnie denerwuje moja mama, bo ciągle myśli, że coś nie tak jest.
Nasza maleńka urodziła się z wiotkością krtani, na którą nie ma rady oprócz tego, że potrzebny jest czas, aby jakieś chrząstki się w tej krtani się "umocnily" i maleńka tak specyficznie świszcze...My się już przyzwyczailiśmy, aczkolwiek wiadomo żal nam jej, ale moja mama to już przechodzi sama siebie.
A lekarze mówią nam tysiąc razy, że to nic poważnego i sami w ogóle sie tym nie przejmują. Twierdzą, że to bardzo normalne i wiele dzieci ma taka malutką dolegliwość, która najczęściej po kilku miesiącach do roku czasu sama ustępuje.
No ale moja mam wie lepiej twierdząc, że lekarze się nie znają i gadają głupoty, bo to nie ich dziecko i się nie przejmuja :sick:
Na szczęście nie widzimy się codziennie, bo bym zwariowala :laugh2:
 
:-D:-D:-D
niezłe te nasze Skarbeczki :-D:-D:-D
Laureńka dzisiaj sie tylko jakoś sie tak prężyła i chyba miała problem ze zrobieniem kupki, płakała, uspokajała sie tylko przy piersi...

Wkurza mnie tylko moja mama :baffled:- cały czas myśli że jest z małą coś nie tak. kiedy ma czkawe - mówi że za często, kiedy płacze - mówi że ją pewnie coś boli, kiedy jest głodna - mówi że za często i że trzeba będzie ją dokarmiać SZAŁU MOŻNA DOSTAĆ!!!!:wściekła/y:

Justine u mnie to samo...też mnie denerwuje moja mama, bo ciągle myśli, że coś nie tak jest.
Nasza maleńka urodziła się z wiotkością krtani, na którą nie ma rady oprócz tego, że potrzebny jest czas, aby jakieś chrząstki się w tej krtani się "umocnily" i maleńka tak specyficznie świszcze...My się już przyzwyczailiśmy, aczkolwiek wiadomo żal nam jej, ale moja mama to już przechodzi sama siebie.
A lekarze mówią nam tysiąc razy, że to nic poważnego i sami w ogóle sie tym nie przejmują. Twierdzą, że to bardzo normalne i wiele dzieci ma taka malutką dolegliwość, która najczęściej po kilku miesiącach do roku czasu sama ustępuje.
No ale moja mam wie lepiej twierdząc, że lekarze się nie znają i gadają głupoty, bo to nie ich dziecko i się nie przejmuja :sick:
Na szczęście nie widzimy się codziennie, bo bym zwariowala :laugh2:
dziewczyny u mnie to samo:wściekła/y: mieszkamy sami ale jak przyjedzie mama to doprowadza mnie do szału ciągle mówi że jest zimno a mała jest za cienko ubrana:wściekła/y: teściowa ciągle mówi że Natalka jest głodna wystarczy by tylko wydała jakiś dzwięk a ona już mówi że dziecko głodne:wściekła/y: chyba najlepiej bym ją cały czas trzymała przy cycku:no: :zawstydzona/y:
 
Ach te babcie:-p My jeszcze jakis czas mieszkamy u mojej mamy, ale na szczeście nie gada takich głupot:tak: może dlatego, że to drugi wnuczek;-)Teraz taki układ mi odpowiada bo czasami po powrocie z pracy pomaga mi przy dzieciach:tak:
Jedyny tekst jaki mnie denerwuje a ona wciąż powtarza, to, że mam za tłusty pokarm i dlatego mały ma problemy z brzuszkiem:-(
Sposób z 50 ml przegotowanej wody juz raz wypróbowałam i rzeczywiście synek wydawał mi się spokojniejszy:tak: wczoraj wody nie chciał pić i noc była nie zawesoła:no: spróbuję dzis na głodniaka:happy: może uda mi się go przechytrzyć;-) :-)
 
magadakap no właśnie lepiej na głodniaka:tak: bo po jedzeniu u nas to mała trzyma tylko smoczka a pić nie chce:no: tylko czasami jest tak że jak się wybudzi to jest tak głodna i płacze i wtedy ciężko jej podać wode no oczywiście jak mama da cycka to już jest ok:tak: :-D
pediatra mi dzisiaj mówiła że dziecko na piersi może nawet przez 2 dni nierobic kupek:szok:
 
pediatra mi dzisiaj mówiła że dziecko na piersi może nawet przez 2 dni nierobic kupek:szok:

Nawet 3-4 dni są normą.
Znajomych dziecko robi właśnie raz na 3 dni. A nasza mała co karmienie i to z reguły w trakcie właśnie jedzenia. Wychowaną mam córę, nie ma co ;-) :laugh2:

Oby jej tak nie zostało :rolleyes: :cool2:
 
reklama
Do góry