agatkaT
Fanka BB :)
Dajecie już Dzieciaczkom mięsko???
Moja Mama mówi, że mogę już Antosiowi nagotować warzyw na skrzydełku i nawet mu tak trochę poskubać i zmiksować wszystko razem... Ale nie wiem czy to nie za szybko?
Antoś je wszystko- tzn to co może.
Deserki mu kupuje- słoiczki Hippa, Gerbera, Bobovity je bez oporów- uwielbia je.
Obiady ja mu gotuje.
Je już: marchew, ziemniaki, brokuła, kalafiora, buraczki.
Co mogę jeszcze wprowadzić? No i co z tym mięsem?
Moja Mama mówi, że mogę już Antosiowi nagotować warzyw na skrzydełku i nawet mu tak trochę poskubać i zmiksować wszystko razem... Ale nie wiem czy to nie za szybko?
Antoś je wszystko- tzn to co może.
Deserki mu kupuje- słoiczki Hippa, Gerbera, Bobovity je bez oporów- uwielbia je.
Obiady ja mu gotuje.
Je już: marchew, ziemniaki, brokuła, kalafiora, buraczki.
Co mogę jeszcze wprowadzić? No i co z tym mięsem?
Ja raz ugotowałam mu kawałek piersi z kurczaka z warzywami i dałam razem z wywarem, ale ogólnie to nie chce mi się gotować tych oszałamiających ilości... bo jeszcze warzywa to chwila i już, a z tym mięsem to gotowałam długo, i mam wrażenie, że w sumie te składniki, prąd itd. to nie wychodzi wiele mniej niż słoiczkowe jedzonko... a Antkowi raczej wszystko jedno... on jest naprawdę wszystkożerny! 
Wolę małemu sama ugotować- wiem dokładnie co je i nie jest to takie przetworzone jak te słoiki ( ponoć wielokrotnie mrożone). Poza tym skł. min., wit. ze słoików są o wiele gorzej dla organizmu przyswajalne.