madziolka moj w ogole nic a nic nie chcial pic, wiec ostatnio albo dajemy mu lyzeczka albo pije z filizanki
ja generalnie bzika na pukncie ozdywiania nie mam ale w kwesti danonkow i jogurtow i tego typu rzeczymowie stanowcze NIE NIE NIE, przekonalamsie o tym, dawalam dominisi danonki i po tym ja brzuch boalal czesto , to jest jedna wielka chemia a jogurty z owocami niewiele maja wspolnego z owocami, naprwde o wiele zrowiej kupic zwykly jogurt naturalny lub ten typu greckiego(dla mnie o niebo lepszy) i dorzucic owocow lub jakis swoj dzem owocowy
ja generalnie bzika na pukncie ozdywiania nie mam ale w kwesti danonkow i jogurtow i tego typu rzeczymowie stanowcze NIE NIE NIE, przekonalamsie o tym, dawalam dominisi danonki i po tym ja brzuch boalal czesto , to jest jedna wielka chemia a jogurty z owocami niewiele maja wspolnego z owocami, naprwde o wiele zrowiej kupic zwykly jogurt naturalny lub ten typu greckiego(dla mnie o niebo lepszy) i dorzucic owocow lub jakis swoj dzem owocowy
chyba tez przerzucę się jak dziewczyny na zwykły jogurt z owocami
chyba mgordon wspominała wczoraj, że pierwszy raz robiła?
mam świadomość, ze to patologiczny, acz przejściowy etap i to mnie jakoś jeszcze trzyma przy zdrowych zmysłach;-)