reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

MENU naszych pociech - od mleka do "kotleta"

asinka no widzisz skleroza, pisałaś o tym, teraz pamiętam:-p
dubeltówka ja staram się, żeby 5 razy w tyg mięsko, 2 razy rybka (tak jak schemat), ale Ty się chyba pytasz o starsze dzieci jak Twoja Emilka, tak?
Madzioolka to u nas przez cały zeszły tydzień można powiedzieć, że moja Emilka żyje kaszką, owocami i chlebkiem:baffled:
 
reklama
Martadelka u takich małych dzieci to chyba jednak inaczej, taki maluch raczej nie zrozumie że jedzenie moze być fajne, ciasta z Tobą nie upiecze itd... u naszych roczniaków wychodzenie zębów jednak mocno zaburza kontrolowanie i schematycznośc jedzenia niestety...
 
Madzioolka fakt u naszych maluchów ciężko cokolwiek stosowac zeby zaczecic do jedzenia, współne gotowanie, wesołe kanapki itp. (rady superniani) to raczej opcje dla starszych dzieciaków
martadelka u nas tez nie ma wielu urozmaiceń oprócz mleka z kaszką, owocków, jogurtów, no i co dzień troche zupki, moze niewiele ale dobre i to co zjada...
moze z czasem sie to wszystko ustabilizuje, wychodze z załozenia ze dobre i to ile teraz Mati je bo gorzej jakby NIC, ZUPEŁNIE NIC nie chciał jesć, wtedy byłby problem...
 
dubeltówka ja staram się, żeby 5 razy w tyg mięsko, 2 razy rybka (tak jak schemat), ale Ty się chyba pytasz o starsze dzieci jak Twoja Emilka, tak?
Ja pytam ogólnie, bo Asi nie daję mięsa 5 dni w tyg tylko 3, raz albo dwa razy rybka a reszta to dania bezmięsne. Emilka też tak je i zastanawiam się czy to wystarczy
 
martadelka ja myślę, że ty się troszkę za bardzo przejmujesz jedzeniem Emilki. Odpuść jej, naprawdę bedzie ci lżej. Tym bardziej, że jak sama widzisz - niewiele daja nasze starania:( Widocznie ma taką fazę na niejedzenie zupek, minie jej. Marysia już tyle razy przechodziła etap - niejadek - żarłok, że tego nie zliczę. Podziwiam za gotowanie dwóch obiadów! Ale uwazaj z tym, bo łatwo wpaść w pułapkę... moja teściowa przez kilka lat gotowała 3 obiady dziennie... No i u nas niestety zabawianie też w ruchu. Raz sama jej dałam traktor jak nie jadła niemal nic przez dwa tygodnie, potem kilka dni z moją mamą pogorszyło sprawę. Teraz udało nam się zamienić zabawianie na zabawę łyżeczką. Marysia zawsze przy jedzeniu dostaje swoją łyżeczkę i próbuje jeść. Całe szcęście bardzo jej się to podoba.

dubeltówka mięsa wcale nie trzeba jeść 5 razy w tygodniu, spokojnie 3 razy wystarczą. Skoro dziewczyny jedzą jeszcze 2 razy w tygodniu rybkę to juz w ogóle super. mięso ryby jest znacznie wartościowsze od zwykłego mięsa. ja niestety w ciąży nie toleruję ryby w ogóle więc moje dziecko ryb nie je:zawstydzona/y:

mamaMatiego gratuluję zjedzonego obiadku :-)

Ironia Marysia uwielbia łososia ze szpinakiem, próbowałaś?
 
nie wlasnie nie - a sama trasia go robisz? u nas w ogole mało ryb sie jadło w domu i tak jakos zostało ;)



u nas na kolacje znów miska pomidorówki - jak tylko zobaczył to aż piszczał że chce :-D
 
reklama
Iornia to polecam ci łososia, bo on tak nie jedzie rybą:-D ja po prostu gotuję łososia na parze, albo duszę na masełku. Do tego robię szpinak z masełkiem, czosnkiem, jajkiem czyli tak jak się robi normalnie. Do tego ziemniak i jest pycha.
To znaczy było, bo w tej chwili nawet łosoś powoduje u mnie natychmiastowe wymioty...
 
Do góry