reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mleko, papki i kanapki :)

reklama
Gruszki po 7m-cu , sliwki,morele po 10mcu- przeciez sa słoiki po 4 m-cu ????

Tak mówiłam o świeżych. Tak samo w słoikach są truskawki po chyba 6 miesiącu a świeże są po roku. O: http://www.hipp.pl/index.php?id=311


Joasia dzis dostała garść poziomek z ogródka mamy chrzestnej. Wsunęła wszystko bez wyjątku i wrzeszczała jeszcze :szok:
Co do mleka mod. Dziś rano nie było mnie cztery godziny, na śniadanie odmówiła kaszy, nic z tacki nie ruszyła, jedynie rozmazała tu i ówdzie. Więc A stwierdził że zrobi to mleko i pewnie wypije jak wczoraj. Mała zacisnęła usta i nie ruszyła. Jak ja przyjechałam nawet cyca nie chciała. Chyba się na mnie obraziła. Dopiero po godzinie zechciała zassać. Od pobudki prawie 5 godzin bez jedzenia :szok:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczyny mam pytanie jak to jest z lodami? Czy maluchy teraz ich jesc nie moga ze wzgledu na zawartosc laktozy , glutenu (dla alergików) w wafelkach , czy z innych powodów?
W Sopocie otworzył własną lodziarnię niejaki pan Gellatti Giuseppe.Produkuje on lody bez uzycia laktozy , chemii i innych konserwantów.Robi to własnoręcznie na zapeczu , gdzie nawet mnie wpuscił.I faktycznie wygladało to niezle , prawdziwe owoce , warzywa, zero proszków i mleka. Jest weganem i ten styl zycia propaguje.Ma lody wtak niecodziennych smakach jak np.marchewka, pomidor:tak: Po ostatniej histerii małego na widok mamy jedzacej loda , a on o suchym pysku, zastanawiałam sie , czy i on nie mógłby spróbować?
 
Moja Julia dostawała lody jak skończyła poltora roku - ku oburzeniu wszystkich, lacznie z lekarka, ze to niby chora bedzie ;-) jadła je nawet 3 razy dziennie i zdrowa jak ryba.

Najpierw na logike - czy mały będzie w stanie go lizać, a jeśli nie to czy jak odgryzie kawałek to nie połknie, tylko podtrzyma w buźce aż się rozpuści? Chyba że byś dawała po troszeczku łyżeczką... ja mam strasznie wrażliwe zęby od zawsze, gryźć lodów nie mogę, a jak go połknę w większym kawałku to odczuwam straszny hmmm "ból".

Najlepiej robić lody w domu, ale jesli faktycznie znalazłaś źródło w którym robią nawet lepiej jak w domu to myślę że mały może śmiało spróbować. Ale nadal jestem za podawaniu mu loda łyżeczką, no ewentualnie ciuniutką warstwę na wafelek (będziesz mu przekładać na jego wafelek).
 
Mala odmowila ostatnio jedzenia domowych obiadkow wiec ze smutkiem kupuje słoiczki. No i wczoraj ze wzgledu na brak wyboru w sklepie zaserwowałam jej jarzynki z delikatnym schabem po 8 m-cu. Smakowalo az sie uszy trzesły, narazie skutków ubocznych brak ;-)
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie jak to jest z lodami? ?

w uk lody w koncowych miesiacach pierwszego roku zycia dziecka, tak powiedzmy od 9 mies. moja juz raz dostala odrobinke na lyzeczce. a potem byl wrzask o jeszcze :) oczywiscie, wiecej nie dostala.



ps. z ciekawosci. czy ten giuseppe nazywa sie gellati? bo gellati po wlosku znaczy wlasnie : lody
 
Do góry