reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Kasiek i jak książka? ja "11 minut" pochłonęłam prawie jednym chełstem ;-) zarąbista jak dla mnie :tak:



A co do zabawek to jeśli mi się coś podoba i akurat mam wolną gotówkę to po prostu kupuję, ona na szczęście nie wymusza :tak: a to że woli samochody od lalek ( bierze przykład z 7 letniego brata ciotecznego) to już dawno się z tym pogodziłam ;-)

A co do pampków to Julka od 3 miesięcy nie miała żadnego na tyłku, po prostu nie chciała do nich sikać, więc bezsensu było nakładać i nie było żadnej wpadki od tej pory :-)


Skoro Wy tu o smakach to my z Julką właśnie zajadamy się pyszniutkim arbuzem miaaaaam ;-)
 
reklama
Kama arbuzy sa juz pyszniutke??najlepsze sa w wakacje teraz to sama woda bez smaku,ale moze sie myle;)

Kama to widze ze nasze córki by sie dogadały hehe.
Ja własnie szoku doznałam...w gazetce z Tesco z zabawkami....PROSTOWNICA DO WŁOSÓW prawdziwa dla dzieci!!!Przegięcie;/

W gazetce jest tez to http://allegro.pl/super-gra-zrecznosciowa-squap-simba-i2336327355.html

chcialam to juz rok temu dla Tymka a Kaja mówi ze to chce hehe to kupie i kazdy bedzie korzystał;)
Swoja drogą jaka róznica w cenie na allegro;/
 
Ostatnia edycja:
No my też pampersów się dawno pozbyłysmy w zimie zakładałam tylko na dwór bo na spacerze na mróz tyłka nie wystawię problemów z kupką trochę było ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć że już jej się nie zdarza ani to ani to i w dzień i w nocy:)

Kamma
już ją kiedyś czytałam teraz na strychu znalazłam... Mam jeszcze jedną w tym klimacie pieprze opisy że aż się gorąco robi:) Jeszcze znalazłam na strychu Książki Paulo Coelho - Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam i wyczytałam w necie że te tego autora dobre Alchemik - Paulo Coelho - książki online - księgarnia internetowa Merlin.pl
Weronika postanawia umrzeć - Paulo Coelho - książki online - księgarnia internetowa Merlin.pl może czytałaś??
 
Sali tam gdzie rosną arbuzy to już lato w pełni ;-) trzeba umieć wybrać mój był pyszny dojrzały i słodziutki została sama skórka która jeszcze pachnie :tak:


Kasiek no właśnie nie czytałam innych jak zdam prawko to muszę sobie kupić bo "Alchemik" podobno genialny od kilku osób słyszałam :-)


Przestało padać idziemy pobiegać po kałużach :-D dla przerważliwonych oczywiście ubiore Julce kalosze żeby tu oburzenienia nie było :-D
 
Ja oglądałam film Weronika postanawia umrzec..ogólnie psychologiczny ale mi sie podobał...ksiazki nie mialam okazjji zadnej przeczytac Paulo jakos nie mam czasu hehe,ale jak tylko bedzie okazja to chce wiekszosc przeczytac...lubie jego cytaty i wiem ze ksiazki są pieknie napisane.

No tam skąd truskawi pochodza niby tez juz lato a sa bez smaku...chyba ze made in china haha
 
Kamma no właśnie też słyszałam że Alchemik genialna:) Chyba uśmiechnę się do kumpeli bo ma z narzeczonym księgarnie;)
 
sali to żenie panikujesz jak się dziecko przewróci nie znaczy że jesteś z tych "złych mam"
ja też nie panikuję.. a nawet czekam żeby zobaczyć czy sama wstanie czy zacznie płakąc , i jak wstaje to udaję że nic się nie stało , a jak płacze to biorę dopiero na ręce przytulam całuję w "gagę" i idziemy dalej :-)
przecież upadek dziecka to nie żadna katastrofa.. wiadomo że jak leci to może się wywrócić i zedrzeć kolanko...
liza to powodzenia z nocnikowaniem :-)
ja Emkę też już czasem sadzam żeby sie przyzywczaiła ... znaczy robię tak jak z Vi robiłam , przed kąpielą jak rozbieram ją to chwile biega i sadzam ją , jak zrobi siku to zrobi jak nie to nie i do wanny .. rano to samo , jak wstaje ściągam pampka dam dupce pooddychać chwilę sadzam .. jak sika to sika jak nie to ubieram i koniec nauki :-p heh
kasiek ja bym radziła jechac o 9 do tego ortopedy ;-) lepiej poczekac sobie wczesniej i być pierwszym niż czekac w tłumie ludzi ...
haha własnie widze że liza napisała to samo co ja :-p
dorotar sorki że wtrącę.. a co się stało Amelci ? bo czytam posta i widze że miała jakiś poważniejszy wypadek ...

co do 14 latek.. ja uwazam że to nie są już dzieci (gimnazjaliści) .. skoro 16 już moga mieć własne dzieci i są na tyle dorosłe żeby się nimi zająć i robią to umiejętnie to dlaczego by nie powierzyć do zabawy 14 latce 2 latka...

tak zgadzam się z wami że każda mama wie na ile może pozwolić swojemu dziecku :-) bo je zna... i zna np otoczenie w jakim mieszka.. jedna mieszka w mieście przy ruchliwej ulicy i nie wypuszcza dzieci na dwór inna w małym miasteczku i nie ma z tym problemu .. na jednej wsi sami pijacy :-p a na innej spokój :-p
no i jedno dziecko spokojne a inne szalone :-) także rożnie bywa z dziećmi :-) i wypuszczaniem ich poza dom :-)

kasiekk czytałam to 11 minut już kilka lat temu :-) lubię jego książki :-) teraz czytam Zahir już od roku chyba :-p i nie mam czasu zeby skończyć !
sali rolki to super pomysł na wakacje ! jak mnie siostra pytała na święta co chcę dla Vi to własnie kazałam kupić rolki bo uznałam że qwiosna za pasem a zabawek do domu ma już pełno więc jak poczeka ze 2 msc na uzywanie rolek to się nic nie stanie :-) i teraz sobie śmiga na roleczkach po dworze i przynajmniej nie miała kolejnej zabawki która "leży"

a my dzisiaj byłysmy na spacerku a póxniej na dworze bawiłyśmy się w zabawkowy piknik :-p
ściągnę fotki to jakieś wstawię na bb :-) hihi


 
Kamciaa ale sie rozpisałas :-D
Kaamaa czemu dla przedrażliwionych? chyba to już lekka przesada , my też byliśmy na dworze i dzieciaki w kaloszach biegały po kałużach ;P:)

Skorzystalismy z chwili ze bylo cieplo (17stopni) i sie rozpogadzało, bo teraz sie robi az ciemno brrrrr..... i bedzie znów padac ;P ehhhh
 
LIZA moja to wręcz uwielbia w kaloszach po kałużach latać, dziś przy powrocie z przedszkole w drodze do auta tylko po kałużach śmigała.

VIKAMCIA nic się nie stało, pytasz odpowiem. Wiesz Amelka od niemowlaka była, że tak powiem trochę nadpobudliwym dzieckiem, nawet bardziej niż trochę. Zaczeła chodzić mając 9 miesięcy. I mając nie całe 13 miesięcy wdrapała się na łóżko, ja byłam w drugim pokoju a ona poszła za moją siostrą ale chyba postanowiła zostać sobie w pokoju pośrodkowym i weszłam na łóżko. No i siedzę na fotelu i słyszę potężny huk, lecę do pokoju a tam Melcia leży na plecach na podłogę, podnęszę ją i myślałam ,że nie żyje, twarz wykrzywione, oczka poprzekręcane ale zaczełam ją wołać, krzyczeć do niej, lekko nią potrząsać po pewnym czasie doszła do siebie, moja siostra dostała histerii jak zobaczyła ją w takim stanie, ale kazałam jej lecie na dwór po mamę, a ja w tym czasie o nią walczyłam, wróciły z podwórka odrazu tel na pogotowie, fakt pogotowie szybko przyjechało, wtedy mała już płakała i za bardzo nic nam nie chcieli zrobić ale byłyśmy uparte to stwierdzili, że moga nas zawieźć do jednego z dziecięcych szpitali w warszawie, bo u nas nie ma dziecięcej urazówki-neurologii.
Jechaliśmy na sygnale, nie mogłam dać jej zasnąć a tak bardzo chciała.
Potem w szpitalu badania w tym tomograf, gdzie powiedzieli mi że musza ją do tego uspać, jak pytałam czy się obudzi to powiedzieli, że nigdy nie mogą dać 100% pewności że tak się stanie, wtedy emocje do mnie doszły po tym wszystkim, pobeczałam się, że jak ona się nie obudzi to ja nie dam rady żyć. Ale w końcu po tel do K który próbował do nas dotrze zdecydowałam się na to badanie. Przed badaniem dziecko 3 godziny jeść nie może i pić, a mi się serce krajało jak ją ciągło do bułki albo jak chciała pierś:-(. Po uspaniu jej i pojechaniu z nią za łóżeczkiem szpitalnym, tak wyglądała tragicznie po tym uspani, na badanie do sali mnie nie wpuścili słyszałam tylko za wielkimi metalowymi drzwiami jak jęczy przez ten sen, chyba przez ten środek usypiający, jęczała tak dziwnie, a ja za drzwiami stałam i ryczałam. A potem długieeeee oczekiwanie aż się wybudzi, czy się wybudzi.
Szczęście w nieszczęściu nie było w główce żadnych krwiaków ale wstrząsnienie mózgu było i dla mnie i mojej psychiki pozostał niesamowity niepokój o nią tym bardziej, że ona jest takie chodzące "ADHD". A jakieś 2,5 miesiąca temu mieliśmy powtórkę z rozrywki, tyle że weszła na piłkę taką do skakania na pupie z noskami, przytrzymała się łóżeczka małego i bach ręce się omskneły i znowu spadek na tył głowy, i znowu to samo tyle że tu doszła o wiele szybciej do siebie, wiedziałam już co robić, pogotowia nie wzywałam ale całą noc ją obserwowałam, bo stało to się wieczorem i na drugi dzień wybraliśmy się do lekarza i dostaliśmy skierowanie do neurologa.
Na razie jest wszystko w porządku ale pani neurolog kazała ją obserwować i w razie jakikolwiek niepokojących objawów od razu mam lecie na jakiś szpital.
Może i jestem przewrażliwiona na jej punkcie, ale wolę tak niż zostawic dziecko samo sobie i znowu ma się jej coś stać.
Bo to co ja przeszłam to nie życzę najgorszemu wrogowi.
A moją małą i tak to wszystko nic nie nauczyło i ciągle szaleje jak opentana, ona to nawet we śnie nie jest spokojna, bo skacze przez sen na łóżku, gada przez sen, czasem płacze.

Sorki, że aż tak się rozpisałam ale może po tym przeczytaniu ktoś zrozumie, że gdzieś mam inne rzeczy i jej pilnowanie jest dla mnie najważniejsze.
 
reklama
Dorota straszne to co przezylas. wspolczuje bardzo.. sama mam dziecko z nadpobudliwoscią, bedzie badany pod kierunkiem ADHD i wiem co to za miod takie zywe sreberko w domu miec. F do 4 urodzin tyle razy glową o coś trzasnął, kilka razy zruszył sobie ząbki bo o biurko uderzył przy skakaniu, ryk wisk dlugo.. po chwili powtórka i znowu trzask glową.. dzieci są nieprzewidywalne.

ale sie oziebiło u nas. jak pozną jesienią.. malo przyjemnie.
 
Do góry