reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Powiem szczerze , że mimo że do porodu coraz bliżej czuję się bardzo dobrze . :)

(PS: . Jak to przeczytacie to podziwiam . )

Kurcze. miałam nie wywlekać sprawy z kuzynką , no ale gotuje się we mnie . Postaram się nie zamotać .
Więc tak , mam 2 kuzynki Paulinę ( starsza , 2 rok studiów ) i młodsza Roksana ( moja najlepsza przyjaciółka 2 lata młodsza ode mnie ) i one są siostrami .
Paulina od dziecka była faworyzowana przez babcię , ciotkę itd. a ja zawsze byłam gdzieś z boku .
Np. taka sytuacja - paulina ma świadectwo z paskiem babcia kupiła jej coś tam , ja byłam w przedszkolu i babcia do mnie mówi " Blaneczko , jak będziesz miała świadectwo z paskiem to też dostaniesz od babci prezent" , no nie muszę mówić że nie dostałam . Nawet mnie nie pochwaliła. I tak jest cały czas , Paulina ideał , ja zawsze gdzieś z boku .
No i zaszłam w ciążę , szybko się przyznałam rodzinie. Babcia zapytała kiedy ślub , to powiedziałam , że rozstaliśmy się i nie mam zamiaru brać ślubu przez dziecko .
Później wyszła sytuacja , że Paulina jest w ciąży. Przyznała się jak była w 5 miesiącu ( głowy sobie nie dam uciąć , ale chyba wtedy ) . No i się zaczęło .
Paulina to , paulina tamto , paulina siamto itd. itd . Przyjechałam do babci na święta wielkanocne - główny temat - PAULINA. I teksty " No jakby miała 19 lat to to tragedia , ale ona ma 21 , więc to jest szczęście " ( nie muszę mówić że ja mam 19 lat . . .
I ogólnie Paulina przyjechała do babci z NARZECZONYM , przywitałam się z nią ze sztuczną uprzejmością i nie rozmawiałam z nią .
Tak się składa , że ja , Paulina i Roksana mamy urodziny w 1 tygodniu ( ja 2 kwietnia, Roksana 5 kwietnia , a Paulina 7 kwietnia ) i babcia zrobiła nam tort . Oczywiście w ruch poszedł szampan itd. dostałam kieliszek , Paulina też . Dziadek chce mi lać szampana to mówię że nie piję alkoholu , to dziadek przeprosił i powiedział że zapomniał i nalał mi soku , patrzy na pauline , a paulina jak najbardziej wypije . Myślałam że to żart ! No to tak myślę że tylko sobie usta zamoczy lekko i już, a ona wypiła cały kieliszek szampana ! . . .
No ale oczywiście nikt nic nie powiedział.
Okazało się że biorą ślub po Wielkanocy , matka Pauliny ją u nas usprawiedliwiała , że nas nie zaprosili bo nie mieli kasy itd. itd ( byliśmy jedynymi osobami z rodziny , którzy nie byli zaproszeni ). Powiedziałam, że ok , że i tak byśmy nie przyjechali , ale kurde . . . co im szkodziło zrobić 1 kotleta więcej . No kurde . to aż taki wydatek ? Nawet na ten obiad nie musieli mnie zapraszać.
No ale przemilczałam to, udawałam , że jest ok .
Wzięli ślub , wynajęli mieszkanie itd. Jakie było moje zdziwienie jak Roksana powiedziała mi że to ciotka ( roksany i pauliny mama) płaci za to mieszkanie , a jak powiedziała MĘŻOWI Pauliny że może by płacił , bo ona nie ma kasy , to królowa paulina zrobiła mega wielką awanturę .

Nie muszę chyba wspominać , że Paulina dostaje wszystko, Roksana nic ( jest całkowicie w domu ignorowana , matka oddaje całą kasę paulinie praktycznie, a Roksana nie dostaje nic , nawet na głupią wycieczkę do kina za 20 zł nie może jechać ) . Wszyscy interesują się Pauliną, mnie się nikt nie zapyta nawet jak się czuję.

Co do imienia , wybrałam Maja Aleksandra , piszę o tym Roksanie , a Roksana się pyta czy żartuję . Ja nie wiem o co chodzi i pytam się jej , a ona do mnie " Bo Paulina z Przemkiem takie wybrali " . To myślałam , że mnie coś strzeli . Napisałam do Pauliny , że rodzę pierwsza i wybrałam dokładnie te same imiona . A ona do mnie że ona nie będzie mi ustępować, że po co zachodziłam w ciążę , że zawsze muszę być lepsza od niej i jak ona chce zwrócić na siebie uwagę , to zawsze muszę coś zrobić , żeby znowu była zwrócona na mnie .
Byłam w szoku , czy ona chciała mi powiedzieć że zaszła w ciążę żeby być w centrum uwagi ? ?

Ogólnie temat Pauliny jest dla mnie drażliwy . Uważam, że perfidnie wykorzystuje babcie ( która nie ma na leki , ale paulince kupuje co sobie zamarzy ) , wykorzystuje własną matkę ( która ledwo wiąże koniec z końcem ) i wszystkim mydli oczy .
Wkurza mnie to, bo mi nikt nie daje za darmo nic . Ok , rodzice mi finansowo pomagają, ale ja im się próbuję odwdzięczyć np. tym że sprzątam ,gotuję itd. a ona nie robi NIC ! siedzi jak królowa i wszyscy się nad nią płaszczą . No kurde ! Czemu ja zawsze jestem gorsza od niej ! Jestem pewna, że "Maja Aleksandra" będzie wychwalana i faworyzowana , a moja niunia będzie odpychana na bok . Tak jak w przeszłości Paulina była faworyzowana , a ja zawsze odpychana, gorsza.
 
Blaneczka no niestety bywa i tak i to nie jest przyjemne uczucie, bo mam podobnie. Tylko z moją mamą która od zawsze wolała moją starszą siostrę która była zawsze we wszystkim lepsza :szok: czy w nauce czy nie, ja miałam zawsze przerąbane bo nie jestem taka jak ona. fakt uczyła się lepiej niż ja ale przecież była między nami różnica 7 lat to całkowicie inny poziom nauczania. No ale matka przecież nie będzie chodziła na wywiadówki do "osła" i się za niego wstydziła :crazy: i tak było cały czas- do tego stopnia że jak przyjeżdzała siora to byłam wręcz chora! Nie wspomnę już o tym że ją w wieku 16 lat puszczala na wycieczki ze znajomymi a do mnie miała wąty. Pamiętam nawet że raz zaliczyłam od niej plaska w papę za to że się spózniłam :szok: a jak siora nabiła rachunek na tel za 1000zł nic się nie stało,ogólnie chyba do dziś tak zostało że nie mam dobrego kontaktu z moją mamą. Ale los jest złośliwy i ma za swoje faworyzowanie tym że teraz starsza ma ją w dupie i się z niej nabija na każdym kroku
 
Blaneczka
niezadręczaj i nie myśl o tym jaka ona jest kiedyś jej to wyjdzie bokiemi zobaczą jaka naprawdę jest. u mnie brat bliźniak zawsze był faworyzowany ja to "wielka hrabina nic w domu nie robię" ale to że sprzątałam szykowałam braci młodszych do szkoły i czasem w weekendy pracowałam by dorobić na chleb tego nikt nie widział.
się zbuntowałam po technikum i wyjechałam za moim B.
i teraz mama się wszystkim zajmuję i jak cos potrzeba to kochana córeczka.i że w ciąży to każdy się odzywa inaczej niż kiedyś.

jeszcze najgorsze było to porównywanie do całego rodzeństwa starszego i brata bliźniaka. (mam dwie siostry i brata starszego).
zawsze porównanie powinnaś być jak K(sis). nie bądz jak D(sis). pyskujesz jak K (brat) lub D (sis). czemu nie pomożesz jak S (brat).
a tego co robiłam nie dostrzegali. tylko ciągłe marudzenie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Blaneczka -co sie przygłupią (przepraszam) kuzynka martwisz a z babcia to bym pogadała jak nalezy . Fakt może robic co chce ale chamstwem nie zyska wnuczki . Wazne ze ty jestes zdrowa a imiona phi niech sobie takie ma i tak ty pierwsza rodzisz :)
 
BLANECZKA dziewczyny już wszystko napisały. Dobrze, że masz oparcie w najbliższej rodzinie, tzn. rodzicach a kuzynkę olej. I tak naprawdę zrobilabym na złość PAULINCE i dała te imiona córci które wybrałaś pierwsze, tak pierwsza rodzisz i mniej ją w dupie jak ona ma. Trzymaj się kochana.

Robiłam mojej Melci też ten odlew, pobeczała się przy tym. Ogólnie bidula z niej, gorączkuje marudzi i to co mnie najbardziej martwi nie chce nic jeść. A maleństwo już śpi słodko.
 
Ostatnia edycja:
reklama
papitka witaj :tak: napisz coś o sobie ;-)



Zuzia leży już w łóżku i próbuje zasnąć, ale coś nie idzie, bo po południu sobie zasnęła.
Jakiś czas temu bawiła się swoim radyjkiem takim zabawkowym i położyła się i miała je nad głową i nagle wypadło jej z rąk :sorry2: ale płacz był. Na szczęście nic sobie nie rozcięła, ale już czuć, że na czółku guz będzie i siniak pewnie.
 
Do góry