reklama
Wstała o 7:30... Myslalam ze wyjde z siebie. Ponad 2h w nocy nie spala a wstała tak jak zawsze. Dzis tez marudzi. Wlasnie ją uśpiłam ale nie obyło sie bez płaczu. 2minuty płaczu i histerii i przewracania sie ale usneła.
Dobrze ze o 8 rodzice ją wzięli bo bym byla jak trup.
Mialam K zawieźć rosół do pracy ale mam go daleko gdzies. Śniadania do pracy tez mu nie zrobilam bo nawet nie wiedzialam kiedy wyszedł. Teściowa i tak ma mu przywieźć obiad wiec niech sie przyzwyczaja ze znowu synka bedzie musiala karmić. Moze.
Po 19wychodzę z mała na spacer zeby go nie spotkać w domu. Mam go dosc.
Dobrze ze o 8 rodzice ją wzięli bo bym byla jak trup.
Mialam K zawieźć rosół do pracy ale mam go daleko gdzies. Śniadania do pracy tez mu nie zrobilam bo nawet nie wiedzialam kiedy wyszedł. Teściowa i tak ma mu przywieźć obiad wiec niech sie przyzwyczaja ze znowu synka bedzie musiala karmić. Moze.
Po 19wychodzę z mała na spacer zeby go nie spotkać w domu. Mam go dosc.
happymum20
Szczęśliwa mama Denniska
Hej Dennis znowu wstał po 5tej mimo ze wczoraj poszedł spać normalnie, on chyba czuje jak S. Do pracy wychodzi.
Co do rodzeństwa mam 4 braci 23l, bliźniaki 9l i 7l i w sumie ze starszym mam fajny kontakt, m młodszych bardzo kocham ale różnica wieku jest ogromna.
magda-z nocnikiem nie pomogę bo nadal próbuje na uczuć Dennisa zeby znów wolał.
Lucypp-współczuję klutni z K. Ale myślę ze takie"uviekanie" nic nie da i będzie gorzej. Polecam dużo rozmawiać po czasie przynosi efekt.
Ja sprzatam znow:/
Co do rodzeństwa mam 4 braci 23l, bliźniaki 9l i 7l i w sumie ze starszym mam fajny kontakt, m młodszych bardzo kocham ale różnica wieku jest ogromna.
magda-z nocnikiem nie pomogę bo nadal próbuje na uczuć Dennisa zeby znów wolał.
Lucypp-współczuję klutni z K. Ale myślę ze takie"uviekanie" nic nie da i będzie gorzej. Polecam dużo rozmawiać po czasie przynosi efekt.
Ja sprzatam znow:/
Oj nawet nie wiesz ile ja z nim razy próbowałam rozmawiać. Ile ja juz łez przez niego wylałam. Ale on jest tak skomplikowany. To jest po prostu taki dziwny typ faceta.
Sniadanie moge mu zrobic. 2minuty roboty a on w tym czasie ubiera sie i myje. Ma na 7 de pracy ale musi byc duzo wczesniej bo liczą wszystko. A muszą liczyc to po pierwsze a po drugie maja złodzieja na stacji w postaci zastępcy kierownika wiec lepiej tez dla nich jak policza zeby nie miec manka czy jakos tak. Uroki orlenu
Jego mama zazwyczaj mu w niedzielę jak jest w pracy przynosi obiady. Nie wiem czemu bo tez potrafi na niego nieźle gadac. Kiedys jak fuczał do mnie przy niej to ona do mnie "Karolka zostaw go to jest du*ek. Ja go do domu nie przyjmę w powrotem". Ogolnie w porządku jes kobieta no i trzyma moja strone bo widzi jaki on jest.
Rozmowa nic nie da bo on i tak przewróci tą rozmowę ze wyjdzie ze to moja wina.
Pokłócilismy sie bo ja do niego mowie a ten przed tv i sie wkurzyłam i zaczelam cos sugerować a ten powiedzial pare słów za duzo.
Sniadanie moge mu zrobic. 2minuty roboty a on w tym czasie ubiera sie i myje. Ma na 7 de pracy ale musi byc duzo wczesniej bo liczą wszystko. A muszą liczyc to po pierwsze a po drugie maja złodzieja na stacji w postaci zastępcy kierownika wiec lepiej tez dla nich jak policza zeby nie miec manka czy jakos tak. Uroki orlenu
Jego mama zazwyczaj mu w niedzielę jak jest w pracy przynosi obiady. Nie wiem czemu bo tez potrafi na niego nieźle gadac. Kiedys jak fuczał do mnie przy niej to ona do mnie "Karolka zostaw go to jest du*ek. Ja go do domu nie przyjmę w powrotem". Ogolnie w porządku jes kobieta no i trzyma moja strone bo widzi jaki on jest.
Rozmowa nic nie da bo on i tak przewróci tą rozmowę ze wyjdzie ze to moja wina.
Pokłócilismy sie bo ja do niego mowie a ten przed tv i sie wkurzyłam i zaczelam cos sugerować a ten powiedzial pare słów za duzo.
happymum20
Szczęśliwa mama Denniska
To po co z nim jesteś skoro jest taki zły? Ja z moim S. Rozmawiałam w kolko az miał dosyc i wysluchal mnie tak naprawdę a nie ze jednym uchem wpuścił a drugim wypuścił i starał zmienic swoje zachowanie. Ps. Na rok sie kiedyś rozstalismy
reklama
On musi postawić na swoim i koniec. A ja tez taka jestem i jedno drugiemu nie odpuści. To nie jest tak ze caly czas jest miedzy nami zle. Oczywiście tez sa dobre chwile. Ale jak sie kłócimy to lecą epitety ze...eh. Zazwyczaj jest w miarę spokojnie ale ja dalej wałkuje temat a ten "nie lubi jak sie powtarza" i zaczyna sie spina wiec ja oczywiście juz nie wytrzymuje i zaczynam mowic o jego koleżance z pracy z ktora przez 3 miesiące mial zmiany i zaczynam mowic jaka ona jest on jej broni wiec mowie brzydko zeby wy........ał do niej. O i dalej kłótnia i mówimy za duzo. Eh.... Tragedia
Ale jestem zazdrosna i wyciągnę cos przy kłótni bo taka jestem i nie odpuszcze.
Jeju to jest czasami juz takie męczące -.- juz nie raz chcialam z nim sie rozstać. No ale kocham go i czasami naprawde mnie zaskakuje. Np to nie jest typ faceta taki ze jest bardzo romantyczny a kiedys obudzilismy sie,mial isc do pracy ale mnie przytulil i mowi ze nie idzie bo chce sie do mnie tulic bo mnie kocha.
I bylam w totalnym szoku ze on cos takiego mowi!
Ale jestem zazdrosna i wyciągnę cos przy kłótni bo taka jestem i nie odpuszcze.
Jeju to jest czasami juz takie męczące -.- juz nie raz chcialam z nim sie rozstać. No ale kocham go i czasami naprawde mnie zaskakuje. Np to nie jest typ faceta taki ze jest bardzo romantyczny a kiedys obudzilismy sie,mial isc do pracy ale mnie przytulil i mowi ze nie idzie bo chce sie do mnie tulic bo mnie kocha.
I bylam w totalnym szoku ze on cos takiego mowi!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 411 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 235 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 306 tys
Podziel się: