Dobrze,że ja nie mam tego problemu z mamą. Moi rodzice się nie wtrącają do mojego związku z M. Ale ogólnie mamy ostatnio kryzys... M. zrezygnował sobie z pracy...twierdził,że szybko pracę znajdzie bo przecież tyle jest ogłoszeń itp...a okazało się,że zrezygnował z roboty i musimy żyć tylko z mojej pensji:-(,a święta tuż,tuż...I ciągle się kłócimy...mam nadzieję,że będzie tak jak moi koledzy mówią,że wyrobię ponad normę i zarobię około 2800zł...
Poza tym mam doła w ch*j
. W czwartek byłam u szczepienia z Nicole...i Mała tak płakała,że wyszłam z nią od tego lekarza i była pewnie cała zgrzana,a na dworze nie zbyt ciepławo i dostała teraz podwyższoną temperaturkę ciała bo 37,5,zielonych smarków,kaszelek,kicha jak najęta i ma stale wielkie place na buźce, do tego przy zwykłym jedzeniu poci się jakby ja nie wiem 40 stopni było
:-
baffled:
dobra szykuję się bo idę z nią do lekarza...mam nadzieję,że nie dostanie przekazu do szpitala :-(
Poza tym mam doła w ch*j


dobra szykuję się bo idę z nią do lekarza...mam nadzieję,że nie dostanie przekazu do szpitala :-(
Ostatnia edycja: