Femme... zgadzam sie z Netgirl...

Mała pewnie łyka powietrze przy jedzeniu... u nas na poczatku tez był problem z odbijaniem, ale małą raczej nic nie męczyło..., zadnych kolek i kupki ładne robiła... raz tylko niedawno pomogłam małej termometrem, ale to było po jabłuszku 4 dni bez kupki i mała ewedentnie sie meczyła i kupka nie była juz taka wodnista

teraz z reguly wystarczy ze mała na brzuszek połoze, mała beka i bąki puszcza rowna, ale sama sobie ten brzusio masuje, ale teraz to te bąki juz czuc


U nas lekarka kazała powoli wprowadzac warzywka i owoce, bo mała juz jest bardzo duza...

i znow mi lekarka nie wierzyła, ze mała pije moje mleczko

wszystko stopniowo i po kolei, dopiero jak skonczy pół roku moge sprobowac jej dac jakiejs kaszki i inne dania

narazie głownie moje mleczko
W nocy w ogole miałam jakis zawias... mała mnie obudziła płaczem, patrze na zegar, a tam 3:30 wiec sie ciesze, ze mała mi ładnie prawie 8h przespała, pojadłam, poszła dalej spac

pozniej znow mnie budzi i patrze na zegar, a tam 3:11... i cos mi nie grało

i se mysle, ze pewnie mi sie sniło, ze juz do małej wstawałam, ale ide i patrze, a mała lezy po drugiej stronie niz ja wieczorem kładłam wiec doszłam do wniosku, ze ta wczesniej to chyba była 23:30

tej 2 musiała nie zauwazyc

moja mała waży 7,8 kg, długa na 67 cm... (bez stopki, bo w szpitalu ze stopki mierza podobno), głowka 42, klata 44,5

. No i z waga juz przyhamowała na szczescie

moze bedzie wygladac juz jak normalne dziecko w jej wieku

Faldki jej znikaja
Olenka... my tez własnie wygralismy z katarkiem

meczyłam sie 2 tygodnie... psikałam małej wode morska do nosa, jak było pełno to odciagałam aspiratorem, na noc wieszalam na łózeczko mokra pieluszke by było wilgotno i przed spaniem dobrze wietrzyłam jej pokoik

no i pod materacyk włozyłam ksiazki, ze miała go tak na 15 st. podwyzszony pod głowka i pomogło

głowke miała troszke wyzej, a to tez jest wsakazane by dziecko sie nie zachłystneło
mojej małej po tym wszystkim latwiej sie oddychało
