Cześć
chciałabym się doradzić i chyba poszukać pocieszenia bo bardzo się martwię. 27.03 zrobiłam test ciążowy to było według mnie 3 dni po spodziewanej dacie miesiączki (cykl 30 dniowy) i wyszła baaardzo jaśniutka kreseczka. Później w ciągu tygodnia ponawiała testy i były coraz bardziej wyraźnie, zrobiłam tez test clearblue i wskazał 2-3 tydzień ciąży. Ostatnia miesiączkę miałam 22.02 wiec myślałam ze jestem w 6 tygodniu i poszłam do lekarza. Niestety było widać tylko pęcherzyk 0,78 cm i lekarz mówił ze chyba widzi jakiś zalążek cialka żółtego (jak dobrze zrozumiałam), ale nie widać zarodka... wpisał wiek ciąży 4 tyg i 5 dni i wyznaczył kolejny termin na 26.04... ja chyba zwariuje do tego czasu. Pytał czy mam regularne miesiączki mówiłam ze tak średnio co 33 dni ale miałam i takie 26 dni i ponad 50...
. Wiec albo ciąża jest młodsza albo... nawet nie chce myśleć. Wczoraj pół nocy nie spałam... objawy to lekki ból podbrzusza i piersi.
