reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mój poród - jak było?

reklama
ehh ja chyba nie za bardzo mam co opowiadać,bo przecież naturalnie nie rodziłam  ;) ale tak czy siak jestem bardzo zawiedziona"całokszatłtem" mojego trzeciego cięcia w życiu.Myślałam że jak pojadę w poniedziałek rano to od razu coś lekarz postanowi( przynajmniej sie łudziłam) ale nic z tego...trafiłam na poranną wizytę i przy okazji poranne badania( w asyście 10 innych osób blee) no i po badaniu lekarz stwierdził że nie ma żadnej gotowości i czekamy  :mad: płakac mi się chciało! pomyslałam jak to czekamy? w domu czekają maluchy mąż! ja nie chce czekać!!! a to że nie ma żadnej gotowści mógł mi przekazac na wizycie prywatnej nie?  :mad: a nie pakowac od razu do szpitala, no ale nic to pomyslałam że może jutro...ale we wtorek uslyszałam tylko "już prawie prawie ale jeszcze czekamy" wrrr jaka byłam zła i bezsilna  ::) w miedzyczasie spacery po oddziale...i dziewczyny chodzące po terminie i czekajace na rozowiązanie jak na zbawienie...myśle sobie jesoo jak ja mam tyle czekac to ja stąd wieje  ::) one czekały na bóle...a ja? no wlasnie  ;) jak dzieci dzwoniły albo przyjeżdzały mówiąc mamusiu kochamy Cię ..kiedy wyjdziesz?ile jeszcze? tęsknimy....to myślałam że wyjde w koszuli do domu na własne żądanie  :) w efekcie zaczęłam robić cuda niewidy  ;) spacery do bólu..przysiady seriami przy każdej wizycie w  toalecie  :laugh: pozwiedziałam i poznałam przy okazji chyba wszystkie dziewczyny na oddziale  ;) nie mogłam usiedziec na pupie...i z każdym dniem się łudzilam że wreszcie coś się ruszy...w czwartek się poddałam! przestalam spacerować,zaczęłam mieć juz totalnego doła i w ogóle...do pupy  ;) wpadłam na pomysł ze w piątek wyjde sobie na weekend  ;D bo dluzej to ja tak nie moge...i tak się nastawiłam na ten weekend że aż mi się humorek poprawił  ;) w piątek idąc na badanie od razu sobie założyłam że powiem że wychodze bo chce i już!!! a tu niespodzianka...bada i mówi...dzisiaj tniemy  :o kurcze jak to ...tniemy?jak ja chce isć to tniemy?  :laugh: i normalnie spanikowałam  ;D no ale przeciez tak bardzo na to czekałam  :) no i poszło...urodził się Piotruś nasze Cudo  :)  :)  :) kiedy się obudziłam zobaczyłam swoje Kochanie,pokazał mi Piotrusia i głaskał ...a mnie było tak zimno....byłam szczęśliwa że już po i że wszystko z Synusiem w porządku...ale wszystko mnie tak strasznie bolało  ::) moj SKarb mnie głaskal a ja od tego  przysypiałam  mimo bólu i strasznych dygotek jakie mnie złapały  ::) kiedy troszkę mi to minęło mężuś pomógł mi małego przystawić do piersi...ale jakoś chętny nie był  ;) a i ja nie bardzo mogłam się ruszyć( potem okazało się ze napił się wód płodowych i po prostu go cofało)no i przyszła pora że zostałam sama,moje Kochanie musialo wrócić do domu a ja wracac do zdrowia...no i wlasnie tu mój szok  ;) bo Piotruś był cały czas ze mną...dostawałam szału kiedy  nie mogłam wstać a on płakał  :mad: dzwoniłam po te babki z noworodków ale jedyne do czego się ograniczyły to przystawiły mi go do piersi i poszły...i tak mogłam wisieć nawet 5 godzin...i żadna nie przyszła ani nie zapytała czy czasami nie zrobił się ze mnie posąg  ;) dziewczyny to naprawdę było straszne...a ta bezsilnośc mnie rozwalała  ::) więc wstawałam na siłe,bolało,dodatkowo wszystko utrudniały mi dreny jakie miałam założone i ciągle mi przeszkadzały,a wyjęli je dopiero na drugą dobę i to wieczorem brrr,byłam wściekłą na że te babki zasłaniaja się systemem  :mad: bo taki system że mamusie razem z dziećmi  ;) i fajnie...jestem za...ale kurcze po operacji??? :( coś im sie chyba pomieszało  ;) na odchodne powiedziałam swoje  :) ale podczas pobytu sama zajmowałam się małym i w dzień i w nocy,tyle tylko że mnie to wykończyło..osłabłam przyplątała się niedokrwistwość i totalny brak sił,bolaly mnie chyba wszystkie wnętrzności,a i rana kiepsko się goi  :mad: no i to chyba tyle...dochodze do siebie powolutku  ;) ale to chyba najgorsze z 3 cieć jakie przezyłam...bo wtedy przynajmniej miałam czas na to żeby odpocząć przynosili dzieci co 3 godziny a tu....boli czy nie...wstawac trzeba a raczej każda mama po prostu by wstała bo serce się kroi jak maleństwo płacze  :) i pomysleć że pisałam że się po cesarce śmiga  ;) ano śmigało się...ale jak widać nie w tym przypadku :) a teraz w domciu jest zupelnie inaczej...mam nieocenioną pomoc i czas zeby pozbierać siły  :) dzięki cudownemu mężusiowi  :)
 
CORSINI kochanie ty chyba najwięcej przeszłaś z nas wszystkich .Jak ja pomyślę o sobie teraz to widzę że był to w pewien sposób łatwy poród .Ale jak można było cię bidulko tak zostawić samej sobie? Nie rozumiem ,u mnie gdzie leżałam dziewczynie przynosili małego na godzinkę a potem zabierały z powrotem .France jakieś te pielęgniarki które zasłaniały się przepisami i systemem .Ale dobrze że już jesteś w domku i masz mężusia przy sobie .Jak ci wróci zdróweczko to pisz do nas
 
Najważniejsze,że jesteś już w domku z Piotrusiem i meżuś wam pomaga!
Te pielęgniary to utłukłabym normalnie! Jak można tak przedmiotowo traktowac człowieka????????????Okropne...trzymam kciuki,abyś szybciutko doszła do siebie!
 
CORSINI DUZO ZDROWKA!!KOCHANE JA NAPISZE KROTKO U MNIE TO POSZŁO BARDZO SZYBKO MIALAM WSPOMAGACZ O 6.30 PODLACZYLI MI KROPLOWKE POSKAKAAM NA PIŁECZCE POSPACEROWAŁAM SOBIE O 9.30MIAŁAM ROZWARCIE NA 8 O 9.40 JUZ NA 10 A O 9.50 JAKUB BYŁ JUZ NA SWIECIE ALE ZA TO POLOG WSPOMINAM ZLE KROCZE BOLI NIE DO TERAZ ACH SZKODA SŁOW MAM TYLKO NADZIEJE ZE JUZ NIEDŁUGO PRZESTANIE
 
reklama
basieńko-tak jak pisze Ola-tantum rosa, ja przykładałam gazę zwilzoną bo przemywac było mniej wygodnie
 
Do góry