reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mój poród

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Idzia to i tak super w porównaniu do mnie!!!:)

Dominiko czekamy na wrazenia:)

Ja moj poród juz zapomnialam, pozostaly tylko pewne dolegliwosci po. Jakas kosc w srodku nie moze wskoczyc na swoje miejsce i mi ugniata na jakis nerw i trudno mi stapac na prawa noge. Czy powinnam isc do lekarza? Albo do kogos?
 
reklama
dominika - czekamy
lidijka - nie wiem co ci dolega - ale  moze pokaz sie lekarzowi ...
 
Lidijko nie wiem jak Ci pomóc

KOBIETY JEDNAK SA TWARDSZE OD MEŻCZYZN
 
Mam chwile!
Dzwonilam dzisiaj do poloznej i mowila,ze to moga szwy wewnątrz (te rozpuszczalne) jeszcze sciągać. Poza tym moze to byc rwa kulszowa, dlatego mam wygrzewac. No tak karmienie na leżąco, nie zawsze przykryta, mogło też mnie oziębic. Już nieco lepiej no i cały czas wygrzewam. Mam poczekac jeszcze do niedzieli a jak nie to do lekarza.

Dobrze ze Michu jeszcze w domu. Ale od poniedziałku idzie do pracy. Mam nadzieje, ze wydobrzeje:)
 
ok jestem i mam nadzizje ze teraz nikt (chodzi mi o gosci) mi nie przeszkodzi!!!! bo co chce wam opowiedziec to ktos przychodzi do Zosienki
 
czarownica pisze:
ok jestem i mam nadzizje ze teraz nikt (chodzi mi o gosci) mi nie przeszkodzi!!!! bo co chce wam opowiedziec to ktos przychodzi do Zosienki
chyba jednak ktos przyszedł:) Albo Zosiunia sie obudzila:)
 
a+t+? pisze:
Kazdy porod inny, kazdy do przezycia, a najwazniejsze, ze efektem kazdego jest malutka kruszynka wynagradzajaca wszystko!!

Racja ;-)

Ja przeżyłam dwa porody - jeden z ZZO, a drugi bez. Pierwszy byl dłuższy i nie wytrzymałam, poprosiłam o znieczulenie. Trochę głupio, bo juz w 7-mym centymetrze rozwarcia (mogłam zatem przetrzymać, jednak już traciłam świadomość i odlatywałam momentami), ale wszystko zaczęło się ok. 12-1 w nocy i byłam wyczerpana brakiem snu i bólem oczywiście (urodziłam o 9 rano).
Ola ważyła 3100 i mierzyła (niby 58 cm., bo sądzę, że Ją przemierzyli)

Natomiast drugi poród trwał 3 godziny i był bez znieczulenia. Oj oj oj, bolało i już miałam chwile załamania i ochotę na ZZO, ale była przy mnie super polożna (nie opłacona zaznaczam), dzięki której szybko następowalo rozwarcie.
Alicja urodzila się z wagą 3950 i wzrostem 56 cm., ale wg mnie była o dwa cm wyższa ;-)

Muszę dodać, że oba porody miałam indukowane. Ola urodziła się 9-tego dnia po terminie, a Alicja 13-tego dnia po terminie. I w obydwu przypadkach nie nacinali mnie, ani nie "pękłam".

I...po urodzeniu Alicji powiedziałam MM, że juz nie rodzę, oooo nie. Ale za to teraz...... ;D myślę o synku - tak gdzieś za 5 lat...A co, jeśli znów trafi się dziewczynka  ;D  Będziemy szli "na przełamanie"   ;)?

Kocham dzieci i jak czytam Wasze posty, widzę kobietę w ciąży, to czuję pewną tęsknotę. A widok narodzin, w TV np., zawsze wywołuje u mnie łzy wzruszenia. Wiadomość o narodzinach i ciąży u znajomych również...

Tak mała różnica wieku między naszymi córeczkami była świadomym wyborem, no...co prawda miało dojść do poczęcia dwa mies. później, czyli Alicja, wg. naszych planów powinna mieć ok. 4 mies., a nie 6  :)

pozdrawiam Was wszystkie,
Gosia



 
Witam a więc pora na mnie abym się pochwaliła porodem.

Trafiłam do szpitala 07.08 na izbe przyjęć tam po zbadaniu doktorek powiedział mi że sie nic nie dzieje.Więc poszłam na patologie ciąży.O godzinie 3:30 dostałam pierwszych bóli.Ale jeszcze nie wiedziałam czy to bóle czy coś inneg.Ale juz o godzinie 4:30 ból się nasilał i był co 5 minut.Tak wytrzymałam do rana i poszłam na kolejne badanie i USG.Doktor Wasilewski stwierdził że jest już rozwarcie na 3cm.Więc sie przebrałam i poszłam na Pododówke była to godzina 9:20 podłączono mnie po kroplówke.I wtedy zaczeły się bóle nasilać.Ale jeszcze mogłam je znieść.A o godzinie 12:30 dostałam już bóli parych,więc zaczełam przeć i poszło szybciutko malutka wyszła bez nacinaniaAle szyta byłam bo malutka zachaczyła mnie rączką.Poród trwał 4:30minut.

Dodam jeszcze że rodziłam z Maćkiem bardzo był mi pomocny jak chciało mi się pić to mi podawał lub pocieszał nie jak miałam większe bóle.

A jeszcze chciałam powiedzieć że nasza córeczka siię urodziła w czepku.A dodając date czyli dzień miesiąc rok wychodzi 21.(oczko) Czyli tak jak mamusia ma przy nicku

Przepraszam że tak chaotycznie napisane ale nie mam talentu do pisania większych watków.
 
reklama
rybcia - widze ze dobrze wspominasz porod :) to bardzo dobrze :) widze ze wszystko ruszylo sie samo bez pomocy lekarzy :) tak trzymac !!!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry