reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

reklama
Hej dziewczyny,
Jak samopoczucie dziś? Lepsze humory?? Zdrówko jest???

U nas KAcper ma katar i pokasłuje, a Asia ma katar, ale powiedziałam, że w domu ich nie będę trzymać. Trudno. Siedzieliśmy prawie cały ubiegły tydzień, wystarczy.

Ja śmierdzę kapustą, bo robię te okłady na cycek. Powiem szczerze, nie wierzyłam, ale działa rewelacyjnie. Cała gorączka z cycka zostaje w kapuście. Chylę czoła, bo byłam sceptycznie nastawiona.

Szef się chyba stęsknił, bo własnie dzwonili z kadr, czy już teraz nie przyszłabym na umowę zlecenie. Ale jak??? Przecież do końca maja prawie jestem na wypoczynkowym, czyli wiąże mnie moja umowa o pracę??? Oj chyba potrzebują mnie tam :-). No i dobrze, byle tak dalej :-).

Nasze odsmoczkowanie nie jest wcale takie proste. Minął już ponad tydzień, a Kacper cały czas się dopomina. Przez ostatnie trzy dni nie miał drzemki w dzień, bo nie było smoka.
POwiedzcie mi, czy Waszym dwulatkom zdarza budzić się w nocy z takim wrzaskiem, jakby obrywali dzieciaka ze skóry??? Bo mój Kacper urządza nam ostatnio takie jazdy i nie wiem, czy się martwić, czy to jakiś normalny etap??? MArtwię się :-(
 
hej! u nas nocka super, spacerek już zaliczony :-)byłam za kaskiem dla Maksia, ale ceny mnie zabijają:-(

na-tusko
Oluś jak na razie interesuje się tylko kołami, a nie rowerkiem... rowerek o 2cm za duży dla niego, ale niby można kupić mniejsze. Jednak uważam, że 2 latka, to jeszcze za mało na rower (przynajmniej dla moich chłopców). Maks też dopiero teraz dostał rower i jest ok :tak:

Nickie jeśli u Was tak piękna pogoda jak u nas, to śmigajcie na spacer, bo to tylko dzieciaczkom pomoże :tak:
cieszę się, że masz gdzie wracać do pracy... ja do sierpnia na wychowawczym i będę myślała co dalej...
Co do darcia w nocy - to taki etap... też to przechodziliśmy. Olek wrzeszczał w nocy jak poparzony, dotknąć się nie dał, a po kilku minutach zasypiał:szok:

idę racuchy robić ;-)
 
maks_olo no właśnie byliśmy już dziś na prawie trzy-godzinnym spacerze. Pogoda piękna, tylko trochę wieje. Tylko mój Kacper nie umie chodzić, tylko biega. Ale dla niego spacer w wózku, to lepiej w domu zostać.
Pocieszyłaś mnie z tym krzykiem. Zauważyłam, że jak ja do Niego wstanę, to moment się uspokaja, a jak Daniel z nim siedzi, to ryk jest conajmniej przez 15 minut.
 
na szczęście moje dzieci wózkowe. Bywały bunty, że nie chcieli jeździć, ale ogólnie wózeczek jest "si" ;-) Maksio do dziś dnia chętnie by się zamienił z Olkiem :-D

Kochana u nas to samo - jak ja wstawałam, to Oluś w moment zasypiał, a jak wstawał Andrzej, to ryk, krzyk i tylko "mama, mama":-p
 
maks_olo to nawet nie chodzi o to, że Kacper nie lubi jeździć w wózku. Jak go wsadzę, to możemy jeździć do oporu. Tylko co z tego, jak widzę, że ten mój chłopak zaraz traci humor, jest smutny i tęsknym wzrokiem patrzy za dziećmi. Szkoda mi go, więc nie mam sumienia trzymać go w wózku.
 
reklama
No tak, tylko, że spacer jest głównie dla Niego i to jest właśnie czas na szaleństwa. I tak musiał się dostosować do Asi, bo jak ona się obudzi i zaczyna płakać, to trzeba przerwać zabawę i wracać do domu. A o tym spacerze w wózku to napisałam pod kątem tego, że może jakby nie biegał to kaszelek by go nie męczył. A tak to gardło znowu będzie boleć. A nie wytłumaczę mu, bo i tak nie zrozumie, że ma siedzieć w wózku, bo kaszle.
 
Do góry