reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mycie ząbków, wizyta u dentysty itp.

KASIULA30 spokojnie na pewno Twój mały z tego wyrośnie. Staś tez miał straszny uraz do lekarzy od małego był rehabilitowany bo miał napięcie mięśniowe 3 razy leżał w szpitalu i jak widział biały fartuch to była histeria mało tego jak tylko wchodziliśmy do poczekalni to już był krzyk a teraz jest ok. Sam pokazuje gardełko i jeszcze się domaga o lizaka albo naklejki. I nawet wierszyki dla lekarza mówi
 
reklama
Mam nadzieję Kaderka bo on jest strasznie uparty i przed każdą wizytą u lekarza mam takiego stresa, że masakra niedługo muszę się z nim wybrać do okulisty i już się boję jak to będzie.
 
Mojej córce późno wyszły ząbki bo dopiero po roczku i szybko sie po psuły córka miała podawane żelazo i to chyba dla tego.Ale ząbki chętnie myje a jeszcze teraz kiedy ma znowu nową szczoteczke.A u dętysty byliśmy jak córci spuchła warga i cały policzek dentysta stwierdziła że to ropa jej podeszła pod ząbka przebiła jej to i ropa zeszła ale córka powiedzieła że więcej tam nie pójdzie chyba ma uraz do dentysty.
 
Mój synek zęby myje chętnie, ale nie jest specjalnie dokładny, więc trzeba poprawiać.
A wyrosły mu mleczaki bardzo wcześnie.
Do dentystki chodzimy regularnie co 3-4 miesiące, bo tak właśnie trzeba z mleczakami, które są słabiej zmineralizowane i szybciej rozwija się próchnica, niż w zębach stałych.
Niestety, dorobił się dwóch małych dziurek, choć słodyczy je bardzo mało, ale jesteśmy na diecie bezmlecznej, i to też może osłabiać zęby. Na szczęście od wyleczenie zębów minął już rok i żadne nowe ubytki się nie pojawiły. Pani doktor załatała zęby szybko i sprawnie, na jednym posiedzeniu, przy pierwszym Bruno nic nie powiedział, przy drugim rozpłakał się, ale nie zniechęcił do dentystki. Uwielbia chodzić i dopytuje się, kiedy znów pojdziemy. W poczekalni są zabawki, w gabinecie pani pozwala dotykać różnych rzeczy, pobawić się fotelem, no i włącza bajki przy oglądaniu zębów. Do tego obowiązkowo nagroda - jakieś małe plastikowe zwierzątko albo pojazd.
Nie to, co za moich czasów...
 
A moje dziecko bardzo nie lubi myć swoich ząbków :-:)-:)-(
Niestety nie pomogla ani zmiana szczoteczki zwyklej na elektryczną ani jakieś pasty o przedziwnych smakach /wypluwal je jak tylko wlozyl szczoteczkę do buzi/
Ale ponieważ zęby MYĆ TRZEBA to jakos dajemy radę :baffled::baffled::baffled:
Mam tylko nadzieję,że kiedyś to polubi albo się przyzwyczai :tak::tak::tak:
 
Ja mam luza, bo mój mąż jest dentystą i dba o te sprawy...ale prawda jest taka, że mała od początku wyjścia pierwszego zęba ma myte codziennie ząbki pastą z fluorem, pije tylko wodę i niesłodzone herbatki (żadnych soczków, słodzonych napojów - mąż mówi, że to najgorszy syf), słodycze tylko 2-3 razy w tygodniu, zero chipsów. Próchnica nie robi sie sama z siebie, ani od żelaza też ( od niego są tylko przebarwienia), trzeba jej niestety pomóc...
A jak dziecko myje samo ząbki, to tak, jak by w ogóle tego nie robiło - totalnie zbędna czynność , po prostu nie potrafi i trzeba mu poprawić.
 
Z moim Antosiem było tak, jak miał mniej więcej roczek półtora naśladował rodziców szrując swoje ząbeczki , bardziej to była zabawa, i nie używał wtedy pasty, Od półtora roku wprowadziłam mu paste tylko miałam taki problem że pastami smakowymi nie mył zębów tylko je zlizywał ze szczoteczki :),a jak wprowadziłam normalną paste dla dorosłych to problem znikną. Teraz myje sam ząbki, oczywiście ja szoruje swoje a on swoje, bardzo to lubi czasami muszę go pośpieszać. Pierwszą wizyte u dentysty też mamy za sobą, Antek byl bardzo dzielny, ale również pani doktor podeszła do niego odpowiednio, na początku mu wszystko pokazała opowiedziała co będzie robić a potem 10 minut i po pierwszym borowaniu bez skrzywienia miny. Nawet ja taka dzielna nie jestem.
 
nasz syn od małego uwielbia mycie ząbków i pozwala też sobie w tym pomagać:tak:
a u dentysty jeszcze nie byliśmy, Przemo ma od małego uraz do białych kitli więc póki mogę oszczędzam mu tego:sorry2:
 
reklama
Iga myje chętnie zębiska, ale nie umie wypłukać paszczy:-:)-(
zęby zaczęły jej wychodzić od 4-ego miesiąca i wtedy jej nie myłam...
ma dwie czarne plamki, w poniedziałek idziemy do dentysty i aż się boję. jak jest choć trochę podobna do mnie to raczej nic z tego nie wyjdzie:zawstydzona/y::-(Na szczęście moja kobitka ponoć stworzona do dzieci i ma ogromne pokłady cierpliwości (dlatego do niej chodzę od lat ze swoimi zębami:-):-))
 
Do góry